- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lutego 2012, 23:25
4 lutego 2012, 11:47
4 lutego 2012, 11:49
A co do Twojego byłego to nie powinnaś go bronic, że powiedział tak bo jest impulsywny Bo za miesiąc, rok, 10 lat raczej sie to nie zmieni, chcesz żeby tak Cie traktował czy chcesz kogoś mniej impulsywnego?A co do R. to posłuchaj rozumu-jeśli boisz się go po tamtej sytuacji to pewnie dalsze spotykanie się nie byłoby niczym przyjemnym, więc po co?jakby jakiś mężczyzna nazwał mnie dziwką to własnie takiej reakcji oczekiwałabym od mojego faceta
4 lutego 2012, 11:49
wg mnie R zareagował poprawnie, ostrzegał tamtego co sie stanie no ale on zaczął kozaczyć wieć wywiązała się bijatyka, kozaki zazwyczaj są mocne w gębie. Dostałaś z łokcia prawdopodobnie przez przypadek bo się wtrąciłaś.Uważam, ze za bardzo go poniosło ale rozumiem jego wqrwienie.
4 lutego 2012, 11:55
Za cholerę nie rozumiem waszej reakcji..
-Nazwał ją dziwką.
-Można go zabić.
To prawda,jej były odezwał się do niej źle.Ale nie ma podstawy,żeby kopać leżącego faceta w kałuży krwi,jeśli autorka tematu by nie odciągneła go,kto wie?Może i by go pobił na śmierć?Samo to,że jak dziewczyna,zawiesila sie na nim,powinien się uspokoić,przecież obok niego jest kobieta,której nie chciałby zrobić krzywdy,a on dalej się rzucał..
Rozumiem Cię autorko,uciekaj od niego jak najdalej.
4 lutego 2012, 12:18
Za cholerę nie rozumiem waszej reakcji.. -Nazwał ją dziwką. -Można go zabić. To prawda,jej były odezwał się do niej źle.Ale nie ma podstawy,żeby kopać leżącego faceta w kałuży krwi,jeśli autorka tematu by nie odciągneła go,kto wie?Może i by go pobił na śmierć?Samo to,że jak dziewczyna,zawiesila sie na nim,powinien się uspokoić,przecież obok niego jest kobieta,której nie chciałby zrobić krzywdy,a on dalej się rzucał..Rozumiem Cię autorko,uciekaj od niego jak najdalej.
4 lutego 2012, 12:57
A jak ja mam teraz potraktować mojego byłego?;((( Obraził mnie, ja nie toleruję takich rzeczy ale: a) on jest impulsywny, nie myślał tak, złość przez niego przemawiałab) na końcu stanął też w mojej obronie, wywalił tą bestię za drzwi... Ja kompletnie nie wiem co mam robić...
4 lutego 2012, 13:00
4 lutego 2012, 13:02
4 lutego 2012, 13:12
4 lutego 2012, 13:22
...Aż dziwię się samej sobie, że komentuję taki bełkot. Rajcowało mnie co? Ich konfrontacja? Zapewne. Powiem Ci nawet więcej. Zaplanowałam to wszystko jakieś cztery lata temu, doprawdy. Dziewczyno, zastanów się. Owszem, wiedziałam, że on jest impulsywny, ale skąd miałam przewidzieć, że:a) nazwie mnie tak niewybaczalnieb) R zacznie go katowaćDobra, już nie będę tego dalej nawet komentować.. Równie dobrze mogę napisać, że Ty napisałaś to wszystko, ponieważ sama mi zazdrościsz całej tej sytuacji. Podobne hipotezy. W KOŃCU JESTEM BOGINIĄ KOBIET! Przemyślałam już całą sprawę, wyciągnęłam wnioski z zaistniałej sytuacji, oraz tego jak zachowuje się R teraz, decyzja została podjęta. Dziękuję.Jak na mój gust to sama jesteś sobie winna skoro wiedziałaś, że byłemu się nie spodoba jak zobaczy R. to trzebabyło go nie wpuszczać do mieszkania. I to jeszcze podpitego. A może rajcowało Cię i chciałaś się pochwalić, że jesteś boginią kobiet i po nim masz już życie ułożone z kimś innym? Byłaś długo z byłym i znałaś jego reakcję.