Temat: Mój facet idzie na wieczór kawalerski

Za tydzień mój facet idzie na wieczór kawalerski, na którym ma tańczyć jakaś panienka. W ogóle sobie z tym nie radzę...
Poszedł wczoraj na ten wieczór. Teraz jest jeszcze gorzej bo cały czas mam przed oczami obraz, jak siedzi i się gapi na jakąś nagą, wyginającą się we wszystkie strony laskę:/
wspolczuje tylko

cos mowil o tym wieczorze?
No cóż...
Na pocieszenie mogę jedynie powiedzieć, że najważniejszy tego wieczoru był przyszły pan młody i pewnie to głównie przed nim się ta panna wyginała.

FabriFibra napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

a nie masz możliwości wbić na jakiś wieczór panieński?:D bylibyście kwita.
Kwita? A czy on popełnia jakąś zbrodnię? Matko, dziewczyny może wydłubcie swoim facetom oczy?


em to było coś w formie żartu, ale okej...................
pan mlody nie organizuje impreze tylko min facet autorki. propozycje wychodza od dnich a a pan mlody musial sie zgodzic, albo mogl powiedziec ze  nie chce, ze woli zwykly mecz i piwko. chociaz nie wiem czy to bylo zorganizowane jako niespodzianka czy po konsultacji z mlody.  spojrzcie na to ze  facetowi autorki i innym kawalerom organizatorom poprostu znudzily sie im stale partnerki i szukali odskoczni

brutalna prawda.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.