Temat: Jak poznać, że to koniec??

To teraz ja potrzebuję Waszej pomocy i opinii... Powiedzcie, jak poznać, że czas zakończyć związek? Czy:
1. spędzanie czasu w osobnych pokojach,każdy ze swoim kompem,
2. częste kłótnie
3. jego odsuwanie się lub protesty gdy go dotykasz (bo tu go łaskocze a tam boli)
4. seks raz na m-c, a jak już do czegoś dojdzie to raczej nie wychodzi bo on np. chce żebyś do łóżka zakładała pończochy, których Ty nie znosisz o wiesz, ze z powodu ogromnej wagi wylądasz w nich jak prosię)
5. jego kupwanie ci słodyczy i alkoholu nawet kiedy ty masz problem z wagą i cukrem w organizmie oraz masz tendencję do zapijania smutków
6. przerażąjące poczucie samotności
7. twoja nienawiść do jego matki(mam powód)
8. twoje poczucie, że on cię nie kocha
9. spędzanie świąt osobno (każdych, od 4 lat czyli od początku). Ja ma matkę samotną, któej nie zostawie a on nie chce jechać na żądne święta do mnie bo woli spędzać je z rodzicami)

To wystarczający sygnał, że ten związek to fikcja?
W takim punkcie się znalazłam.
Według mnie powinnaś z nim pogadac dokladnie omowic jak to wyglada wedlug Ciebie jak w tych punktach, no i zastanowic sie wspolnie czy jest po co dalej brnac, czy zakonczyc to calkiem, czy odpoczac od siebie na jakis czas moze. Pogadaj z nim 
Pasek wagi
koszmar a nie zwiazek. moj maz tylko prychnął jak to przeczytal. masakra . przykro mi :(
Pasek wagi
zakończ ten związek i daj sobie szanse na lepsze życie! trochę czasu minie zanim zaczniesz normalnie funkcjonować bez niego,wkońcu 4 lata to kupa czasu- mieszkanie razem, wspomnienia etc. ale zobaczysz, że po pewnym czasie będziesz wdzięczna samej sobie że to zakończyłaś. z tego co piszesz, to wnioskuję że on raczej Cię nie kocha(widać że ma jakiś dziwny sposób na okazywanie tego) ani nie szanuje
Podałaś 9 odpowiedzi na własne pytanie...Samotność to nie jest straszna trwoga ani kara za grzechy, to zwyczajny czas, który trzeba zaakceptować albo mu jakoś zaradzić . Przyzwyczajenie do bycia z kimś to jak lizanie loda przez szybe. Niby oko cieszy a nic z tego nie ma. Męczyć się w taki sposób do końca życia...hm. No super marnowanie życia na całej lini. 
a moim zdaniem dziewczyny trochę zbyt pochopnie wydajecie wyroki- że beznadzieja, że źle- dla mnie większość Waszych problemów da się naprawić, wypracować a z częścią nauczyć się hmm coś w stylu żyć i nie przejmować się
1. spędzanie czasu w osobnych pokojach,każdy ze swoim kompem- można opracować inny model spędzania czasu
2. częste kłótnie- jeśli kończą się zgodą to uważam, że kłotnie w związku są ok- związek bez kłótni jest dla mnie dziwny/podejrzanie idealny- chyba że to kłotnie o pierdoły wtedy można nad sobą pracować
3. jego odsuwanie się lub protesty gdy go dotykasz (bo tu go łaskocze a tam boli)- każdy ma inną wrażliwość- czasem takie bolenie to ukryty żal o coś albo poprostu tego sposobu dotykania może nie lubić...
4. seks raz na m-c, a jak już do czegoś dojdzie to raczej nie wychodzi bo on np. chce żebyś do łóżka zakładała pończochy, których Ty nie znosisz o wiesz, ze z powodu ogromnej wagi wylądasz w nich jak prosię)- tu uważam że po Twojej stronie jest piłeczka- może mu się taka podobasz?
5. jego kupowanie ci słodyczy i alkoholu nawet kiedy ty masz problem z wagą i cukrem w organizmie oraz masz tendencję do zapijania smutków- wystarczy nie jeść i nie pić nawet jak kupuje- jak zobaczy, że tego nie tykasz może przestanie kupować? Poza tym może to jego sposób na "pomaganie Ci w odstresowaniu".
6. przerażąjące poczucie samotności- efekt braku kuminkacji między Wami?
7. twoja nienawiść do jego matki(mam powód)- nie muisz z nią utrzymywać kontaktów...
8. twoje poczucie, że on cię nie kocha- dlaczego? może jest tylko w Twojej głowie? Rozmawialiście o tym?
9. spędzanie świąt osobno (każdych, od 4 lat czyli od początku). Ja ma matkę samotną, któej nie zostawie a on nie chce jechać na żądne święta do mnie bo woli spędzać je z rodzicami)- tu potrzebny jest kompromis- dlaczego on ma porzucać swoją rodzinę- dziwne że przez 4 lata nie wypracowaliście modelu np. te święta tu a drugie tam...

