Temat: Jakos tak dziwnie..

Witam.
Chyba zasłyne tu ze smiesznych watkow o facetach, no ale nic.
Otoz ponad miesiac temu zaczelam blizej poznawac kolege z uczelni. na poczatku pogadalismy moze ze 3 razy a on mi powiedzial ze mu sie podobam i chcialby sie ze mna spotykac. Natomiast smsow bylo wtedy malutko, wszystkiego malutko, wiec troche nie pasowalo mi to co mowi do tego co robi. Kilka razy na uczelni pogadaliśmy, przytulanie na "czesc" i "pa" ale nei było tak, ze na uczelni robil wszystko zeby byc przy mnie non stop, wcale nie, np kiedy szedl do pubu ze znajomymi z uczelni, nie zawsze na mnie czekal, a najbardziej zdziwilo mnie gdy mielismy zaliczenie i wyszedl wczesniej i nawet na mnie nie poczekał.. a teraz, od kilku dni piszemy dosc czesto ze sobą, napisał mi że mnie chce, czy za nim tęśknię etc i wczoraj zaprosil mnie do siebie, po raz drugi w ciagu calego tego "poznawania". No i od razu zaczal sie tulic, przymilac, bylo bardzo przyjemnie. Ustawil od razu status "zwiazek" na fb ;) choc kompletnie sie tego nie spodziewałam. Mowil, ze chce ze mna byc ale nei szuka przygód i interesują go tylko stałe związki, etc. Odwiozl mnie do domu. Byłam naprawde zadowolona.Dzis..  napisałam mu na dzien dobry smsa- odpisal od razu. Odpisalam zatem znowu, mocno stęskniona i...cisza, od poltorej godziny. Zaczepilam go na fb a on "ojj przepraszam, rozmawiam przez tel"...od tego ostatniego zdania minelo 20 min a on nadal nie odpisał... popłakałam sie z tego wszystkiego. Niby gdy jest przy mnie na osobnosci, wydaje mi sie, ze bardzo mu zalezy, ale jak mnie nie ma, to jakbym była jedna z osob ktore czekaja na kontakt z nim, a nie ta naj... o co tu chodzi...?
Przesadzasz.... Faceci tak mają ;)
Pasek wagi
jeżeli to, że nie odpisuje od 20 minut jest dla Ciebie powodem do płaczu to fakt, śmieszny i niepotrzebny ten watek;]
poważnie? no coz...moze i tak, dlatego pytam:) ja mialam zawsze tak, ze facet byl przy mnie non stop, jesli bylismy razem na uczelni, a jesli pisalam smsa odpowiedz dostawalam niemalze po 10 min. Bo dla mnie jak sie teskni, i zwlaszcza na poczatku zwiazku, to sie po prostu chce jak najwiecej byc i rozmawiac z dana osoba..
myszaczek to nie chodzi o to ze nie odpisuje od 20 min ;) tylko o to, ze skoro wczoraj ustalilismy, ze mozemy sprobowac a on juz dzis na 2 godziny (bo juz tyle minelo) znika i nei widac w nim jakiegos wielkiego entuzjazmu w zwiazku z tym, ze do niego piszę to coś tu jest nie tak..
no właśnie.. tylko czy to nie świadczy o tym, że wcale jakoś wybitnie wazna dla niego nie jestem? no ja mam tak, ze od razu , z motylkami w brzuchu i drżącymi łapkami odpisuję..;)
ja sie zwyczajnie boję, że ta jego decyzja dot nas to tak...z braku laku..




a może to PMS mi złe myśli podsuwa.
może zwyczjnie nie lubi pisać smsów,  na pewno przesadzasz z płaczem w takiej sprawie, ale przynajmniej przez jakiś czas byłabym ostrożna wobec niego, bo mi coś pachnie tak jakby nie chciał alby ludzie  z grupy wiedzieli o tym że jesteście razem 

dzięki dziewczyny, szczerze mówiac, mialam nadzieje na tego typu odpowiedzi ;-)

Ja to chyba za stara na to jestem i troche mnie bawi to co piszesz :)) Ale mam (ciagle jeszcze malenka) corke i Ciebie potraktuje jako wprawke przed tym co moze mnie czekac za lat kilkanascie :))

Po pierwsze jak juz tu ktos napisal faceci tak maja - Ty sie glupio jarasz a dla niego najpierw sa koledzy, piwko, hobby a kiedy znajdze troche wolnego czasu to dziewczyny. W liczbie mnogiej.

Jesli go interesujesz to nie licz na to, ze pol dnia bedzie Ci wypisywal smsy, lisciki i trzymal Cie za raczke. Zdecydowanie nie. To Ty o tym ciagle myslisz, snujesz plany i tesknisz. Mezczyzni tak nie mysla, nie planuja. Jestes-fajnie, jestes obok-tez fajnie. Onba ma swiadomosc, ze Ty jestes na tej imprezie, ze jestes obok, nie musi z Toba przesiadywac, zeby sie dobrze czuc, szczegolnie, ze akurat ma ochote spedzic czas na imprezce a nie migdalac sie z dziewczyna. Zrozum, dla niego to strata czasu jesli to nie prowadzi do 'konkretow'. Oni tace sa, niezaleznie od tego jak bardzo chcemy, zeby byli inni. Oni sa prosci! (*to nie obelga, prosze sie nie czuc urazonym, oni sa prsoci, bo nie kombinuja tak jak my).

Chcesz go uwiesc? Najstarszy i najprostszy sposob - i kazdy o tym wie - olewaj go! :))) Nic nie dziala lepiej na faceta (i sorry, ale na kobiete tez - jak widac na Twoim przykladzie) jak dobra olewka. Tylko nie przesadz - nie zgrywaj obrazonej, nadetej,m obojetnej - pokaz mu od czasu do czasu, ze jest dla Ciebie wazny, ale reszte czasu spedzaj zamiast z uchem przy telefeonie z drazym serduszkiem czekajac na jego sms, na uprawianiu jakiegos hobby. Znajdz PASJE! I baw sie nia, czerp pelnymi garsciami z zycia, a ten faccet sam sie Toba jeszcze bardziej zainteresuje.

A tak na marginesie, jak juz pochlonie Cie Twoje nowe hobby to pomysl czy to warto sie nim zajmowac, czy to czasem jakis kretyn nie jest! Jesli on na fejsie tak szybko klika 'zwiazek' to tak samo szybko kliknie 'singiel' czy co tam jest przeciwnego.  :)))

Pozdrawiam wspominajac z radoscia moje 'romanse' i cieszac sie, ze to juz za mna :)))))) Ta emocjonalna szarpanina by mnie wykonczyla :))

do mnie nie ma czasu napisac smsa, taki jest zajety, ale do bylej z ktora rozstal sie 2 mies temu ma czas napisac na fb ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.