Temat: Czy ktoś miał podobnie..??????;[;[

Czesc


Zawsze mogłam liczyć na rade lub dobre słowo, dlatego proszę ,żebyście mi cos poradzili a może jest ktoś, kto miał podobnie, albo wie co zrobic?

 

Zacznę od tego ,ze jestem studentką. Studiuje bardzo  daleko od domu. Nie dawno rodzice się rozeszli[ dlugoo się na to zanosiło] ojciec nie płaci mi nic, za niego państwo daje 400 zl, mam stypendium socjalne 180 zl ,mama zaś ma rente 700 zl. Do domu jeżdżę na święta i wakacje. Odkad tu jestem i studiuje to nie było lekko, ale jakoś sobie radziłam. Nie ukrywam ,ze czasami po prostu nie wiedziałam czy kupić chleb czy wodę ;/ ale wytrwałam dla siebie ,przyszłości i studiów, które były zawsze moim marzeniem .teraz kiedy ojciec ,,zniknał’’ chcialam pójść do pracy, byłam w lidlu, biedronce, cerrfurze i w wielu innych miejscach, ale wszędzie chcą na  UMOWE, a ja nie mogę  ,bo zabiorą mi te 400 zl ;/ jak mi przekroczy dochód. Dodam, ze utrzymuje się sama, choc idzie mi koszmarnie. Pytałam czy na czarno nie mogę, ale odpowiedz negatywna zawsze.

Nie  wiem  co robić ..dobijam się .szukać dalej? Macie jakieś pomysły? albo mieliście podobnie kiedykolwiek?

Płacze od rana ,do mamy nie dzwonie bo wiem ,ze ma gorzej nawet i nie chce jej Az tak martwic, ani wspominać o ojcu przy niej bo to przez niego to wszystko;/

 

 

Poradźcie mi cos bo nie daje rady ;[;[;;[;[

Musiałam się  wyżalić, współlokatorek nie  ma  na szczęście i nie widzą mojej pustej  polki w lodowce od piątku,  trochę mi lepiej z mogłam o tym komuś powiedzieć

[przepraszam za błędy] i dziękuje za wysłuchanie

 

Sprzątanie mieszkań , niania, korepetycje, pomoc w prywatnym sklepie, na targowisku sprzedaż np. perfum.Niestety do dochodu wlicza się wszystko na umowę zlecenie i dzieło też.
a nie masz znajomych...może tę umowę mogłabyś podpisac na kogoś,z Ty byś pracowała?
Pasek wagi

skad jestes????

Kurcze nie mozna dorobic????

 

Skoro nie mozesz znalesc takiej pracy to we wakacje wyjedz za granice zarob pieniadze i bedziesz zyla jak Pani, ja tak robilam przez 4 lata i dalam rade.  Nie myslalas o wyjezdzie we wakacje, moim zdaniem to najlepsze rozwiazanie.
dzieki za mile slowa;[

tak,niestety o dzieło i zlecenie odpadają   

obecnie mieszkam w poznaniu,do domu ponad 500 km

o korkach myślałam,ale jestem humanistka i jestem dobra tylko z historii i wosu

studiuje prawo

nikomu  nie mówiłam o kłopotach

byloby ekstra,gdybym  mogla za granice  ale nie mam pewnych namiarów ;[ miałam raz jechać i okazało się,ze zamiast zbiorow to jakieś podejrzane kluby nocne no i nie pojechałam
Boze, dziewczyno, jak ja Cie rozumiem... 10 lat temu poszlam na studia 500 km od domu. Po oplaceniu kosztow stalych na jedzenie zostawalo mi tyle, ze starczalo na bulke z serem rano i wieczorem plus zupke z proszku na obiad (ale tylko owocowa, bo owocowe byly po 1,10 zl, a wytrawne po 1,60, wiec za drogie....).  Schudlam 12 kg w pol roku.

Potem zaczelam udzielac korepetycji - znalazlam 3 uczniow na regularne szkolenie i miesiecznie mialam z tego 1000 zl. A przeciez 10 lat temu to byly kompletnie inne pieniadze.

Dasz rade, tylko sie nie zalamuj!

