- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Stevenage
- Liczba postów: 317
29 lutego 2012, 11:25
Postaram się napisać w jak największym skrócie...Spotykam się z facetem od dwóch miesięcy. Poznałam go w tym samym czasie co moja koleżanka a że miałam tylko ja z nim kontakt razem ustalaliśmy wyjścia w naszym większym gronie, wykazywał przy innych zainteresowanie mną i zaczelismy sie we dwoje spotykac i było wszystko niby ok do wczoraj. Dowiedziałam się od koleżanki, że do niej napisał (wziął numer od kolegi) i napisała jakie teksty jej pisał dosyć dwuznaczne, zaczepne, taki flirt jak ze mną. Nie umówili się ale zaskoczyło mnie to bardzo ten jego nagły kontakt z nią... Zapytałam go skąd miał do niej numer, odp jakby to bylo normalne że od tego kolegi a co? Więc ja zażartowałam ale z sarkazmem, że to może będzie się teraz z nami obiema spotykał na zmianę, a ten że no ciekawy pomysł, to ja że no to powodzenia. On wyczuł moją złość i pow, że spokojnie żartował tylko. Ale ja dalej, że nie wiem co o tym myśleć i widzę, że ma taką gadkę do wszystkich i że mam wrażenie że byłoby mu wszystko jedno czy to ja czy ona. A on, że ciekawe wrażenie ale raczej mylne. I że styl smsów zależy od osoby (więc zawsze tak pisze) Odpowiadał bardzo bezpiecznie i za wiele się nie starał tłumaczyć. Nie ustępowałam i wkoncu napisał, że jestem wkurzona i nie ma sensu rozmawiać w emocjach więc zakończyłam i teraz cisza.
Nie wiem co mam myśleć i robić. Myślicie że przesadzam? czy po prostu gra na kilka frontów, albo w ogóle spotyka się ze mną dla zabawy? Nie wyglądał mi na takiego, stąd też moje wielkie zdziwienie ale nigdy nic nie wiadomo...A z drugiej strony to jest niedorzeczne, żeby zaczal podobijać do niej skoro wie że się bardzo dobrze kolegujemy i bardzo prawdopodbne że sobie mówimy o wszystkim. Jak sądzicie?
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
1 marca 2012, 20:54
jeszcze piszesz ze kontakt bardzo slaby...taa u nas bylo to samo...spotkanie raz na 4 dni maks mimo ze mamy do siebie 20 min autobusikiem mpk.
3 smsy dziennie i to z łaski...
wyglada mi to na to, ze on po prostu nie traktuje Cie powaznie. jestes jego "opcja" dopoki nie znajdzie kogos kto mu sie naprawde spodoba. ja tak sie czulam wiec teraz wiem jak to wyglada...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Stevenage
- Liczba postów: 317
1 marca 2012, 21:14
Sliciak - z tego co mówisz, to ten z którym byłaś miał na celu tylko jedno, dostał to co chciał i zakończył znajomość. A długo się spotykaliście?