1 kwietnia 2012, 16:54
To teraz ja potrzebuję Waszej pomocy i opinii... Powiedzcie, jak poznać, że czas zakończyć związek? Czy:
1. spędzanie czasu w osobnych pokojach,każdy ze swoim kompem,
2. częste kłótnie
3. jego odsuwanie się lub protesty gdy go dotykasz (bo tu go łaskocze a tam boli)
4. seks raz na m-c, a jak już do czegoś dojdzie to raczej nie wychodzi bo on np. chce żebyś do łóżka zakładała pończochy, których Ty nie znosisz o wiesz, ze z powodu ogromnej wagi wylądasz w nich jak prosię)
5. jego kupwanie ci słodyczy i alkoholu nawet kiedy ty masz problem z wagą i cukrem w organizmie oraz masz tendencję do zapijania smutków
6. przerażąjące poczucie samotności
7. twoja nienawiść do jego matki(mam powód)
8. twoje poczucie, że on cię nie kocha
9. spędzanie świąt osobno (każdych, od 4 lat czyli od początku). Ja ma matkę samotną, któej nie zostawie a on nie chce jechać na żądne święta do mnie bo woli spędzać je z rodzicami)
To wystarczający sygnał, że ten związek to fikcja?
W takim punkcie się znalazłam.
Edytowany przez samotnyszarypies 1 kwietnia 2012, 16:58
1 kwietnia 2012, 19:46
zastanow sie nad tym powaznie... chociaz mam wrazenie, ze juz wiesz co zrobisz
- Dołączył: 2011-06-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 181
1 kwietnia 2012, 19:56
Wszystko tu zależy przede wszystkim od Ciebie. Zastanów się, czy można to jeszcze naprawić, czy jest sens. Ja byłam z chłopakiem dwa lata, rozstaliśmy się ponad miesiąc temu. To on mnie zostawił. Na początku jest na prawdę fatalnie, ale czas ponoć leczy rany...Mimo, że nadal bardzo za nim tęsknie to spotykam się z kimś kto w końcu traktuje mnie jak kobietę, szanuje mnie i wiem, że mu zależy. Wiem, że to dopiero początki, ale warto próbować nawet jeśli dalej kochasz tamtą osobę...
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
1 kwietnia 2012, 19:57
Nie wiem dlaczego tkwicie w takim syfie. Ja za bardzo szanuję swoje życie żeby w ten sposób marnować swoje cenne lata.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
1 kwietnia 2012, 20:37
mówisz o przyzwyczajeniu, przywiązaniu...
a kochasz go? on Cię kocha?
może warto porozmawiać - powiedzieć mu jak sprawa wygląda, porozmawiać o waszych obawach i spytać go czy to czasem nie koniec...
1 kwietnia 2012, 21:08
3/4 tych punktów plus przyzwyczajenie plus rutyna plus lęk przed samotnością! czyli JA! mam identyczną sytuację...a ten pkt 1 wprost wyjęty z mojego życia! próbuję się wyrwać z tego obłędu...Mam 22 lata i potrzebuję mężczyzny, dla którego będą nowością, a nie codziennością...Myślę, że Ty też takiego szukasz. Trzymaj się cieplutko
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 642
1 kwietnia 2012, 22:05
podstawowe pytanie: kochasz go? bo tu należałoby szukać odpowiedzi.... wszystkie te punkty da się wytrzymać ale tylko pod warunkiem, że go kochasz i on ciebie....