- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 532
25 lutego 2012, 15:43
Pytanie to kieruję do osób które już były, jakie mają doświadczenia, jak wygląda takie spotkanie? wiele razy się wybierałam, ale zawsze znalazłam powód by tego jednak nie robić, teraz jestem już zdecydowana.
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
25 lutego 2012, 15:46
Musisz nakreślić mu swój problem, po tym jak to zrobisz to psycholog bedzie doskonale wiedział co dalej robić i jak prowadzić sesję
bardzo ważne jest to abyś była szczera i opowiedziała mu nawet o najbardziej bolesnych rzeczach
Edytowany przez augenblick 25 lutego 2012, 15:46
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Wenus
- Liczba postów: 985
25 lutego 2012, 15:46
może zastanów się co chcesz osiągnąć dzięki tej rozmowie
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 300
25 lutego 2012, 15:47
Pierwsze spotkanie polega na całkowitym przedstawieniu problemu. Później psycholog wyciągnie wnioski, aby wiedzieć jak pokierować psychoterapią.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 284
25 lutego 2012, 15:53
Moje pierwsze spotkanie wyglądało mniej wiecej tak:
weszłam do gabinetu, usiadłam i milczałam. Ona też milczała. I tak całą wizytę. Dopiero na drugiej zaczełam gadać.
- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 532
25 lutego 2012, 15:59
Czyli mówię wprost, że mój problem polega na niemal ciągłym odczuwaniu lęku, strachu, braku wiary w siebie.....że jest to spowodowane znęcaniem psychicznym ojca. osiągnąć chce wreszcie wewnętrzny spokój..ten problem przenika we wszsytkie sfery mojego życia..od lat czuję się z tym źle pomimo że ciągle sobie wmawiam że sobię poradzę i rzeczywiście bywa różnie, jednak problem nie znika..
25 lutego 2012, 16:06
idziesz jak do lekarza, wchodzisz do gabinetu przedstawiasz się mówisz z czym przyszłaś, gadasz gadasz a on/ona słucha potem decyduje co dalej po wizycie idziesz do domu :) raz byłam i to kilka lat temu może od tej pory coś się zmieniło nie wiem :)
25 lutego 2012, 16:17
Psycholog tak będzie rozmawiał i zadawał pytania,że nie musisz się przygotowywać do tego :)
25 lutego 2012, 16:25
Cress. napisał(a):
Moje pierwsze spotkanie wyglądało mniej wiecej tak:weszłam do gabinetu, usiadłam i milczałam. Ona też milczała. I tak całą wizytę. Dopiero na drugiej zaczełam gadać.
o jezu...mnie tez czeka psychiatra i psycholog ale ja nic chce z nimi milczec, bo juz do nich nie wroce, a jak nie wroce to koniec ze mną;/