Temat: Proszę o porade;(

Witam Vitalijki... Proszę doradźcie coś... po 3 latach związku wczoraj od faceta dowiedziałam się że on nie planuje przyszłości, będzie ją dopiero planował jak będzie miał żone i dziecko bo wtedy będzie musiał zarobić żeby je utrzymać... a jeszcze w niedziele mówił że planuje zamieszkać razem czasem wspominał o ślubie i w ogóle.... Po zapytaniu go po co ze mną jest skoro nie widzi czy w ogóle ja jestem w tej jego przyszłości powiedział bo mnie kocha chce się ze mną przytulać i spełniać moje marzenia np. takie jak zaręczyny bo ja chce się zaręczyć.... Nie wiem co myśleć... w zeszły roku sam zaczął ten temat że chciałby się zaręczyć że to że tamto i przez cały ten rok zaręczyny  miały się odbyć ze 3 razy powód dla którego się nie odbyły brak z jego strony pieniędzy.... Ale jak tak można powiedzieć że zaręczyny to moje marzenie i on chce je spełnić... Przecież ja mu stale o tym nie mówiłam nie prosiłam ,nawet nie zaczynam tego tematu.... Ostatnio stał sie też strasznie chamski.. Jak rozmawiamy przez telefon i coś mu nie przypasuje zaraz się rozłącza.... Gdy cokolwiek powiem co mu sie nie spodoba to będzie nawijał ten temat i drążył... Gdy mi się zrobi przykro z jakiegoś powodu, chociaż nawet mu powiem z jakiego stale się dopytuje o co mi chodzi bo się nie odzywam bo jestem smutna zła i takie tam... Gdy rozmawiamy przez telefon potrafi sobie usnąć. Nie raz nawet wtedy gdy rozmawiamy o czymś ważnym dla Nas. Nie wiem pomóżcie doradźcie coś... Ja go Kocham ale zastanawiam się czy ten związek dalej ma sens.

zasypie podczas rozmowy przez telefon?

wiem, że doradzać jest łatwo, ale ja bym sobie chyba dała spokój...

Skoro zmienił się tak jego stosunek do Ciebie, to niezbyt dobrze o nim świadczy..

po tym co napisałaś nie wiem czy nadal mu na Tobie zależy
Pasek wagi

Jokerka21 napisał(a):

Twoim marzeniem są zaręczyny? ;/ a ile macie lat?

Ogólnie to on tak powiedział ze to moje marzenie co prawdą nie jest bo ja mu nawet nie dawałam takich znaków że potrzebuje tego pierścionka W przyszły mroku kończymy 24 lata on na początku roku ja na końcu.

za duże skróty myślowe
albo za dużo błędów logicznych
nie rozumiem...
planuje ślub - sam to powiedział / przyszłość będzie planował jak będzie miał żonę i dzieci... dlaczego zamiast znaku / stawiasz tam przekreślony znak równości??
Chce z Tobą zamieszkać, chce mieć żonę i dzieci i wtedy pomyśli co dalej... albo nieskładnie piszesz, albo sama nie wiesz czego chcesz od niego


A brak zrozumienia i ciągnące się pretensje wynikające z problemów z komunikacją tłumaczą resztę Twojego posta dotyczącą Waszych ostatnich relacji...
Sądząc po składni Twojego posta - problemy z komunikacją to Wasz podstawowy problem
dla mnie ten post jest jakby go 16-latka pisała... też mi się ciężko połapać o co chodzi.
A jego stosunek do Ciebie nie pokazuje by mu na Tobie zależało- chyba, że ma jakieś problemy i jego zachowanie z tego wynika.
Eeee, chyba przesadzasz. Jakoś nic z tego, co piszesz nie świadczy o tym, żeby wasz związek miał być bez przyszłości. Wręcz przeciwnie - chłopak zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, z jaką wiąże się założenie rodziny, zależy mu na tobie, tylko może jeszcze nie jest gotowy brać na siebie tej odpowiedzialności. Ile macie lat?

agataq napisał(a):

za duże skróty myślowealbo za dużo błędów logicznychnie
ślub - sam to powiedział / przyszłość będzie planował
będzie miał żonę i dzieci... dlaczego zamiast znaku /
tam przekreślony znak równości?? Chce z Tobą
chce mieć żonę i dzieci i wtedy pomyśli co dalej...
nieskładnie piszesz, albo sama nie wiesz czego chcesz
niegoA brak zrozumienia i ciągnące się pretensje
z problemów z komunikacją tłumaczą resztę Twojego posta
Waszych ostatnich relacji...Sądząc po składni Twojego
- problemy z komunikacją to Wasz podstawowy problem


to są jego słowa dlatego ja też nie potrafię tego zrozumieć że z dnia na dzieńgada coś innego. Cięzko z nim sie porozumieć. Bo ja rozumiem albo tak jak to mówił kilka dni wcześniej chce ze mną zamieszkać i to planuje albo niee. To niech on wkońcu może się zdecuduje czego tak naprawde w życiu chce.
Facet sie chyba nie moze zdecydować, mój ma to samo.... Raz mowi ze jest za młody na wesle ( ma 27 lat ) i na razie nic nie planuje a czasem jak znajomi zapytaja kiedy wesele to mowi śmiało; za 2 lata a ja wtedy takie oczyyy no i wez tu zrozum facetów...
Ja jeszcze nie planuje ślubu jeśmy jeszcze za młodzi (23 lata on za chwile skonczy 24) dom, rodzina, gdybym zarabiała dobrze miała stałą pracę bo jak narazie pracuje na umowe zlecenie on nie ma pracy w ogóle i chyba czeka aż zapuka mu do drzwi bo nawet nie szuka. Tylko nie rozumiem jego stosunku do mnie ostatnio... Po prostu właśnie zachowuje sie tak jakby mu nie zależało...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.