- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Świebodzice
- Liczba postów: 31
24 kwietnia 2012, 14:15
Witam Was vitaliki i vitaliuszy. Mam dylemat, z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż poznałam mężczyznę wydawałoby się idealnego dla mnie. Świtnie nam się rozmawia, ma poczucie humoru, jest inteligenty, zaradny, pracowity, odpowiedzialny, rodzinny, do tego wszystkiego przystojny. Czuję pod skórą, że to jest ten. On też jest mną mocno zainteresowany ponieważ nasze poglądy na życie, wychowanie dzieci, związki są identyczne. Poza małym "ale". Twierdzi on, że chciałby przeżyć ze mną 30 lat :)), ale nie do końca wiernie... Dla niego seks, jest jak pójście do baru na hamburgera - tylko przyjemność, bez emocjonalnego zaangażowania. I uprzedził mnie, że jeżeli będziemy w związku, może się tak zdarzyć, że skorzysta z jakiejś okazji. Twierdzi, że ma takie podejście do tych spraw, i, że związek pewniej przetrwa te 20 - 30 lat, jeżeli partnerka będzie toleracyjna i przymykała oko na takie rzeczy. Ja do sprawy seksu podchodzę bardzo emocjonalnie, pewnie jak każda kobieta. I powiedzcie mi czy mam wchodzić w taki związek? W którym będę musiała przymykać oko na zdradę, czy sobie odpuścić? Nie bez znaczenia jest, że mam już swoje lata, chciałabym się ustatkować i że go kocham...Myślę sobie, że większości facetów może się zdarzyć zdrada, i to gorsza bo emocjonalna, trwająca np miesiące. Nie wiem co robić... Doradźcie
24 kwietnia 2012, 14:24
powiedzialabym tak. nie jest powiedziane ze trwaly zwiazek emocjonalny przetrwa te 20 lat.
nie jest powiedziane tez ze do konca zycia bedziemy wierni. ile sie zdarza ze face wyskoczyl na numerek, zona po awanturach wyprowadzkach powiedziala : dobra, wybaczam
facet i jasno zadeklarowal co moze zaoferowac. od ciebie zalezy czy chce z nim byc czy nie
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1113
24 kwietnia 2012, 14:24
cos mi sie tu nei zgadza... napisalas, że jest "ODPOWIEDZIALNY" i "RODZINNY".. ja dziekuje za taką odpowiedzialnosc i rodzinnosc, jak on ma zamiar skakac sobie na bok przy nadarzającej sie okazji.. to jest odpowiedzialnosc?? za kogo, przepraszam?? na rodzinnego tez mi nie wygląda.. co bys powiedziala dzieciom? "tatuś dzis nie wroci na noc, bo wyskoczyl na "hamburgera" " ??
W zyciu bym w to nie wchodzila. Pomysl, ze to ma byc osoba, ktora jest wyłącznie Twoja, ktora nie musisz sie z nikim dzielic...
24 kwietnia 2012, 14:25
elizabeth87. napisał(a):
Zapytałam się go, co by powiedział, gdybym ja miała takie skoki w bok. Stwierdził, że nie chciałby kobiety, którą może mieć każdy... :((
To powiedz mu, że nie chcesz mieć faceta, którego może mieć każda
Mam tyle samo lat co Ty ale bez przesady... to nie średniowiecze... nie musisz już, teraz, zaraz wiązać się z kimś "bo w tym wieku już wypada"...
Edytowany przez Sylwiaaa87 24 kwietnia 2012, 14:26
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
24 kwietnia 2012, 14:26
To ci ewenement. Dziewczyno nad czym Ty sie zastanawiasz...?facet jawnie Ci mowi ze Ciebie bedzie zdradzal...do czego to doszlo haha, zapytaj sie go czy Ty tez mozesz...?! Nie noz artuje w tym momencie, przeciez zwiazek to jest relacja dwojga ludzie, wiernosc, zaufanie to proste jak budowa cepa a seks to wyraz, dopelnienie tej relacji, jak mozna sie kochać bez tych podwalin, ot tak dla przyjemnosci wiedzac ze gdzies tam zona, ukochana czeka, nie pojmuje tego moj maly umysł.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
24 kwietnia 2012, 14:28
elizabeth87. napisał(a):
Zapytałam się go, co by powiedział, gdybym ja miała takie skoki w bok. Stwierdził, że nie chciałby kobiety, którą może mieć każdy... :((
A to w takim razie nie ma nawet o czym mowic.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
24 kwietnia 2012, 14:30
A jego moze mieć kazda....dziewczyno szanuj sie, wiem ze chcialbys miec kogos , kazdy chce sie zakochac ale on jest nienormalny dla mnie. Poslij go gdzie pieprz rosnie.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1536
24 kwietnia 2012, 14:31
Sylwiaaa87 napisał(a):
elizabeth87. napisał(a):
Zapytałam się go, co by powiedział, gdybym ja miała takie skoki w bok. Stwierdził, że nie chciałby kobiety, którą może mieć każdy... :((
To powiedz mu, że nie chcesz mieć faceta, którego może mieć każda Mam tyle samo lat co Ty ale bez przesady... to nie średniowiecze... nie musisz już, teraz, zaraz wiązać się z kimś "bo w tym wieku już wypada"...
on nie chce dziewczyny którą może mieć każdy, a Ty masz chcieć takiego mężczyznę ...nie rozumiem nad czym Ty się zastanawiasz, nigdy w życiu nie zgodziłabym się na taki układ...
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Świebodzice
- Liczba postów: 31
24 kwietnia 2012, 14:31
Czemu to wszystko takie trudne mi powiedźcie... Jak jestem z nim głupieję z tej miłości do niego. A pisałam, że jest rodzinny i odpowiedzialny bo od paru lat sam wychowuje syna, którego zostawiła, jego porzednia partnerka.