Temat: urodzinowy "prezent"

fikcyjne konto, bo moj chlopak ma staly dostep do mojego konta na vitalii.

wczoraj były moje urodziny. Mój chłopak już kilka dni przed rozmawiał ze mną o nich żaląc się, że nie wie co mi kupić, że chciałby coś i mam mu powiedzieć, czego sobie życzę. Powiedziałam mu, że nieważne co to będzie, że jeśli nie sprawia mu przyjemności kupowanie prezentów, to żeby to olał (bo co odpowiedzieć na takie pytanie). Będąc na zakupach oglądałam z nim buty i zachwycałam się nimi, więc zaproponował, że dostanę je na urodziny. Zarumieniłam się i zmieniłam temat. Później zaproponował, że kupi mi króliczka (którego kiedyś bardzo chciałam) i też niebardzo wiedziałam, co powiedzieć. W każdym razie przyszedł dzień moich urodzin, które w całości spędziłam w pracy. Wróciłam późnym wieczorem, a mój luby odebrał mnie z przystanku składając mi życzenia i w ogóle. Posprzątał w mieszkaniu, nawet zaproponował, że coś ugotuje (ale ja na diecie, więc nic). Zauważyłam tylko, że kupił kabel do laptopa, żeby móc słuchać muzyki z wieży, więc zwróciłam na to uwagę, a on "no to taki urodzinowy kabel". Moje zdziwienie było niemałe, więc powiedziałam, że chyba nie chce powiedzieć, że to moja urodzinowa niespodzianka i że za kabel mu oddam, a on "no, to niech kabel będzie nieurodzinowy".
Wieczór się skończył, poszliśmy spać, bez seksu (bo on zmęczony) i bez prezentu.
Nie chodzi o to, że tak bardzo zależało mi na czymś materialnym, ale skoro tyle było gadki o tym, to teraz jest mi przykro i niebardzo wiem, czy przesadzam czy dać mu to jakoś do zrozumienia. Jest mi cholernie przykro.
Macie jakieś propozycje? A może problem jest zbyt błahy?

natalcia162 napisał(a):

Faceci nie rozumieją że dziewczyna w takiej sytuacji może poczuć że coś tu jest NIEhalo.
ale istniej coś takiego jak empatia, a przede wszystkim w związku dwojga ludzi, gdzie ma panować miłość i wzajemne zrozumienie...
ehhh - są tacy faceci niektórzy... Mój też do podobnego typu należy co często nie jarzy takich babskich droczeń i "zachcianek" Ja myślę że on to że jak wspominał o tym że kupi Ci buty albo króliczka a Ty nie odpowiedziałaś mu jasno że tak- super pomysł to stwierdził że to zły pomysł... Powiem tak - jeśli chcesz go zmienić - żeby zwracał na takie rzeczy uwagę - jak jakieś okazje, rocznice urodziny to powinnaś jakoś mu dać do zrozumienia - albo w sumie jak taki niedomyślny jest to lepiej wprost mu powiedzieć że jest Ci przykro. Jeśli jesteś w stanie olać te sprawy to przejdź nad tym do porządku dziennego i się nie przejmuj. Ja wybrałam opcję nr 1 i po 6-ciu latach bycia razem jest dużo lepiej:)
porażka

ale ostatnio czytałam że udowodniono, że faceci nigdy się nie domyslą czego pragnie kobieta nigdy nie wiedzą o co jej chodzi nawet jak daje po sobie znać... facetowi trzeba powiedzieć wprost o co chodzi
;)
Nic Ci się nie podobało, no to kabel kupił. Tak to wygląda z jego perspektywy. Następnym razem powiedz mu co chcesz, to to dostaniesz. Faceci nie lubią się domyślać.
Pasek wagi

jola38192 napisał(a):

Powiedziałam mu, że nieważne co to będzie, że jeśli nie sprawia mu przyjemności kupowanie prezentów, to żeby to olał (bo co odpowiedzieć na takie pytanie).

Słuchaj- moim zdaniem nie możesz powiedzieć facetowi jednego a oczekiwać drugiego licząc po cichu, że się 'domyśli'. I nie tylko facet- wszyscy ;) Trzeba mu było powiedzieć-lubię niespodzianki, wybierz coś co Twoim zdaniem by mi się podobało - albo coś w tym stylu. le jak wspominasz, że nie musi nic kupować bo tego wcale jakby nie oczekujesz to się nie dziw teraz, że kupił kabel. Skoro nie musiał to i tak dobrze, że dostałas praktyczny prezent i tyle ;) 
nie no dziwacznie się zachował ;] ale skoro Ty na jego propozycje mało jednoznacznie zareagowałaś (nie powiedziałaś jednoznacznie co by Cię najbardziej ucieszyło, a wręcz zasugerowałaś że 'może być nic') to on to odebrał bardzo dosłownie, bo faceci tacy są - mało domyślni ;) także na przyszłość naucz się jasno komunikować swoje potrzeby chęci itepe bo on po prostu bez 'jasno-powiedzianego' najprawdopodobniej nadal nie wiedział co ma Tobie dać;)
skoro nie powiedziałaś WPROST czego chcesz to czemu teraz odwalasz jakieś akcje? było mu powiedzieć: kup mi te buty a nie milczeć jakbyś języka w gębie nie miała to byś miała buty, a nie kabel
Robisz z tego wielkie halo i masz żal do faceta, a tak naprawdę powinnaś mieć pretensje do samej siebie.
Chłopak się starał, pytał się co chcesz a ty najpierw rzucałaś jakieś głupie teksty, "żeby to olał". Później nie potrafiłaś powiedzieć wprost:"Tak, chcę te buty!" albo:"Chcę tego króliczka". No to on pewnie w końcu na serio pomyślał, że prezenty się dla ciebie nie liczą i ważna jest "tylko" pamięć i życzenia.
Następnym razem mów wprost czego chcesz i odpowiadaj na zadawane ci przez chłopaka pytania- unikniesz takich nieporozumień.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.