- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2011, 19:06
Zastanawia mnie taka sprawa od pewnego czasu i nie moge znaleść wytłumaczenia.. Może pomożecie..
Jestem z moim tż ponad 5 lat, ja mam 22 a on 27 lat. On w tygodniu pracuje do poźna,a za to ma wiekszosc sobót i każda niedziele wolną. Ja za to pracuje w tyg do 16 ale w weekendy studiuje. Czyli w tyg sie nie widzimy bo on poźno wraca a spotykamy sie tylko w weekendy wieczorami jak wracam z uczelni. Kocham go i dlatego chciałabym sie z nim częściej widywać. Przychodzi weekend a on wpada do mnie kolo 18 w sobote i jedzie do domu około 21-22, a w niedziele przyjeżdza koło 16-17 i jedzie o 20. Dla mnie jest to zdecydowanie za mało!! Ale on sie wykręca ciągle głupotami ze musi jechac do domu. Próbuje go zatrzymac ale no na sile nie da sie. A w niedziele tak krótko zostaje bo mówi ze musi rano o 6 wstać do pracy. To bym jeszcze zrozumiała ale w soboty by mógł zostać dłuzej. Rozmawiałam z jego rodzicami i wiem ze oni sami sie dziwią czemu on tak szybko przychodzi do domu...
Mam wrażenie jakby mu na mnie nie zależało bo jak by zależało to chciałby wiecej czasu ze mna spędzać... :(
1 grudnia 2011, 19:24
1 grudnia 2011, 19:25
akurat na potrzeby seksulane znajduje czas w tych kilku
przebywania razem... czasem na nic innego praktycznie
starczy bo juz jedzie do domu ... ;/
1 grudnia 2011, 19:26
1 grudnia 2011, 19:26
co uważasz powinnam zrobić? Zerwać?
1 grudnia 2011, 19:27
1 grudnia 2011, 19:29
1 grudnia 2011, 19:29
gwiazdkaaa napisał(a):akurat na potrzeby seksulane
czas w tych kilkuprzebywania razem... czasem na nic
praktyczniestarczy bo juz jedzie do domu ... ;/czyli
tak jakby tylko na sex?o.O
nie zawsze jest seks, ale wiesz jak sie widzimy 4 godziny to jest tak mało czasu na robienie czegokolwiek
1 grudnia 2011, 19:32
sie widzimy 4 godziny to jest tak mało czasu na
czegokolwiek
1 grudnia 2011, 19:33
niezgodzę się z tym, że jak się kogos kocha to sie chce
wie ile z Nim siedzieć..zależy od człowieka! Ja mam
kocham spędzac z Nim czas, fakt, ale np. połowa dnia
męczy. Zaraz naskoczycie na mnie, ze co jak wyjdę za
Będziemy spędzac czas obok siebie razem, ale jakby
Są chwile kiedy mozna sie przytulać, ale potem można na
zajać się swoim swiatem, swoimi sprawami.Może on jest
osobą? Choć szczerze, jeżeli zawsze zostawał u Ciebie
a teraz nagle tak krótko tzn ze coś jest nie tak.
Taka sytuacja już trwa dośc długo, praktycznie 2,5roku nie licząc wakacji bo tyle juz jestem na studiach