Związek to nie tylko cud mod i orzeszki- to też kryzysy, trudniejsze chwile i ciągła praca by obojgu Wam było dobrze i by się w nim odnajdować.
sama odpowiedź na pytaniem 6 jest już koniecznością do odejścia od takiego człowieka przy którym czujemy się samotni
Pasek wagi
kurcze 4 lata to dosc dlugi okres czasu ... bedzie ciezko to zakonczyc, jak caijah mowi w kazdym zwiazku sa wzloty i upadki a nie tylko fajne chwile, musicie usiasc, porozmawiac i postanowic razem co dalej. ale jak juz nie ma milosci to szkoda waszego czasu zeby to ciagnac.

caiyah napisał(a):

a moim zdaniem dziewczyny trochę zbyt pochopnie wydajecie wyroki- że beznadzieja, że źle- dla mnie większość Waszych problemów da się naprawić, wypracować a z częścią nauczyć się hmm coś w stylu żyć i nie przejmować się1. spędzanie czasu w osobnych pokojach,każdy ze swoim kompem- można opracować inny model spędzania czasu2. częste kłótnie- jeśli kończą się zgodą to uważam, że kłotnie w związku są ok- związek bez kłótni jest dla mnie dziwny/podejrzanie idealny- chyba że to kłotnie o pierdoły wtedy można nad sobą pracować3. jego odsuwanie się lub protesty gdy go dotykasz (bo tu go łaskocze a tam boli)- każdy ma inną wrażliwość- czasem takie bolenie to ukryty żal o coś albo poprostu tego sposobu dotykania może nie lubić...4. seks raz na m-c, a jak już do czegoś dojdzie to raczej nie wychodzi bo on np. chce żebyś do łóżka zakładała pończochy, których Ty nie znosisz o wiesz, ze z powodu ogromnej wagi wylądasz w nich jak prosię)- tu uważam że po Twojej stronie jest piłeczka- może mu się taka podobasz?5. jego kupowanie ci słodyczy i alkoholu nawet kiedy ty masz problem z wagą i cukrem w organizmie oraz masz tendencję do zapijania smutków- wystarczy nie jeść i nie pić nawet jak kupuje- jak zobaczy, że tego nie tykasz może przestanie kupować? Poza tym może to jego sposób na "pomaganie Ci w odstresowaniu".6. przerażąjące poczucie samotności- efekt braku kuminkacji między Wami?7. twoja nienawiść do jego matki(mam powód)- nie muisz z nią utrzymywać kontaktów...8. twoje poczucie, że on cię nie kocha- dlaczego? może jest tylko w Twojej głowie? Rozmawialiście o tym?9. spędzanie świąt osobno (każdych, od 4 lat czyli od początku). Ja ma matkę samotną, któej nie zostawie a on nie chce jechać na żądne święta do mnie bo woli spędzać je z rodzicami)- tu potrzebny jest kompromis- dlaczego on ma porzucać swoją rodzinę- dziwne że przez 4 lata nie wypracowaliście modelu np. te święta tu a drugie tam...Związek to nie tylko cud mod i orzeszki- to też kryzysy, trudniejsze chwile i ciągła praca by obojgu Wam było dobrze i by się w nim odnajdować.

ma tu ona racje, wiec posluchaj ja jak chcesz cos zmienic.. Pytanie jest czy ty tego chcesz?
Pasek wagi
zerwij jeżeli mu będzie na tobie zależeć to zawalczy o ciebie.Ja myślę że on po prostu zbyt pewnie się czuje.I nie masz aż tak dużej nadwagi kochana :)
o kurde mialam identycznie. identycznie ! tylko seksu bylo duzo. a tak punkt w punkt to samo...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.