- Dołączył: 2011-05-29
- Miasto:
- Liczba postów: 753
8 kwietnia 2012, 23:34
Edytowany przez zmotywowana1994 17 lipca 2015, 15:18
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
9 kwietnia 2012, 00:47
Dla mnie taki facet totalnie straciłby szacunek, mentalność dziada bez honoru.
Zgadzam się z radami powyżej.
- Dołączył: 2012-04-07
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2
9 kwietnia 2012, 01:26
Nie pożyczaj, nie częstuj, nie kupuj! Facet, który nie zna wartości pieniądza i nie potrafi nim dysponować to nie face. Fakt, że w dzisiejszych czasach 180 złotych to grosze, ale bywały miesiące, że po dokonaniu opłat musiałem za tyle przeżyć miesiąc. Po sobie wiem, że faceci uczą się zwykle wolno i boleśnie...
Edytowany przez lauerhill 9 kwietnia 2012, 01:27
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1681
9 kwietnia 2012, 02:01
Uczą się opornie ;) Ale moja kobieta nauczyła mnie wartości pieniądza. Na początku, kiedy zaczęliśmy być razem było kiepsko. Na wszystko wydawałem pieniądze, nie starczało mi do końca miesiąca, ale parę rozmów, wspólnych prób i udało się :) Twój chłopak może wychodzi z założenia, że zawsze go poratujesz. Nieważne co się stanie, to Ty i tak zawsze masz kasę, więc nie ma co oszczędzać i przykładać się do oszczędzania. Najwyżej Ty przyniesiesz albo skombinuje od rodziców (jeśli ma taką możliwość). Zgadzam się z radami powyżej - bądź bardziej twarda. Nie daj się :)
9 kwietnia 2012, 08:44
Mamo, z kim wy się zadajecie... :D
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
9 kwietnia 2012, 11:39
Powiedz mu wprost, że masz zamiar trochę zaoszczędzić na to i tamto i w związku z tym będzie musiał płacić sam za siebie. Jakby miał z tym problem, to... jego problem :)
9 kwietnia 2012, 11:46
G.R.u. napisał(a):
Dla mnie taki facet totalnie straciłby szacunek, mentalność dziada bez honoru.
niestety sporo jest takich pseudo mężczyzn, którzy tylko czekają aż laska im coś zasponsoruje.
niestety autorko taka sytuacja wskazuje na to, że jemu na tobie niestety nie zależy. Wiem to z doświadczenia, więc odpuść go sobie, bo sama się przekonasz o tym prędzej czy później.
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2482
9 kwietnia 2012, 12:31
Wcale nie musi to oznaczać, że mu nie zależy. Chociaż jak się ma 18 lat i jest ze sobą 2 miesiące, to też trudno, żeby jakoś strasznie zależało...
Powiem Ci, jak jest- ten typ tak ma. Nie nauczył się dysponować pieniędzmi, a co gorsza nie wiadomo, czy kiedykolwiek się nauczy. Mój narzeczony jest dokładnie taki sam, tyle że nieco bardziej wyszkolony (już teraz). Byłby w stanie wydać całą pensję w ciągu jednego wieczoru, kompletnie nie myśląc o tym, że będzie bidował przez resztę miesiąca, nie mówiąc już o dalszych planach. Cholernie mnie to wkurza, tym bardziej że nic na niego nie działa. Ani prośby, ani groźby, ani "szczere rozmowy o przyszłości". Przyznaje mi rację, bardzo żałuje i obiecuje poprawę, po czym dostaje kolejną pensję i znowu robi swoje.
10 miesięcy temu umówiliśmy się, że każde z nas co miesiąc będzie odkładać określoną sumę pieniędzy, dzięki czemu w dniu ślubu wystartujemy z całkiem przyzwoitym wkładem na mieszkanie. Tyle samo uzbierane przeze mnie i przez niego. Na obecną chwilę sytuacja wygląda tak, że ślub za dwa miesiące i ja mam sumę prawie trzykrotnie przekraczającą umówioną kwotę plus kupiłam laptopa, a on nie zaoszczędził ANI GROSZA! Szlag mnie trafia!
Powiedz swojemu chłopakowi w łagodny i zawoalowany sposób, że jest pizdą nie facetem i powinien się wstydzić, bo na kobietach żerują tylko frajerzy bez dumy i honoru. Mój się trochę ogarnął, kiedy mu to wygarnęłam na początku naszej znajomości. Tylko pamiętaj, łagodnie i używając sformułowań typu "bardzo mi przykro, że..." blabla.
9 kwietnia 2012, 12:39
ja też mam 18 lat , jestem z chłopakiem już dosyć długo , składamy się po pół , raz płacę ja , raz on .. zależy kto ma pieniądze - wiadomo jak to jest, czasami zdarza się po prostu nie mieć , nie ma z tym problemu :) porozmawiaj z nim , wiem że to drazliwa kwestia ale musisz powiedzieć np. słuchaj chce sobie coś kupić muszę pozbierać kase czy cos , żeby to on musiał zapłacić , albo rzuć tak : to co składamy sie po pół :)