28 listopada 2011, 12:54
Może pytanie jest dziwne, ale zauważyłam, że stałam się kłótliwa, zazdrosna, złośliwa. Muszę postawić na swoim, a jak ktoś mi zwróci uwagę to potrafię się postawić i rozpętać aferę. Potem siedze sama, skłócona ze najbliższymi i zastanawiam się po cholerę ja to zrobiłam i dlaczego nie mogę sobie odpuścić? Do tego nic mi się nie chce, jestem sfrustrowana, wszędzie widzę minusy zamiast plusów, tak naprawdę nie mam konkretnego celu i radości z życia... Jak to zmienić? Jak nabrać chęci do życia i przestać wyżywać się na innych?
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Rat Race Town
- Liczba postów: 7341
28 listopada 2011, 13:00
Ojej, rozdrazniona jakas jestes. Wydaje mi sie, ze musialo byc jakies ognisko zapalne, musialo zdarzyc sie cos, co Cie "przeprogramowalo". Ja mam podobnie, ale w moim przypadku to sie ciagle zdarza, a jest to moja ch****a praca i brak spelnienia zawodowego. Staram sie nad tym panowac, tak jak Ty. Wydaje mi sie, ze pierwszy krok ku temu, aby stac sie lepszym czlowiekiem, czy tez wrocic do "starego ja" juz uczynilas. A ten krok jest najwazniejszy :)
28 listopada 2011, 13:00
Moja mama tak też miała potem okazało się że to depresja dwubiegunowa. Tylko ona jeszcze gorsza była naprawdę wydzierała się na byle co ludzie ją wkurzali wszyscy dookoła. Czasami jednak jej zachownaia były dla mnie nawet zabawne potem jednak okazało się że to choroba a nie jej charakter teraz jest inna osobą:)
28 listopada 2011, 13:15
Kochana - przede wszystkim nastawienie :)
Nie patrz na wszystko od złej strony, znajduj plusy i ciesz się nimi.
Najważniejsze jest nastawienie i optymizm. Jeśli to będziesz miała, wszystko będzie proste i przyjemne :*
28 listopada 2011, 13:59
znajdź coś co sprawia Ci przyjemność, znajdź coś co sprawia że się uśmiechasz:) myśl pozytywnie i staraj się nad sobą panować a na pewno się uda i zmieni:)
28 listopada 2011, 14:01
czesto mam podobne sytuacje, ale ja mam z powodu zbytniego napiecia,duzo stresu mam w szkole i w pracy i potem wyrzywam sie na wszystkich w domu, wystarczy ze bedzie cos nie po mojej mysli to juz zaczynam krzyczec albo czyms zucac,a czasem moja wscieklosc osiaga taki poziom ze lzy same leca z oczu,to oznacza ze jestes bardzo wybuchowa i nie potrafisz nad soba zapanowac. jezeli ktos cie wkurza,przemilcz to i idz do swojego pokoju, wyrugaj,wykrzycz,odreaguj a potem wroc. powodzenia
