8 kwietnia 2012, 19:37
Dziewczyny mam problem... Jestem z chłopakiem od prawie roku. Odkąd pamiętam, to nigdy nie dbał o swój ubiór. Tak dla jasności z jego higieną jest w porządku... ;) Pracuje fizycznie i schudł ponad 20 kg. I od tej pory nie wymienił swojej garderoby (no może poza kilkoma rzeczami), ale wymagało to moich wielkich próśb i wielu rozmów, żeby w końcu poszedł ze mną na zakupy. A same wiecie, że przy 20 kg to trzeba jednak całą garderobę wymieniać... ;) I na co dzień chodzi w za dużych wiszących ciuchach, wiele z nich jest już stare, sprane, spodnie na dole poszarpane. Gdy tylko chce z nim porozmawiać, to on zaczyna się śmiać i obraca to w żart, a mnie to już ostro irytuje. Czasem gdy jesteśmy na ulicy, powiem Wam szczerze, WSTYDZĘ się tego w jaki sposób jest on ubrany, te za duże ubrania o jakieś 3 rozmiary.... Same sobie wyobraźcie. Czasem gdy o tym rozmawiamy, to on twierdzi, że ma inne wydatki,a gdy już dochodzi do zakupów to mówi: 'ja nie dam za tą bluzę 80 zł!'
I na pewno nie jest to kwestia tego, że on nie ma pieniędzy.... Ja już nie wiem jak mam z nim rozmawiać, czasem jest mi wstyd jak gdzieś z nim na miasto wychodzę...
Będę wdzięczna za wszelkie rady.
Pozdrawiam
Edytowany przez 1fb291fbd3dbd4c8658f529cb37b322f 8 kwietnia 2012, 19:40
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
8 kwietnia 2012, 20:01
auriol napisał(a):
Ja jako chłopak tez bym sie wkurzył jak by mi dziewczyna kazała sobie zmienić ciuchy bo jej się nie podobają i rozumiem twojego chłopaka:)
to dlugo nie bedziesz mial dziewczyny ;) ona mu nie postawila ultimatum ,ze zmeiniaj albo odchodze przeciez. Facet jest po prostu niechlujem - podobnie jak moj maz, tylko on tyje i chodzi tylko w ciuchach , w ktore wchodzi obecnie - jedna para spodni, ze 3 bluzki i dwa swetry ;p
forsuje,zeby sobie cos kupil i sama to planuje - tez tak zrob :)
fakt, gosc w ciuchach sprzed 20 kg to musi dziwnie wygladac . niby dobrze,ze nie dba o to co ludzie powiedza, ale bez przesad ;p - niech sie nie ogoli albo cos ;p
8 kwietnia 2012, 20:07
dokładnie dziewczyny- żadnego ultimatum nie stawiałam. Nie wymagam też, aby chodził w samych markowych ciuchach czy był ubrany jak laluś ;) chodzi mi tylko o to, aby miał dobre, dopasowane ciuchy, a że według mnie jest przystojny, to gdy ubierze się się ładnie to tym bardziej jest to na jego korzyść (i na moją również :D )
dziękuję, że w końcu ktoś mnie zrozumiał :*
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
8 kwietnia 2012, 20:18
ha, pewnie ze rozumiem , aczkolwiek nic nie moge poradzic, bo nie znalazlam jeszcze na to lekarstwa ;] czesto piore, to napewno ;p ale nic poza rozmowa chyba nic nie zdziala. wiec mowic, mowic mowic . ja mojego do schudniecia zmotywuje swoim schudnieciem - sam powiedzial, ze jak bede super laska , to mu bedzie glupio ,ze on taki duzy jest .... moze jak ubierzesz sie jak gwiazda, to moze bedzie mu troszke glupio , ze ma tak obwisle ciuchy :)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
8 kwietnia 2012, 20:23
Może spróbuj z nim iść na zakupy dla siebie, a przy okazji poszperacie w ciuchach dla niego ? ;)
Wiesz, jest dużo okazji, przecen. Ja z moim chłopakiem chodzimy na zakupy, to mu szukam jak najtańszych rzeczy, bo jestem szczerze mówiąc skąpa trochę i zastanawiam się cztery razy, czy na pewno tego potrzebuje ;)
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
8 kwietnia 2012, 20:28
cancri napisał(a):
Mój jak schudłam kazał mi przytyć, bo powiedział, że jak będę za ładna to nie będę go chciała :P
z ust mi to tez wyjelas :)
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
8 kwietnia 2012, 20:33
Mój mi powiedział, że mam go nie zostawić jak schudnę :D a także to, że sam się za siebie weźmie jak mi się uda osiągnąć wymarzoną wagę ;p
8 kwietnia 2012, 20:49
zrób mu zdjęcie w jego obecnych ubranich i w takich które na niego pasują ,jak zobaczy różnicę może sam zrozumie o co Ci chodzi ;)