- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 grudnia 2011, 10:11
15 grudnia 2011, 10:50
chwila- on nie ma pracy- dziwisz mu się, że tematy o
i ślubach mogą go teraz irytować? A za co on ma Ci
ten pierścionek? On chce się ożenić, chce z Tobą być
wczuj się trochę w jego sytuację. Chyba narazie nie
Ci tego zaoferować więc "broni" się mówiąc, że to Ty
chcesz...Myślę, że powinnaś mu pomóc poszukać pracy i
się najpierw na tym by ogarnąć życie- a czas na
i deklarację przyjdzie szybciej niż myślisz.
15 grudnia 2011, 10:51
No to dobra, spytam inaczejskoro nie wiesz skąd mu się
wzięłoa żalisz się że zaręczyny były już planowane TRZY
i za każdym razem odkładane z powodu tylko i wyłącznie
To czemu, no czemu, za pierwszym razem nie powiedziałaś
że nie chcesz, ze możecie czekać... dlaczego doszło do
planu i trzeciego.Coraz bardziej rozumiem rozgoryczenie
człowieka... tylko słuchając jak kluczysz i sama nie
określić czego od siebie, jego oczekujesz...Gdybym z
rozmawiała teraz przez telefon - też bym miała ochotę
rozłączyć
15 grudnia 2011, 10:54
Edytowany przez agataq 15 grudnia 2011, 10:58
15 grudnia 2011, 10:54
scorpio136 napisał(a):caiyah napisał(a): chwila- on nie
pracy- dziwisz muże tematy oi ślubach mogą go teraz
A za co onCiten pierścionek? On chce się ożenić, chce z
trochę w jego sytuację. Chyba narazie nieCi tegowięc
się mówiąc, że to Tychcesz...Myślę, żemu pomóc poszukać
isię najpierw na tym by ogarnąća czas nai deklarację
szybciej niżjak pracował i miał rentę (po mamie) prawe
zł nato można było to stracić w przeciągu 2 tygodni
inne rzeczy a potem płakać mi że on chce się
ma pieniędzy. Przez dłuższy okres czasu tak było.
ode mnie pożyczał pieniądze. To jest normalne.To
wtedy go do pionu nie ustawiłaś? Jak mając kasę się nie
to myślisz, że teraz padnie na kolana? I jeszcze głupio
przepuszczał. Ja bym od takiego kogoś nawet tej
nie przyjęła bo oznaczałaby, że jak jest ciężko to
o mnie przypomniał... Taki partner to nie partner na
Pomyśl czy chcesz z nim się męczyć całe swoje życie? Ja
rozważała rozstanie a nie wspólną przyszłoRozmawiałam z nim obiecał, że się zmieni, że będzie inaczej. I właściwie można powiedzieć że troche przystopował z tym wszystkim.
15 grudnia 2011, 10:55
caiyah napisał(a): chwila- on nie ma pracy- dziwisz mu
że tematy oi ślubach mogą go teraz irytować? A za co on
Citen pierścionek? On chce się ożenić, chce z Tobą
się trochę w jego sytuację. Chyba narazie nieCi tego
więc "broni" się mówiąc, że to Tychcesz...Myślę, że
mu pomóc poszukać pracy isię najpierw na tym by ogarnąć
a czas nai deklarację przyjdzie szybciej niż
jak pracował i miał rentę (po mamie) prawe 3000 zł na
to można było to stracić w przeciągu 2 tygodni na
i inne rzeczy a potem płakać mi że on chce się zaręczyć
nie ma pieniędzy. Przez dłuższy okres czasu tak było. A
jeszcze ode mnie pożyczał pieniądze. To jest normalne.
Edytowany przez caiyah 15 grudnia 2011, 10:58
15 grudnia 2011, 11:00
dobre wino i na spokojnie z nim pogadaj...bez
o planach, pomysłach na życie i innych poważnych
B niedomówień między Wami jest cała masa
zgadzam się
15 grudnia 2011, 11:01
15 grudnia 2011, 11:02
A ha!Czyli dałaś mu podstawy do tego by myślał ze nie
dla Was wspólnej przyszłości... on się chce zaręczyć,
nie...on chce planować swoje życie po ślubie, Ty nie
ślubu, a teraz na dodatek czepiasz się chłopaka, ze
Cię powoli olewać... mimo że na każdą próbę jego
reagowałaś odtrąceniemZaczyna się robić
dobre wino i na spokojnie z nim pogadaj...bez
o planach, pomysłach na życie i innych poważnych
B niedomówień między Wami jest cała masa
15 grudnia 2011, 11:05
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 15 grudnia 2011, 11:03
15 grudnia 2011, 11:07
Nie raz próbowałam tak zrobić... Problem tkwi w tym ze
nie potrafi tak rozmawiać... Bo gdy go pytam to albo
sie patrzy albo zmienia temat. I tyle rozmowy z nim.