Temat: co robic? ciag dalszy 2

tydzien pozniej... jakos na poczatku jak sie tylko wyprowadzilam nie mialam wcale dola, wszystko bylo ok..nie plakalam...minal tydzien a czuje sie coraz gorzej...z dnia na dzien czuje jakbym umierala od srodka...on czasami napisze mi jakiegos smsa ale ja mu nie odpisuje..nie wiem czemu ale jestem rozdarta wewnetrznie z jednej strony kocham go nad zycie i chce z nim byc z drugiej wiem ze nie moge bo znow bedzie to samo..znow bedzie wszystko na mojejglowie a on bedzie jedynie wymagac...ale z drugiej strony...tak cholernie za nim tesknie...mam ochote zadzwonic do niego i chociaz uslyszec jego glos...nie wiem na co licze..to jest jakies chore nie myslalam ze to bedzie tak bolalo...nie moge sie wogole pozbierac od tam tej pory...chcialabym go chociaz zobaczyc uslyszec i przytulic... nie wiem co teraz;( jak ja mam sie pozbierac jak dobrze wiem ze on nie ma nikogo innego ...ja nadal go kocham;( i to tak strasznie boli...:(
jak ci smutko i tak zle i tak tęsknisz -to wróc do niego
Musicie sobie coś raz i na zawsze ustalić.
a o co chodzi?:/
Pasek wagi
A czemu nie będziesz z nim szczęśliwa?
Bo co?
Bo po pracy jest zmęczony i chciałby sobie odpocząć w domu? 
Pasek wagi
nie możesz wszystkiego w jednym temacie zawrzeć?
Ale skoro juz zadałam sobie trud i znalazłam to napisze:
Wg mnie w jedną albo w drugą, albo jestecie razem nie robicie nic pod przymusem, uczycie się kompromisów i jest got. Albo się rozstajecie, każde idzie w swoją stronę i zaczyna od nowa.
Poważnie kopnęłabym takiego chlopa na pol gwizdka w dupsko aż by mu się komunijna oranżada odbiła.
Klaudynka001 Jesteś nowa i najwyższa pora zapoznać sie z regulaminem klik.
Powielasz ciągle ten sam temat.9 lutego założyłaś taki sam temat,dziś ok godz.10 założyłaś 2 temat a ten jest 3.
W chwili obecnej daje Tobie upomnienie.Następnym razem będzie ostrzeżenie - 5 ostrzeżeń to blokada na 2 tygodnie.
Oczywiście powielone tematy zostaną usunięte.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.