Temat: on dziwki filmy

Jestem wściekła... ;/ opiszę sytuację i powiecie co o tym myślicie. Razem z moim co wieczór oglądamy filmy on wie że nie przepadam za durnymi filmami typu (koles któremu w głowie tylko imprezy, dziwki i chlanie) a tak na marginesie lubi ktoś takie filmy ? Zauważyłam ze on bardzo takie lubi....
Mówi do mnie że ściągnął jakiś serial pytam się co to za serial a on że to jakaś "fajna młodzieżowa komedia". Myśle ok. Włączył i już w pierwszej minucie jakieś super laski które mówiąc wyglądają jakby ssały... i kolesie wyglądający jak dupy zza krzaka. Juz w drugiej minucie koleś leży w pokoju a na nim dwie gołe panienki i robią wiadomo co... Po tej scenie powiedziałam że nie chce oglądać filmu. (i nie chodzi o to że jestem zazdrosna (bo wiele razy oglądaliśmy filmy gdzie były nagie dziewczyny np jakaś parka uprawiała sex w pewnym momencie) ale to był taki serial chamski ewidentnie poniżający dziewczyny wiecie o co chodzi. Powiedziałam że nie chce tego oglądać a on nic 
mówię drugi raz
on nic
mówie  w końcu
widzę że masz to w dupie
a on
że to normalny film i że mi się nie podobają żadne filmy i i tak bym zaspała po 10 minutach a i że jak widze gołą babe to mnie szlag trafia po czym go wyłączył
powiedziałam że nie bede ogladała jakiegos filmu o dziwkach i że na takim bym zaspała po 3 minutach
odwróciłam się (bo leżeliśmy akurat w łóżku) cała się trzęsłam z nerwów. On coś tam jeszcze czytał na necie po czym wyłączył kompa i poszedł jakby spać, nie wytrzymałam i mówie "tak najlepiej odwrócić się i spać a on jak zwykle że to ja się odwróciłam i że to normalny film i że tak pisało na necie i że zobaczyłam jedną scenę i już się wściekłam. Wzięłam poduszkę i poszłam stamtąd kończąc hasłem czy za niedługo jak będzie chciał iśc do burdelu a ja nie bede chciała to się na mnie wydrze i obrazi i powie że ja nigdzie nie chce chodzić to tyle co o tym myślicie ? 
Pasek wagi
Po pierwsze - to tylko film. Jeżeli robisz awanturę, że jest chamski i poniża Twoją godność, to zastanów się najpierw w jaki sposób był skierowany do Ciebie.
Po drugie - nie odzywał się. Jeżeli takie sytuacje są częściej, to widocznie to jedyne słuszne wyjście dla Niego. W sumie, ja też bym się bała odezwać, gdyby moja dziewczyna furiatka zaczęła nakręcać się i histeryzować.
 Po trzecie - wspomniałaś coś o kompromisie. Ty lubisz chodzić do restauracji, on może tego nie znosić i może go to krępować - nie powie ci jednak "Idź z koleżankami, albo sama!"
I przykład: gdyby chodziło o romansidło (jakiś melodramat, albo komedia romantyczna), w którym facet zachowuje się jak "cielemele" (żeby nie przytaczać wizji kobiecych genitaliów) - mogłoby to urazić Twojego faceta, bo w końcu jego "przedstawiciel" w filmie jest kompletną łamagą. Co byś zrobiła gdyby zrobił ci o to awanturę, bo ty nie chciałabyś przełączyć kanału na mecz bokserski? Ja bym uznała to za jakiś żart.
Może i film był chamski, ale nie był skierowany do Ciebie. Zazdroszczę Twojemu facetowi cierpliwości. Z resztą, ja podobnie histeryzuje i również współczuje mojemu facetowi... Tylko, że ja nie tłumacze się na forum - po prostu przepraszam, za idiotyczne zachowanie.
Jeju, taka afera o jakiś głupawy film. Świat się kończy.
U mnei jest tak, że jak mój mąż ogląda film, którego ja nie lubię, to robię w tym czasie inne rzeczy (siedzę w necie, czytam książkę, biorę kąpiel, sprzątam itd. itp.). Nie robię afery bez sensu, że ogląda film, którego ja nie lubię.
Czyli wg Ciebie powinniście oglądac tylko te filmy, które Ty lubisz i Twój facet ma je z Tobą oglądać, i nic nie mówić. I to by było Ok?
Włączył głupawą komedię i taka afera. To już nie wyobrażam sobie Twojej reakcji, jakby chciał z Tobą pooglądać jakieś porno.
A! rozebrane dziewczyny w takich filmach mnie ni parzą,ni ziąbią. Personalnie mnie to nie dotyczy, to po co się wściekac?
Współczuję Twojemu facetowi!
Gdzies tam podkreslilas ze denerwuje cie jak facet wlacza film z fajnymi laskami, idealnymi cialami...masz kompleksy jak malo kto i nie zaprzeczaj, tu cie boli ze on chce ogladac te idealne panienki, ze pewnie mysli ze sa lepsze od ciebie, z nimi sie porownujesz i to porownanie nie jest dla ciebie korzystne...mow co chcesz ale wg mnie tak wlasnie jest.
Pasek wagi
Dobrze zrobiłaś. Jakby mój oglądał pornosy, itp to też by miał przekichane.
Ja też jestem w stanie zrozumieć autorkę. Co innego film, w którym pojawi się scena erotyczna, co innego głupi serial nastawiony na seks.
Pasek wagi
przeczytałam w pamiętniku, że autorka ma okres, więc tylko z tego względu jestem w stanie ją zrozumieć ( :
Zgadzam się z dziewczynami
1. Wcale nie musisz z nim tego oglądać skoro Ci się nie  podoba i dodatkowo się na niego o to złościć
2. Panowie to panowie i dla niego takie fochy nie są niczym ciekawym i godnym kłócenia się i najczęściej reagują tak jak Twój men ( zresztą sama bym z Tobą w dyskusje nie wchodziła, bo pewnie by się na wojnie skończyło) i mądry z niego człowiek
3. Żeby o taką głupotę się obrażać??????
4. Następnym razem Ty włącz film i wyręczaj się chłopakiem i będzie ok - po co tu problem robić z takiej głupoty

