Temat: Czy ktoś miał podobnie..??????;[;[

Czesc


Zawsze mogłam liczyć na rade lub dobre słowo, dlatego proszę ,żebyście mi cos poradzili a może jest ktoś, kto miał podobnie, albo wie co zrobic?

 

Zacznę od tego ,ze jestem studentką. Studiuje bardzo  daleko od domu. Nie dawno rodzice się rozeszli[ dlugoo się na to zanosiło] ojciec nie płaci mi nic, za niego państwo daje 400 zl, mam stypendium socjalne 180 zl ,mama zaś ma rente 700 zl. Do domu jeżdżę na święta i wakacje. Odkad tu jestem i studiuje to nie było lekko, ale jakoś sobie radziłam. Nie ukrywam ,ze czasami po prostu nie wiedziałam czy kupić chleb czy wodę ;/ ale wytrwałam dla siebie ,przyszłości i studiów, które były zawsze moim marzeniem .teraz kiedy ojciec ,,zniknał’’ chcialam pójść do pracy, byłam w lidlu, biedronce, cerrfurze i w wielu innych miejscach, ale wszędzie chcą na  UMOWE, a ja nie mogę  ,bo zabiorą mi te 400 zl ;/ jak mi przekroczy dochód. Dodam, ze utrzymuje się sama, choc idzie mi koszmarnie. Pytałam czy na czarno nie mogę, ale odpowiedz negatywna zawsze.

Nie  wiem  co robić ..dobijam się .szukać dalej? Macie jakieś pomysły? albo mieliście podobnie kiedykolwiek?

Płacze od rana ,do mamy nie dzwonie bo wiem ,ze ma gorzej nawet i nie chce jej Az tak martwic, ani wspominać o ojcu przy niej bo to przez niego to wszystko;/

 

 

Poradźcie mi cos bo nie daje rady ;[;[;;[;[

Musiałam się  wyżalić, współlokatorek nie  ma  na szczęście i nie widzą mojej pustej  polki w lodowce od piątku,  trochę mi lepiej z mogłam o tym komuś powiedzieć

[przepraszam za błędy] i dziękuje za wysłuchanie

 

dziękuje za wszystkie rady

wezmę to sobie do serca , niania to byloby dobre bo kocham dzieci

wyjazd zagraniczny to tez byłby duży ratunek

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.