Temat: Atmosfera w domu

Witam. 
Mam nadzieje, że ktoś to przeczyta i mi pomoże.. nie mam nikogo więc zostało mi tylko to.
Zacznę od początku w Lipcu tego roku będę mieć 18lat, mieszkam na wsi z rodzicami i młodszym bratem. 2lata mieszkałam w mieście(gdy byłam jeszcze dzieckiem) - było tak dlatego, że mój tata wpadł z moją matulą i było nieciekawie ale mniejsza o to, jestem tutaj i wcale nie jest kolorowo. Gdy byłam dzieckiem byłam molestowana przez brata matuli - nikt o tym nie wie, pewnie nikt by mi nie uwierzył a poza tym nie chce się ośmieszać, jest to strasznie krępujące więc staram się o tym nie myśleć ale mam 'odruchy' gdy ktoś chce mnie dotknąć np. odskakuje.. poza tym nie byłam tego świadoma, że to złe. Nigdy nie współżyłam(dobrowolnie i świadomie) z chłopakiem bo uważam, że mój wiek to za mało a może dlatego, że mam uraz. Wracając do mojego rodzinnego domu i relacji - z tatą praktycznie w ogóle nie rozmawiam, ostatnio coś się poprawiło ale na początku byłam tylko przeszkodą ale nawet teraz jest to na zasadzie 'cześć, cześć, co tam' i tyle więc sobie wyobraźcie jak było wcześniej.. jest dla mnie obcym człowiek, który potrafi mnie krytykować. Z matulą czasami mam świetnie kontakty ale byle co i już się do siebie nie odzywamy. W poprzednie wakacje okropnie się wyzywaliśmy, powiedziała żebym spieprzała, nazwała mnie larwą itp. oczywiście ojciec po jej stronie - nie mówię, że jestem bez winy bo ja się muszę bronić bo w ogóle bym nie dała rady. Tak z nią jest, że przychodzi do mnie i gada na ojca a ja myślę, że jesteśmy wobec siebie fair a gdy się wszyscy kłócimy to wychodzi na to, że gada na mnie ojcu nieprzyjemne rzeczy. Dla nich jest świetnie gdy jestem 100% posłuszna, dosłownie. Nigdzie nie wychodzę, nie jeżdżę na dyskoteki ( po części sama nie chce a z drugiej strony oni mi nie pozwalają ) Ale najzabawniejsze jest to, że potrafią powiedzieć, że nigdzie nie wychodzę i ciągle siedzę przed pc - a gdy się spytam o wyjście to mnie wyśmieją i tyle. Mój brat twierdzi, że jestem 'pojebana' co mi dziś powiedział - ciekawe dzięki komu ma takie zdanie wyrobione. On dla nich to cud, tzn. dobrze jest gdy jest dobrze ale jak się z nim pokłócą to potrafi ona mu tyłek obrobić i powiedzieć jaki to on jest nienormalny. Wczoraj może i z mojej winy bo chciałam się podrażnić z bratem (z samotności nie wyrabiam bo nie mam nawet przyjaciółki, której mogłabym coś powiedzieć) i nie miałam złych zamiar ale oczywiście ONA stwierdziła inaczej i mimo, że nic jej nie robiłam tak na prawdę to powiedziała do mojego brata 'zostaw i nie słuchaj bo ona jest porąbana - czy coś w ten deseń. Zrobiło mi się cholernie przykro i powiedziałam do niej, że prawdziwa matka nigdy by tak nie powiedziała - zaczęła krzyczeć i prawdopodobnie mnie wyzywać ale ja wyszłam więc nie wiem dokładnie. Staram się od kilku dni unikać ich towarzystwa jednak to jest niemożliwe.. dziś specjalnie wyszłam z pokoju po 13 żeby oni mogli posiedzieć przy komputerze i im w droge nie wchodzić, poszłam do pokoju i siedział mój brat przy komputerze (napewno siedział o rana) więc spytałam się czy da mi usiąść to powiedział, że nie i że jestem pojebana itd. poszłam z tym do mamy (o dziwo poszła do niego) ale wszystko obróciło się tak, że na końcu powiedziała do niego żeby mnie nie słuchaj i się nie przejmował itp. Ale ja nawet nic nie powiedziałam.. Czy  to ja jestem ta zła? fakt, denerwuje się szybko ale u nas jest z tym problem.. ONA ma nerwice ale to ja ciągle płacze bo nie mam nikogo tutaj w domu, czuje się jak intruz.. co mam robić? 

Mogę się tylko domyśla jak sie czujesz, czasami tez tak miałam że chciałam zostawi dom rodzinny, a teraz wyjechałam na studia (1,5roku temu) i dopada mnie myśl jak zostawi życie. Gdyby nie rodzice, juz by mnie tutaj nie było, życie i problemy często stają się silniejsze jak my sami.
nie chcę być od nich zależna tak jak teraz.. nie chce zrywać kontaktu ale myślę, że padło za dużo słów.
BOZE co za rodzina :O uciekaj jak najszybciej! zbieraj juz pieniadze na wyjazd w tym lipcu, czy cos
przeżyć to. nie odzywaj się, nie zwierzaj im, nie słuchaj jak ktoś ci się chce zwierzać, jak cię prowokują to po prostu wyjdź z pomieszczenia - uwierz, że jak im się nie odszczekasz i tylko ich zlejesz to ich to bardziej zaboli. sama to wypróbowałam. twoje sytuacja w każdym szczególe jakby moja, ale jestem trochę starsza i można mi wychodzić. siedź u siebie w pokoju i ucz się. nie wychodź w drogę. uwolnisz się od nich i będzie ok.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.