I dodaj mnie prosze do znajomych, cos jeszcze napisze Ci na privie.
Możesz też napisać prośbę o podwyższenie alimentów. Ja też wychowuję się bez ojca, moja mama zarabia więcej a mimo wszystko wysokość moich alimentów to 500 zł, więc tym bardziej Ty powinnaś napisać taką prośbę, zawsze lepsze te 500 niż 400 zł. Chociaż skoro byłaś w tych sklepach i mówili, że chcieliby Cię zatrudnić na umowę to lepiej si e zgodzić gdyż tam zarobisz na pewno dużo więcej niż otrzymujesz obecnie. A kiedy chciałabyś z pracy zrezygnować alimenty też z powrotem da się załatwić.
Jak nie sprubujesz wyjechac to nigdy nie bedziesz miala kasy, do odwaznych swiat nalezy. Sama moge ci dac namiary do mojej firmy gdzie pracowalam jako studentka.
A kepiej zrezygnuj z alimentów bo jak bd miala prace to jakies 900-1000 zł zarobisz, a alimenty mozna odzyskac gdy nie bediesz pracowac. Nie da sie tak jak ty chcesz alimenty i praca, nie ma tak dobrze, szukaj pracy a dobrze na tym wyjdziesz.
No ale na 1 roku chyba nie jesteś? W wakacje coś pracowałaś? Dla mnie to Ty nieporadna jesteś i liczysz na mannę z nieba. We Wro na prawie mają jedynie 3 dni nauki, i ludzie zakasają rękawy i idą gdzieś dopracować. Tak więc, zostaw te marne 400 zł i idź pracować za dobre pieniądze, a jako studentka to dostaniesz zwrot podatku za rok.
Pasek wagi

adaewelina napisał(a):

CzescZawsze mogłam liczyć na radelub dobre słowo, dlatego proszę ,żebyście mi cos
a może jest ktoś, ktomiał podobnie, albo wie co zrobic? Zacznę od tego ,ze jestem studentką.Studiuje bardzo  daleko od domu. Nie dawnorodzice się rozeszli[ dlugoo się na to zanosiło] ojciec
płaci mi nic, zaniego państwo daje 400 zl, mam stypendium socjalne 180
,mama zaś ma rente700 zl. Do domu jeżdżę na święta i wakacje. Odkad tu
i studiuje to nie byłolekko, ale jakoś sobie radziłam. Nie ukrywam ,ze
po prostu nie wiedziałamczy kupić chleb czy wodę ;/ ale wytrwałam dla siebie
i studiów, którebyły zawsze moim marzeniem .teraz kiedy ojciec
chcialam pójść dopracy, byłam w lidlu, biedronce, cerrfurze i w wielu
miejscach, ale wszędziechcą na  UMOWE, a ja nie mogę  ,bo zabiorą mi te 400 zl
jak mi przekroczy dochód.Dodam, ze utrzymuje się sama, choc idzie mi koszmarnie.
czy na czarnonie mogę, ale odpowiedz negatywna zawsze.Nie  wiem co robić ..dobijam się .szukać dalej? Macie jakieś
albo mieliściepodobnie kiedykolwiek?Płacze od rana ,do mamy niedzwonie bo wiem ,ze ma gorzej nawet i nie chce jej Az
martwic, ani wspominaćo ojcu przy niej bo to przez niego to wszystko;/  Poradźcie mi cos bo nie dajerady ;[;[;;[;[Musiałam się  wyżalić, współlokatorek nie  ma  na
i nie widzą mojej pustej  polki w lodowceod piątku,  trochę mi lepiej z mogłam o tymkomuś powiedzieć[przepraszam za błędy] i dziękuje za wysłuchanie 
Niania, niania, niania, niania :D Bez umowy zawsze niania. Dobra niania zawsze potrzebna! Musisz niestety z czegoś zrezygnować. Jak się ma taką sytuację, to czasami trzeba nawet zrezygnować z niektórych zajęć... Ale jak jesteś zdolna to nadrobisz :) Poproś kogoś z rodziny (najlepiej mamy, żeby było inne nazwisko ;) ), kto ma dziecko o wystawienie referencji i heja! Portale, loguj się, zamieszczaj swój profil. Dasz radę. Jak się boisz, weź trochę większe dziecko. Powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.