Temat: Rodzina faceta

Wychowuję się w rodzinie, w której rozmawia się o problemach, a rodzice to moi najlepsi przyjaciele, dyskutujemy o nauce, sztuce, filmach, codzienności, żartujemy... zawsze myślałam, że TO NORMALNE. Do czasu aż nie poznałam rodziny mojego faceta. Lubię ich, jasne nie mam wyjścia, akceptują mnie  i w ogóle, ale martwi mnie stosunek mojego tż do rodziców. Jego rodzice są od niego 40kilka lat starsi, a ma dopiero 20, nie rozmawiają ze sobą, bo jego mama ciągle narzeka, że jest biedna(a wierzcie mi - nie jest, chyba takie pokolenie) i ojca tż to wkurza, jego brat ostatnio wyjechał z tekstem, że mój tż ma rzucić studia i sam się utrzymywać, bo jest darmozjadem(a studiuje w mieście w którym mieszka więc tylko przejada w domu) jego żona go co prawda za to opieprzyła, ale sam fakt, że tak powiedział(a sam pracuje fizycznie i nie ma nawet technika). Smutno mi patrzeć na takie stosunki i boję się, że nasza sytuacja też będzie tak wyglądać za ileś tam lat. Tż nie rozmawia z mamą do tego stopnia, że ona go zmusza do czegoś, to go wkurza, wyładowuje się na czymkolwiek i idzie to robić. Czasami sobie żartują albo rzucają jakieś głupie teksty i tyle z rozmowy. Jak mam pokazać mojemu facetowi, że takie stosunku nie są dobre? Że powinien coś zmienić? Przecież widzę, że jest mu źle.
Nie wtrącaj się. Jeśli jesteś wychowana w normalnej rodzinie to jesteś sama w stanie taką stworzyć. On się wychował w innej i skoro jest mu w takiej źle to on sam to zmieni.
Nie próbuj go podburzać ani nic w ten deseń, on swoich rodziców nie zmieni a może się odwrócić przeciwko tobie.
Poczekajcie aż się wyprowadzicie i będzie spokój
zabierz go do siebie na tydzien. starczy mu
Pasek wagi
zabieram, bardzo lubi u mnie przebywać i jest tutaj często. mówi, że "tu mu dobrze", ale nic nie zmienia.
wiesz jesli jego rodzice sa tak duzo starsi to sie nie dziwie ,ze nie potrafia rozmawiac.. coz i tak bywa.. jednak to ,ze Jemu dobrze u Ciebie nie oznacza,ze nagle bedzi epotrafil zrobic rewolucje u siebie byc moze nie ma na to wplywu ani sil.. starych drzew sie nie przesadza jak mowi przyslowie mysle ,ze rowniez mozna go zinterpretowac jako to ,ze starszych ludzi juz sie nie da zmienic.. jak bedziecie miec kawalek swojego konta stworzycie rodzine o jakiej wspolnie marzycie a skoro jemu dobrze u Ciebie to zapewne nie bedzi eoponowal za taka wlasnie rodzina:) wiec sie nie przejmuj, a tym bardzije sie nie wtracaj bo wiecej szkody jak pozytku z tego bedzie...
nie zmienisz jego rodziny i stosunków między nimi...każda rodzina jest inna, ciesz się że Ty akurat masz taką a nie inną, bo jest wiele rodzin patologicznych etc. 
możecie stworzyć rodzinę jaką chcesz, ale musicie oboje tego chcieć i dążyć do tego.... 
pokaż mu ze można inaczej czyli tak jak u ciebie :) jeśli mu to tak bardzo odpowiada na pewno stworzycie razem taka rodzine :) bo chocby on chciał rozmawiac z rodzicami lub bratem na rozne tematy to pewnie to sie nie uda bo są oni inaczej nauczeni i ciezko bedzie to zmienic..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.