- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
21 stycznia 2012, 22:21
Wiem, że to długie i nudne ale proszę...
Może ktoś mnie pamięta z poprzednich problemów w związku. Tylko że ten jest trochę poważniejszy, bo mój facet najzwyczajniej mnie okłamuje. Tzn tu nic nie jest w porządku. To trwa juz kilka miesięcy - chodzi o to, że mój facet (nie wiem czy powinnam go w ogóle nazywać facetem bo zachowuje sie jak dziecko) bardzo często pali zioło... Przeszkadza mi to, bo ok można raz na jakiś czas, np na miesiąc czy dwa, ale on najzwyczajniej w świecie robi to kilka razy w tygodniu! Jeśli nie za swoja kasę to przyłącza się do swojego towarzystwa, które również lubi "zielone" klimaty... Umowa była że albo razem albo wcale i nie będę tolerowała jego kłamstwa. A on wciąż mi powtarza, że nie on nie pali! A ja wiem, że kłamie w żywe oczy, bo (to bardzo nie fair bo pokazuje mój brak zaufania do niego ale jak widać ma to swoje podstawy) przeglądam od czasu do czasu jego rozmowy na fb i wiem że ustawia sie z kumplami na palenie i to dość często... Mieszkamy w osobnych miastach, także nie mam okazji widzieć się z nim codziennie tylko raz na tydzień. Ponadto wcześniej przyjeżdżał cały czas on do mnie, ostatnio to się wyrównało albo i ja jeżdżę częściej do niego (koszt ok 10 zł w 2 strony), więc rozumiałam, że nie ma kasy na doładowania itp, ale teraz nie przyjeżdża tak często, na papierosy zawsze ma ale żeby za 5 zł kupić kartę to już niestety brakuje... Nie chcę być traktowana jak szmata, on najzwyczajniej w świecie mnie oszukuje, ale nie wie że ja o tym wszystkim wiem i co najlepsze nie ma żadnych wyrzutów sumienia... Chcę mu o tym powiedzieć, ale wiem że się wkurzy jak dowie się że czytałąm jego wiadomości i nie wiem co mam zrobić... Powiedzieć, czy dalej czekać?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
21 stycznia 2012, 23:33
Pamiętam poprzednie wątki, które tu zakładałaś. W wielu z nich pojawiał się temat seksu. Nie bój się, jestem daleka od moralizowania. Powiem tylko tyle - on Cię wykorzystuje. Jesteś zaślepiona miłością czy jakimś innym dziwnym przyzwyczajeniem i być może jeszcze tego nie dostrzegasz (lub nie chcesz dostrzegać), ale każda osoba, która na chłodno oceni sytuację, przyzna mi rację. Nie znam Cię, ale potrafię czytać między wierszami i wiem, że jesteś mądrą i ambitną dziewczyną, ale masz jedną słabość. On jest Twoją słabością. Odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz trwać w tym związku do końca życia? Wyobrażasz sobie przyszłość u jego boku? Jeśli odpowiedź brzmi "nie", to prędzej czy później trzeba będzie z tym skończyć. Jak myślisz, komu łatwiej będzie rzucić papierosy: temu, który palił przez 2 lata czy temu, który palił 20? Mam nadzieję, że dostrzegasz pewną analogię.
On jest uzależniony od zielska. Ty jesteś uzależniona od niego. Pamiętaj, że żaden nałóg do niczego dobrego nie prowadzi.