ja pamiętam tylko jak kiedyś raz na swojego eks się wkurzyłam ale to tylko dlatego tysiąc razy prosiłam go o to żeby drabinę do antresoli przymocował do ściany bo się zsuwa i kiedyś się z nią wywrócę, ale mnie ignorował i w końcu nadszedł moment w którym to się stało. Zleciałam razem z drabiną w szybę która mi się w nogę wbiła a on mnie jeszcze ochrzanił że sierota jestem i poszedł spać
Pasek wagi
albo masz ostry PMS.. albo wnioskuje, ze chyba cierpisz na bezsennosc... :) a jak człowiek się nie wyśpi , to jest nie dowytrzymania... Pytalas o zdanie, kazda z vitalijek Ci powiedziala, ze histeryzujesz, wiec powinnas ukryc swoje ego i przeprosic dzisiaj chlopaka za swoje zachowanie...
"Zleciałam razem z drabiną w szybę która mi się w nogę wbiła a on mnie jeszcze ochrzanił że sierota jestem i poszedł spać"
 
to chyba nie jest zbyt trafny przykład:) Ja bym była na swojego wściekła i musiałby odpokutować winy:D
Co do autorki:
Już pomijając nasze poglądy powiem Ci tak:
Ochłoń i jak wróci z pracy po prostu z nim porozmawiaj.
Kiedyś również zdarzyło mi się obrazić za parę głupotek na swojego gargamela, podejrzewam, że jak większości z nas. Również przenosiłam się do innego pokoju i byłam wściekła dodatkowo o to, że on może spać, a ja nie:D
W którymś tam poście napisałaś coś w stylu "i co? Mam z nim porozmawiać spokojnie? Będzie to wyglądało tak jakbym przyznała mu rację itp"- otóż rozmowa, kiedy emocje opadną jest wbrew pozorom najlepsza. Nie róbcie pokazu sił, nie wrzeszczcie na siebie ( pewnie mimo moich złotych rad tak będzie, ale co tam:D ) tylko powiedz mu np
 "słuchaj X, przyznaję, że wczoraj zachowałam się zbyt impulsywnie, jednak nie ma tu tylko mojej winy. Jeżeli chcemy być w udanym związku to musimy się słuchać. Ja po prostu nie toleruję takich filmów i nic na to nie poradzę- nie musisz tego rozumieć. Natomiast kiedy mówię, że nie podoba mi się ten serial to chociaż daj znać, że żyjesz i przyjąłeś to do wiadomości bo takie kompletne ignorowanie jest po prostu do pupy. Możesz sobie oglądać ten serial kiedy mnie nie ma, z kolegami, ale nie ze mną. "
Jeżeli chcesz tworzyć w miarę normalny związek to naprawdę proponuję Ci trochę ogarnąć swoje nerwy:)
Osobiście jestem typem nerwusa, jednak nauczyłam się, że w związku to się nie sprawdza. Kiedyś już podczas kłótni zdałam sobie sprawę, że zachowuję się idiotycznie, ale byłam na tyle uparta, że nie potrafiłam tego zakończyć z uśmiechem. Zdałam sobie wtedy sprawę, że przez takie coś mogę stracić cudownego faceta i teraz już STARAM się zmienić:) Prawda jest taka, że trzeba nauczyć się bycia w związku i tego Ci życzę. Tutaj nie ma miejsca na "ja chcę, Ty chcesz" tylko na "My chcemy". Nawet jeśli czegoś nie tolerujemy to musimy drugiej osobie to wytłumaczyć- na pewno nie krzykiem:)
a ja lubie blue mountain state i obejrzałam wszystkie 3 sezony i jakiś żaden odcinek mnie nie obraził

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.