6 marca 2012, 14:02
jestem zrozpaczona w ogole nie wiem co mam robic..... mielismy niedlugo brac slub, i dziecko a on mnie zdradzil z moja najlepsza przyjaciolka ...... co ja mam robic? wiem ze mu nie wybacze bo wspomnienia wroca przy kazdej klotni i nie bedzie juz nic takie samo jak bylo wczesniej . kocham go bardzo ale nie wybacze mu tego zepsul mi zycie, i zepsul rodzine moja jak i ''przyjaciolki'', oni tez maja dziecko ktore ma 3 latka .... sama nie wiem strasznie sie gubie w tym wszystkim. co wy na to? siedze cala zaplakana, i nie wiem co mam myslec.... mam glupie mysli ;/ caly moj swiat sie zawalil..........
mamie jeszcze nie powiedzialam, bo normalnie jest mi tak glupio.... a ojciec to by go pewnie zabil.
nie chce z nim rozmawiac,ani go widziec.... jego rzeczy juz zostaly wyrzucone przez okno, ale dzwoni do mnie caly czas.... i w nerwach powiedzialam ze juz dziecka nigdy nie zobaczy. :(
6 marca 2012, 14:10
werka1468 pojechalam do mamy na 2 tygodnie, mial ze mna jechac P. ale powiedzial ze musi pracowac.. wiec pojechalam sama, chodzilam smutna caly czas bo mi go brakowalo, i ojciec powiedzial ze moze mnie odwiesc, a ja ze dobrze.... i wrocilam po tygodniu, a to mialabyc niespodzianka, i wchodze do mieszkania i ze tak powiem ONA GO UJEZDZALA! serce mi peklo , w drobny mak . stanelam wryta jak w obrazek lzy zaczely mi leciec, i powiedzialam do nich zeby wypieprzali oboje, zaczelam wyrzucac jego ubrania za okno, i on odrazu jak sie ubral to wyszedl ;(
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
6 marca 2012, 14:10
Astre napisał(a):
Przeanalizuj sytuację, czy mieliście problemy, kryzys? czy może przyjaciółka miała kryzys w związku i chciała się pocieszyć? Powinnaś zerwać z nią kontakt, bo przyjaciółke zawsze jakąś znajdziesz, a ojciec Twojego dziecka zawsze nim będzie nawet jak sie rozstaniecie.
i to ma w jakikolwiek sposób kogokolwiek usprawiedliwiać?
6 marca 2012, 14:10
ja bym nigdy nie wybaczyła... wiem to bo nie mogłabym mu wiecej zaufać - kazdy głupi telefon, czy jego wyjscie podejrzewałabym go o to samo. w zyciu... wiem ze dziecko powinno miec ojca itp. ale dla mnie to za duza zniewaga...
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
6 marca 2012, 14:10
Ok, użyłam nieprzyzwoitego słowa, ale w dalszym ciągu zachęcam do walki o najwyższe alimenty świata i znalezienie sobie nowego partnera.
Gość, który robi skok w bok kiedy matka jego dziecka jest w ciąży nie ma szacunku i do niej, i do swojego dziecka, bo taki stres dostarczony matce w ciąży zagraża dziecku, co tu dużo mówić. Straszna historia. Ja nie miałabym litości dla gościa.
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 400
6 marca 2012, 14:10
Ja bym nie wybaczyła a tą cała przyjaciółeczkie to chyba bym rozszarpała....
6 marca 2012, 14:11
Zatluklabym oboje....
Takich rzeczy sie nie wybacza...
6 marca 2012, 14:12
jagoa postanowilam ze juz dziecka nigdy nie zobaczy. a o alimenty bede sie starac, i to nie uniknione bo sama se rady nie dam, mam jeszcze wsparcie od rodzicow. ale najgorsze jest to ze musze moim rodzicom powiedziec .... tak mnie to boli :(
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
6 marca 2012, 14:12
Hmmm... Jeśli Cię zdradził i wiesz, że nie będziesz potrafiła wybaczyć to raczej nie ma dla Was przyszłości. Czasem lepiej żyć osobno niż razem, ale to że nie był idealnym partnerem nie znaczy, że będzie również złym ojcem więc nie zabraniaj mu kontaktu z dzieckiem... Przynajmniej dopóty, dopóki się nie przekonasz jakim jest tatą...
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
6 marca 2012, 14:12
Ciężka sprawa, ja bym nie wybaczyła chyba, ale zanim coś zrobisz rozważ wszystkie za i przeciw i trzymaj się cieplutko, zobaczysz, że wszystko się ułoży
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
6 marca 2012, 14:13
kochana mialam tak samo tylko moj syn mial roczek ale ich romans trwal od poczatku mojej ciazy...wspolczuje ci bardzo bo pamietam jak plakalam i plakalam i plakalam.badz dzielna dasz rade!!!!najgorsze jest ze ja stracilam calkowicie wiare w uczciwosc ludzi juz minelo prawie 2lata a ja nadal wszedzie widze klamstwo...nie wiem czy kiedys komus zaufam.
