Temat: Kim on dla mnie jest ?


Kochane,
mój problem jest naprawdę idiotyczny, gdyż nie wiem czy mam chłopaka!

Spotykam się od 3 tyg z kolegą z pracy. Jest świetnie! Są spacer, wspólne gotowanie, leniuchowanie przed TV, wspaniały seks... Jest dla mnie naprawdę czuły i kochany. W pracy jednak nie wspominamy o tym, ze się spotykamy, bo oboje uważamy, że tak jest lepiej.

Czy mogę go traktować jako mojego ? Czy może takie spotykanie jednak to tylko zwyczajne spotykanie ? 

Ostatnio spytałam się go, czy jak spotyka się ze mną to czy spotyka się też z innymi, a on stwierdził: "Oczywiście, że nie".

Co o tym myślicie ? Traktować go jako kolegę z pracy, czy może jako kogoś więcej  ? Ja mam 22 lata on 27 lat.

Ah no i pytanie go wprost nie wchodzi w grę, ponieważ nie chcę go wystraszyć, że chcę go od razu w jakiś powazny związek wplątać, gdyż jakiś czas temu zakończył się jego 3 letni związek. 



Jak napisałaś praca pomyślałam, że jesteś dorosła....
Ale osoby dorosłe nie zadawały by takich pytań. Zwyczajne spotkanie znajomych i seks? On Ci mówi, że z innymi się tak nie spotyka, a Ty masz jeszcze wątpliwości? Zresztą to nie nam tylko jemu powinnaś zadać to pytanie.

Też próbujesz się dostać do najgłupszych pytań na vitalii? Bo tak troszkę na to wygląda
Szczerze mówiąc ciężko mi stwierdzić, bo mam zgoła odmienny system wartości. Nie wyobrażam sobie sypiania z kimś, a potem zastanawia się czy jestem w związku czy nie 
a ja bym poczekała - sytuacja się rozwija i to rozwija w dobrym kierunku

zaproponuj wspólne wyjście, za rękę... do znajomych ... i tyle
Jak nie ma oporów, by się "pokazać", to ok
a że w pracy nie pokazujecie się - norma - w paru dużych firmach, w których kogoś znam są w umowach klauzule o tym, by nie mówić innym o wysokości zarobków, ale również o tym, że w przypadku zawarcia związku pomiędzy pracownikami - jedno z nich będzie musiało się zwolnić. 
.
Juz zakladas 3 tematy o tym samym.

Zostawilas swojego obecnego chlopaka, z ktorym jeszcze bylas w lutym? Skoro z tym zyjesz jak w jakims zwiazku?

A moze nie potrafisz sie zdecydowac?
jego sie zapytaj a nie nas

Minerva81 napisał(a):

Juz zakladas 3 tematy o tym samym.Zostawilas swojego obecnego chlopaka, z ktorym jeszcze bylas w lutym? Skoro z tym zyjesz jak w jakims zwiazku?A moze nie potrafisz sie zdecydowac?

Heh...a to dopiero ciekawe  Jeżeli to ta samo osoba.
też miałam taką sytuację kiedyś. 
 nigdy więcej!
nie ma czegoś 'pomiędzy' albo się z kimś jest na 100% albo nie. dlaczego o Was nie mówi? albo się wstydzi albo nie bierze tego na poważnie. może jestem zbyt okrutna teraz, ale taka jest prawda. to że się spotykacie i jest czuły to jeszcze nic nie znaczy. gdyby chciał z Tobą być i gdyby mu na prawdę zależało, to zapewniam Cię, że byś nie musiała zadawać sobie takich pytań. postaw sprawę jasno albo tak, albo nie. jęsli nie podejmie decyzji to uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie i znajdź kogoś, kto będzie z Tobą na poważnie, bo na to zasługujesz... 

tatti napisał(a):

Minerva81 napisał(a):

Juz zakladas 3 tematy o tym samym.Zostawilas swojego obecnego chlopaka, z ktorym jeszcze bylas w lutym? Skoro z tym zyjesz jak w jakims zwiazku?A moze nie potrafisz sie zdecydowac?
Heh...a to dopiero ciekawe  Jeżeli to ta samo osoba.


Tak to sama osoba :)

A w przypomnieniu jej tematy:




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.