- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
22 kwietnia 2012, 18:20
Hej dziewczyny,
Musze sie z tym kims podzielic, a nie mam z kim... otoz, zaczynajac od poczatku: jestem z moim facetem 4 lata w najszczesliwszym zwiazku. Ostatnio on pojechal do Polski (mieszkamy za granica) na 3 tyg i jewst tam tydzien, a juz mielismy 2 powazne klotnie, ktore podwazyly sens bycia razem ... nie bede wchodzic w szczegoly, ale zrobil cos co mnie bardzo zabolalo ( anie powinno, po prostu brak mi dystansu i go za mocno kocham)... poczulam sie zraniona i w pewnien sposob zdradzona i wstyd sie przyznac ale powiedzialam mu : jeszcze tego pozalujesz...
Przechodzac dalej, wczoraj mielismy klotnie i on nie odbieral telefonow hm niby jestesmy razem ale tego do konca nie czuje... wczoraj upilam sie i pocalowalam sie z innym chlopakiem. To byl krotki i nic nie znaczacy pocalunek, tylko utwierdzil mi JAK BARDZO kocham mojego chlopaka i ze chce byc z nim do konca zycia. Nigdy juz nie zrobie takiej glupoty..
Ehhh... co o tym myslicie? Meczy mnie to... chcialabym mu powiedziec, ale teraz tak na odleglosc to tylko go zdenerwuje, mysle zeby mu powiedziec jak wroci, ale boje sie ze to cos zmieni i nie bedzie tak jak kiedys itp. Co mam zrobic :((((
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3199
22 kwietnia 2012, 18:39
ja też sądzę, że nie powinnaś mu tego mówić
ludzie różne rzeczy robią po pijaku, a skoro to było tylko raz, wiesz już że nic nie znaczyło i uświadczyło Cię tylko w przekonaniu, że nie warto, bo kochasz swojego chłopaka, to teraz już, po fakcie, nie ma żadnego znaczenia
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
22 kwietnia 2012, 18:39
ja bym mu nie mowila i poprosila tam tego by nic nie mowil. A najlepiej zapomnij. Bylas pijana. Tasma sie urwala benc... nie ma tematu..
Ja mu powiesz to moze odejsc od ciebie:(
22 kwietnia 2012, 18:40
Byłam w takiej sytuacji, ale powiedziałam mu o tym, to było jedyne sensowne wyjście, bo i tak by się dowiedział.. Z tym, że my byliśmy wtedy bardzo krótko razem, nie kochałam go jeszcze..
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
22 kwietnia 2012, 18:40
Najgorsze jest to ze on sie mnie dzisiaj wprost zapytal, czy go nie zdradzilam wczoraj? Heh...nigdy dotad nie pytal o takie rzeczy, mamy do siebie zaufanie. Dokladniej spytal: chyba nie zdradzilas mnie wczoraj? Odpowidzialam ze nie..on dodal 'nawet nie zalizalas z kims?' (nienawidze tego okreslenia ale tak to ujal...) No i ponownie zaprzeczylam. Zdrada i klamstwo ida w parze.. eh
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
22 kwietnia 2012, 18:42
Rozstaliscie sie po tym?
Nawet nie chce myslec o tym ze moglby mnie przez to zostawic :(
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
22 kwietnia 2012, 18:42
dlatego patrzac na ta wymiane zdan ja bylabym szczera. klamstwo na krotkie nogi i kiedys moze ujrzec swiatlo dziennie. a skad wiesz, ze by Ci tego nie wybaczyl? ludzie seks sobie wybaczaja i inne zdrady...
22 kwietnia 2012, 18:44
Nie rozstaliśmy się, jesteśmy razem, ale jestem pewna, że gdybym to ukryła to byłoby gorzej, stare czasy..
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
22 kwietnia 2012, 18:45
wydaje mi sie ze moglby mi to wybaczyc, ale boje sie ze jednak to by za wiele zmienilo pomiedzy nami... a tak naprawde nie powinno zmienic NIC, bo tyle to bylo warte - NIC.
22 kwietnia 2012, 18:46
Nawet jakby na początku wypominał, z czasem zapomni, mój wcale już do tego nie wraca
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
22 kwietnia 2012, 18:50
Sprobuje milczec. Jednak nie chce ryzykowac zwiazku przez te sytuacje. Jestesmy naprawde przeznaczona sobie para. Kiedy on ostatnio zmienil status na facebooku (nie, nie jestesmy jedna z tych par ktore zmieniaja status przy kazdej klotni, zrobil to pierwszy raz i bardziej zeby zrobic mi na zlosc, niz faktycznie by skonczyc zwiazek) wszyscy znajomi mysleli ze to zart. Kazdy to wysmial i nikt nie mogl w to uwierzyc. Ja tez nie moge uwierzyc ze to zrobilam, fuck