- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Radzyń Chełmiński
- Liczba postów: 799
17 marca 2012, 23:31
Jestem mężatką od 7 lat. Nigdy nie byłam demonem seksu ale ostatnio dosłownie nie chce mi się. Na samą myśl o seksie mam dość. Mąż się irytuje. Już wspomina, że do agencji zacznie jeździć. Nie rusza mnie to. Po prostu nie mam popędu. Normalnie głaz. Dla mnie seks może w ogóle nie istnieć. Jak mogę sobie pomóc???
- Dołączył: 2012-03-10
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 662
17 marca 2012, 23:35
moze rutyna Cię przytłacza?? poprosru wiesz że znowu będzie tak samo.. może sama coś wymyśl ? co troszkę pobudzi waszą fantazję ? a może nie czujesz się piękna ? ale patrzac na Twój pasek wagi widze że kilogramy poleciały więc powinnaś się czuć pewniejsza siebie... ja jestem po slubie dopiero 2 lata a jestesmy razem 5 i też mam czasem tak ze mi się poprostu nie chce.. nie chce i tyle ale staram się troche urozmaicać nasze zycie seksualne tak samo moj mąż zawsze coś wymyśli ..
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
17 marca 2012, 23:38
eh z tą agencją to troche przesadził, ja bym sie pogniewała za taki tekst :/:P
kurcze tak szczerze to dobrze ze ja nie mam takich problemów.
- Dołączył: 2012-03-10
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 662
17 marca 2012, 23:42
jak facet gada o agencji to nie mówi serio tylko chce sprawdzić reakcje czy to poskutkuje.. ja sama czasem mojego wysyłam jak mi się nie chce.. albo jeszcze mówie mu żeby "zmienił beczke z barmanką" ( a o co chodzi to juz wiedzą nie liczni ^^ )
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
17 marca 2012, 23:43
jak bierzesz pigulki anty to moze byc przyczyna
a moze po prostu mąż cie nie potrafi 'rozgrzac'?
Nie wiem co poradzic, kiedyś byłam 'demonem sexu' a teraz też mi sie nie chce. i nie wiem czemu
- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Radzyń Chełmiński
- Liczba postów: 799
17 marca 2012, 23:52
Nasz seks jest chyba zawsze taki sam. Ja jakoś nie potrafię przejąć inicjatywy i fakt, że to mąż zawsze jest stroną bardziej aktywną. Nasz seks trwa dosłownie 5 minut. On szybko dochodzi. Kiedyś na początku mnie to irytowało bo oczekiwałam dłuższego zbliżenia. Mówiłam mu. Teraz już może podświadomie wiem, że znów będzie tak samo. Krótko i bez tego czegoś. Nie wiem.
Tabletek anty nie biorę.
Edytowany przez BlanLi 17 marca 2012, 23:52
18 marca 2012, 00:04
Ja mam tak czasem tylko (ostatnio częściej) tylko w drugą stronę. Mój narzeczony to długodystansowiec, i wiem że jak seks będzie to będzie minimum 30 minut i mi się odechciewa, jestem zwolenniczką szybkich numerków w niespodziewanych miejscach (ostatnio była to winda zatrzymana między piętrami :D) ale on lubi dłuuugo, więc jak seks ma być w łóżku to też mi się nie chce... Mam tak odkąd zaczęłam brać tabletki anty, ale nie biorę ich już ze 3 miesiące a tu dalej libido leży i kwiczy.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
18 marca 2012, 01:04
BlanLi napisał(a):
Nasz seks jest chyba zawsze taki sam. Ja jakoś nie potrafię przejąć inicjatywy i fakt, że to mąż zawsze jest stroną bardziej aktywną. Nasz seks trwa dosłownie 5 minut. On szybko dochodzi. Kiedyś na początku mnie to irytowało bo oczekiwałam dłuższego zbliżenia. Mówiłam mu. Teraz już może podświadomie wiem, że znów będzie tak samo. Krótko i bez tego czegoś. Nie wiem.Tabletek anty nie biorę.
z tego co piszesz to facet jest dupa i zwyczajnie nie chce mu się zająć Tobą, zaspokoić Cię. i jeszcze ma czelność baran jeden Cię niemal szantażować, podczas gdy sam jest winien tego, że cały seks źle Ci się kojarzy. niech by pomyślał wreszcie o Tobie. Co on myśli, że jak ma penisa to już samo to wystarczy, by był nie wiadomo jakim ogierem? w seksie się trzeba zqwsze starać, by drugiej osobie było dobrze, nie tylko nam. jedyne rozwiązanie jakie widzę, to szczere, ale powtarzam szczerze porozmawianiie, bez złości, na ten temat. może on nie jest śwaidom, że Ciebie szybkie numerki tak czy siak nie podniecają - i masz prawo , by Cie nie podniecały, to normalne. powiedz, że chciałabyś, zeby zajął sie Twoim ciałem, sprawianiem przyjemnosci Tobie.
- Dołączył: 2012-03-10
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 662
18 marca 2012, 01:40
ejjj ale jeżeli ona tylko leży i nic nie robi to dobrze że on w ogole ma ochote na seks i że dochodzi .. no kurde ja też lubie szybkie numerki szczegolnie jak coś robie w kuchni w drechach i bez makijażu a on do mnie mówi " ściągaj gacie" !!
dla mnie się wydaje że skoro juz wkradła się rutyna i to z waszej winy.. nie tylko jego i nie tylko Twojej.. musisz zaczac cos z tum robić .. nawet jak nie masz ochoty na seks .. zmuś się i zrób coś .. wykąp się rano i pachnąca w ładnym staniku ale bez majtek .. i w jakieś krótkij spóniczcce przyjdź do niego do łóżka i sama zacznij .. zobaczysz jaki będzie zadowolony i następnym razem jak będzie miał ochote na seks to powiedz mu że chcesz żeby najpierw Cię całą wycałował i podgryzał Twój brzuch czy uda .. zobaczysz zrobi to.. i będziesz mogła rządać gry wtepnej ..