Temat: jak przekonać mamę?

Przepraszam, jeśli założyłam temat w złym dziale... 

Chodzi o to, że nie wiem jak przekonać mamę, żeby mi wkładała mniej obiadu ... Ona uważa, że jestem już za chuda i niedługo będe wyglądać jak anorektyczka (a wcale nie jestem chuda mając 68 w talii, 92 w biodrach i udo 55 cm także mam co zrzucić) i dlatego muszę zjadać cały kopiec obiadu. Garść gotowanych ziemniaków + kotlet schabowy smażony w panierce wielkości rozłożonej dłoni + surówka do tego ... Bardzo przeciętny i mało dietetyczny obiad na dodatek zazwyczaj spożywany dopiero około 16-17(!) gdyż wcześniej mama jest w pracy. Nie wiem co mam robić, nie mam jak jej wytłumaczyć że nie chcę smażonego mięsa ani ziemniaków, wolałabym ryż albo warzywa z patelni a mięso zastąpić gotowanym kotletem sojowym ... 
Wprawdzie i tak mama nie gotuje tłusto, ale chcę uniknąć chociaż tego smażonego mięsa, które pojawia się nawet 4-5 razy w tygodniu ... 
Pasek wagi
Mama wie co pyszne! i z wymiarów które podałaś wie co dobre !a swoją drogą po co chcesz robić z siebie  idiotkę ?

proponuję abyś jedząc kotleta zdejmowała panierkę, surówkę zjadaj całą a ziemniaków tylko połowę :)

 

Pasek wagi
Matka się o Ciebie martwi, ale jakbyś jej powiedziała np. coś takiego, że Ty już się nie odchudzasz tylko po prostu chcesz się zdrowiej odżywiać. Podrzuć jej pod nos jakąś książkę o zdrowym żywieniu albo obejrzyjcie razem program na ten temat. W internecie możesz też znaleźć mnóstwo informacji na temat żywienia i np. jej podrzucić do poczytania. Może to do niej przemówi, zwłaszcza, że sama powinna być na diecie ze względu na zdrowie! Przede wszystkim musisz ją uspokoić, że nie grozi Ci anoreksja, bo nie chcesz być wychudzona tylko kobieca (często to przy niej podkreślaj). Mów np. że się sobie podobasz i jak już wyżej napisałam - że już nie chcesz się odchudzać. Możesz też któregoś wieczoru po takim obfitym obiedzie poskarżyć się i pokrzywić jak to Cię strasznie boli brzuch, bo obiad taki ciężki i tłusty itp itd. Chyba nie chce żebyś źle się czuła więc powinno zadziałać. Matka musi zobaczyć, że jesteś mądra, rezolutna i nie chcesz zrobić sobie krzywdy, a wręcz jesteś już tak odpowiedzialna i dorosła, że chcesz zadbać o swoje zdrowie. I jeszcze jedno - nie odchudzaj się do 45kg, bo to niedowaga! Będąca już na granicy z wychudzeniem. Tu nie ma żartów. Sama mam 160cm wzrostu i uwierz, że już przy 50kg będziesz wyglądała dobrze i napewno cm polecą i z brzucha i z ud. Mi przez 2 miechy robienia 8 min abs na brzuch poleciało po 5cm z talii i brzucha. Tobie też polecam. 49kg przy Twoim wzroście to jest minimum. Nie słucha tych lasek które propagują 45kg przy takim wzroście i to jeszcze z zamiarem dalszego odchudzania się. To już anoreksja.

Cypryskaaa napisał(a):

Mama wie co pyszne! i z wymiarów które podałaś wie co dobre !a swoją drogą po co chcesz robić z siebie  idiotkę ?
Czemu niby mam chcieć robić z siebie idiotkę? 

minutka3 - Teraz rano na czczo ważę 52 kg i nie jestem z siebie zadowolona, więc 50 czy 49 nic mi nie da. Nikogo się nie słucham, podoba mi się chudość i tyle. 
Pasek wagi
A ja mam pytanie ile masz wzrostu do tych wymiarów oraz ile masz lat.
Może mama sie martwi bo jestes w takim wieku ze nie powinnas sie odchudzac?
albo jestes wysoka i te 55 cm w udzie i 92 w biodrach przy tym wzroscie robi z ciebie anorektyczkę?
lat 17, wzrost około 160 cm
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.