Temat: narzeczony mnie zdradzil w 5 miesiacu ciazy!!!!

jestem zrozpaczona w ogole nie wiem co mam robic..... mielismy niedlugo brac slub, i dziecko a on mnie zdradzil z moja najlepsza przyjaciolka ...... co ja mam robic? wiem ze mu nie wybacze bo wspomnienia wroca przy kazdej klotni i nie bedzie juz nic takie samo jak bylo wczesniej . kocham go bardzo ale nie wybacze mu tego zepsul mi zycie, i zepsul rodzine moja jak i ''przyjaciolki'', oni tez maja dziecko ktore ma 3 latka .... sama nie wiem strasznie sie gubie w tym wszystkim. co wy na to? siedze cala zaplakana, i nie wiem co mam myslec.... mam glupie mysli ;/ caly moj swiat sie zawalil..........

 

mamie jeszcze nie powiedzialam, bo normalnie jest mi tak glupio.... a ojciec to by go pewnie zabil.

nie chce z nim rozmawiac,ani go widziec.... jego rzeczy juz zostaly wyrzucone przez okno, ale dzwoni do mnie caly czas.... i w nerwach powiedzialam ze juz dziecka nigdy nie zobaczy. :(

ja się dziwie i jestem podziwu że Ty się opanowałaś...ja bym chyba w furię jakąś wpadła a to by się dobrze dla ani jednego i drugiego nie skończyło....przykro mi ale jak dziewczyny piszą,nie wracaj do niego....i źle zrobiłaś że mu wybaczyłaś tak łatwo bo zazwyczaj ona się powtórzy...ale rozumiem że kierowałaś się dobrem dziecka....może lepiej że tak się stało teraz a nie po ślubie bo byś miała wtedy dopiero spie*** życie....wszystko się jakoś ułoży, jesteś młoda, a kto zechce matke z dzieckiem? facet który Cie naprawdę szczerze pokocha...

ostr4 napisał(a):

dmuchawiec  ona nawet na mnie nie spojrzala, powiedziala tylko przepraszam i wyszla, a on sie nawet nie odezwal.... spojrzal mi w oczy i zalsnily mu oczy :( dla jej meza nie powiedzialam, jej sprawa.... czy mu powie czy chce byc falszywa, maja dziecko nie chce psuc i ich zwiazku ,wystarczy ze moj sie juz rozwalil


KOchana co ty mówisz ... ona zniszczyła Ci życie , a na dodatek zabrała ojca twojemu dziecko ... nie daj sobie w kasze dmuchać dlaczego tylko ty masz cierpieć .. :(
Pasek wagi
arsenka  co ty piszesz wogole nigdy bym nie zdradzila faceta, a on nigdy nie powinien swojej narzeczonej i to w ciazy
co za dupek! pogoń gnojka na dobre! skoro miał czelność w waszym mieszkaniu, tzn że to nie był pierwszy raz. zniszczyłabym, w życiu nie dopuściła do dziecka! gnojek
Pasek wagi
zgadzam się z GRu w 100%
Zepsuł rodzinę twojej przyjaciółki??? a ona co?? Rozkładała nogi bez świadmości? Wykop idiotę ze swojego życia. Kobieta z dzieckiem może znaleźć sobie innego mężczyznę, który ją pokocha - wartego uwagi. Wiele moich koleżanek - samotynch matek znalazło miłość. Fajnych, wartościowych mężczyzn. Nigdy mu nie wybaczysz więc nie pozostawaj z nim z uwagi na dziecko. Dziecko będzie miało 18 lat, dorośnie i zacznie swoje zycie a ty zostaniesz z facetem którego nie szanujesz. Nie ma co. Wywal go na zbity łeb.

ostr4 napisał(a):

Astre  mielismy na poczatku zwiazku, zdradzil mnie po raz pierwszy.... ale mu wybaczylam bo tak bardzo sie staral, i obiecal ze to sie nigdy nie stanie, wczesniej sie duzo klocilismy o to ze ja musze caly czas sprzatac, gotowac a on nic nie robi...... tak bedzie, ale to nie powod do tego ze bede zyla ze skurfffffysynem. a ''przyjaciolka'' mhm niczego jej raczej nie brakowalo, miala wszystko co chciala.... jej facet jest swietnym mezem jak i ojcem, watpie ze mieli jakies problemy... nie raz jak przychodzila do nas panna Z. to wzroku nie mogl od niej odciagnac, na sylwestra widzialam jak sie calowali ale nic nie wspominalam, bo nie chcialam psuc ..... bo niedlugo dziecko,slub i wogole. ale teraz to juz nie wytrzymalam

 

Nie doczytałam tego ... kurcze jak bym widziała że moj facet się całuje z jakąs laską oczy bym wydrapała... widziałaś co się święci ... i to olałaś?? sorki ale faktycznie czego się spodziewałaś? że nic z tego nie wyjdzie? że sobie odpuszczą jak się już całowali? masakra...

Płacz. Cały żal trzeba wypłakać. Ja bym nie brała ślubu, nie chciałabym go widzieć... a już w ogóle usłyszeć z ust, że przyrzeka wierność przez ołtarzem. Kobieta w ciąży to błogosławieństwo. Zrobić coś tak bezdusznego - trzeba być ostatnim skur...lem. Rodzicom powiedz, jak zapytają. Szma...rz. Z resztą ta wyrodna su*a też. Jak śmiała! Beznadziejna pinda!
Pasek wagi

ostr4 napisał(a):

werka1468  pojechalam do mamy na 2 tygodnie, mial ze mna jechac P. ale powiedzial ze musi pracowac.. wiec pojechalam sama, chodzilam smutna caly czas bo mi go brakowalo, i ojciec powiedzial ze moze mnie odwiesc, a ja ze dobrze.... i wrocilam po tygodniu, a to mialabyc niespodzianka, i wchodze do mieszkania i ze tak powiem ONA GO UJEZDZALA! serce mi peklo , w drobny mak . stanelam wryta jak w obrazek lzy zaczely mi leciec, i powiedzialam do nich zeby wypieprzali oboje, zaczelam wyrzucac jego ubrania za okno, i on odrazu jak sie ubral to wyszedl ;(

 

wyrzucenie ubrań za okno i ich oboje popieram w 100 % pozbieraj się kochana dla siebie dla dziecka , niech zobaczy , ze jestes silna i poradzisz sobie sama . tule mocno

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.