Temat: Łaska...?

Jestem już trochę z moim chłopakiem i z początku wszystko była fajnie i różowe, wydawało się, że to ta jedyna miłość... im dalej w to brniemy ja coraz bardziej się zastanawiam... chłopak bardzo zakochany, z początku sielanka... Pierwszy raz mężczyzna płakał przy mnie, bo bał się, że po prostu go rzucę...

Ale ostatnio usłyszałam od niego coś takiego, ze poczułam się przykro. Nic mu nie powiedziałam, ale nawet nie mam go ochoty na razie widzieć... Zwróciłam uwagę an to, że facet miał u buko ładną, a wybrał brzydszą (dla żartów), a on na to, że wygląd to nie wsyzstko, że mógł mieć ładniejsze, a mnie ma... pocuzłam się okropnie i paskudnie... jakby mi robił łaskę, że ze mną jest... nie wiem co o tym sądzić :(
ale pewnie chodzilo mu o to ze wolal osobowosc niz urode :D
Myślę, że się nie zrozumieliście. Faceci składają czasem nieskładnie zdania;)
Heh, mojemu małżonkowi często się tak zdarza :) i co z tego? Przecież wiem, że nie jestem Shakirą ani Angeliną :) czyli na pewno są ładniejsze ode mnie. A jemu chodziło o to, że nie wybierał po wyglądzie. Ale lubimy słyszeć, że jesteśmy najpiękniejsze na świecie, co nie? Dlatego nas tak boli, kiedy nasi wzrokowcy próbując powiedzieć nam komplement (że wybierali sercem, nie wzrokiem, po opakowaniu) walą takie gafy. Ja w takim przypadku robię krzywy uśmiech i się nabijam: "no dzięki, co za komplement :D widocznie masz spaprany gust" i do faceta dociera, że można było to odebrać inaczej. Ale jak to mówi małżon i niektórzy męscy znajomi - czego byś kobiecie nie powiedział z zamiarem sprawienia jej przyjemności, ona i tak odwróci to na twoją niekorzyść i skupi się na tym, co najgorsze lub niezamierzone.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.