Temat: co o tym myślicie?

Staram się nie wkurzać choć wczoraj mnie trzasnęło nieźle. W Święta daliśmy zaproszenia najbliższym. Okazało się wczoraj, że mama M. jest urażona tym, że nie ma jej numeru telefonu na zaproszeniach a moich rodziców i nasze są. W tekście zaproszenia jest, że zapraszamy wraz z rodzicami więc chyba wiadomo, że z obu stron. Ona odebrała to tak, że skoro się nie dorzuca się zbyt wiele do wesela to ją pominęliśmy. Popłakała się przy M., że wygląda to tak jakby był sierotą a on wpadł na "genialny" pomysł wydrukowania nowych zaproszeń. (Swoją drogą mi w oczy tego też nie powiedziała tylko po kryjomu M. i wybrała sobie do tego super moment wizyty moich rodziców.) A ja się pytam z jakiej racji? Nie chodzi już o koszty (chociaż to też) ale o zasadę. Numeru moich rodziców też miało nie być, ale zapraszają oni część dalszej rodziny i znajomych bo sami byli proszeni- ja ich nie bardzo znam i stwierdziłam, że niech lepiej potwierdzeń z ich strony pilnują moi rodzice szczególnie, że aż momentami przesadnie palą się do pomocy co też bywa wkurzające. Więc wyznaczyłam im taki "obowiązek". To moja wygoda a nie pokazywanie kto za wesele płaci a kto nie bo tego i tak goście nie wiedzą. Tekst zaproszeń zatwierdzał M. przed wydrukiem. A jego mama od roku w rozmowach unikała tematu wesela (chyba dlatego, że nie płaci i było jej niewygodnie o tym mówić) i wielkiej pomocy też nie proponowała. Potrafiła mi powiedzieć, że przyjdzie na wesele ale prezentu nam nie da (nie wiem w jakim celu tak mówiła- żebym się nie nastawiała na prezent?). I teraz ja się zastanawiam- czy to my popełniliśmy faux pas czy to jednak jej kompleksy przemawiają. Nie mam ochoty dla jej fanaberii przedrukowywać zaproszeń- M. jej tłumaczył dlaczego numer moich rodziców się tam znalazł. A Wy co byście zrobiły na moim miejscu?
zgadzam się z dziewczynami, że nie ma co drukować ponownie zaproszeń.  Poza tym to Wasze wesele i to Wy powinniście planować wszystko po swojemu a nie spełniać zachcianki teściowej, która - co wynika  z Twojego opisu - nie pali się zbytnio do pomocy, a ma same pretensje
Pasek wagi
dla niektorych tylko kasa sie liczy jak widac..;) glupio z Twojej strony ze tak zrobilas. moze ona nie ma pieniedzy?  wszystkim w weselach chodzi tylko o kase i kase......... moje wesele będzie prawdziwe, a nie takie sztucznawe i oparte na tym ile kto mi dal pieniedzy. 

Twoje wesele - SAMA na nie zarob a nie wymagaj od innych jałmużny :D ile Ty masz lat? 
nie daj sobie wejść na głowę, bo po ślubie też tak będzie. jej nr jest zbędny i tyle, nowe zaproszenia kosztują, a to nie z jej kieszeni poleci. to wasze życie, nie daj się narzeczonemu uczepić kiecki mamusi

elle95 napisał(a):

dla niektorych tylko kasa sie liczy jak widac..;)
z Twojej strony ze tak zrobilas. moze ona nie ma
 wszystkim w weselach chodzi tylko o kase i
moje wesele będzie prawdziwe, a nie takie sztucznawe i
na tym ile kto mi dal pieniedzy. Twoje wesele - SAMA na
zarob a nie wymagaj od innych jałmużny :D ile Ty masz
Nie wypowiadaj się jak nie wiesz o co chodzi. Sama zarobiłam na swoje wesele, drugą część zarobił narzeczony a pomagają nam jeszcze moi rodzice bo taką chęć wyrazili.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.