- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2011, 21:35
Wszystkie mamy proszę o rady.
Mam 11-miesięczną córeczkę i problem z jej snem.
Najpierw do 3 miesiąca miała kolki i mi płakała całe noce. Potem przeprowadziliśmy się do teściowej i znowu nie chciała spać, ale tłumaczyłam sobie, że nowe miejsce, ząbki, stresy (bo z teściową było fatalnie). Teraz z mężem kupiliśmy mieszkanie i mieszkamy w nim już trzeci miesiąc. Na początku znowu ją tłumaczyłam, że nowe miejsce, stres, ale wcale nie ma poprawy.
Czytałam już wszelkie możliwe poradniki, mała ma rytułał usypiania, stałą godz snu. Nie ma znaczenia czy śpi z nami czy sama. I tak śpi niespokojnie. Najdłużej przesypia 2h, ale zazwyczaj budzi się co godz. Czasem w jednej godz budzi się kilka razy np. 20min snu, pobudka itd. Zdarza się też, że budzi się o 3 i nie śpi do 6.
Jestem z małą w domu, mąż wraca wieczorem. Jesteśmy same, dużo się bawimy, przytulamy. Ma spokój i mamę cały dzień na każde życzenie.
Nie mam już sił, ani pomysłu co z nią zrobić. 2 razy badałam jej mocz, żeby wykluczyć infekcję. Teraz lekarka przepisała mi czopki. Pow, że jak one nie pomogą to do neurologa mnie skieruje :( Zmartwiło mnie to.
A jeszcze dodam, że w dzień malutka jest aniołkiem. Jest bardzo grzeczna, nie ma problemów z nią żadnych. Jest wesoła, towarzyska, nie boi sie ludzi. Do każdego idzie na ręcę i nie płacze, nawet jak widzi kogoś po raz pierwszy. Pięknie je, zabawi się sama przez chwilę (a ja mogę sprzątać czy gotować), nie płacze przy przebieraniu, kąpaniu, obcinaniu paznokci, nawet jak jej daje lekarstwo to idealnie łyka.
W dzień aniołek, a w nocy???
Błagam doradźcie, co mogę jeszcze zrobić zanim pójdę do specjalisty?
22 listopada 2011, 22:16
22 listopada 2011, 22:17
22 listopada 2011, 22:21
Pytam dlatego, że dzieci mają zawsze problem z powrotem do głębokiej fazy snu. I jeśli przyzwyczają się do tego, że jak się budzą to rodzic się pojawia, to ten problem z zasypianiem się nasila. Dlatego świetnie jest jak dziecko samo zasypia, bo wtedy jak się w nocy wybudzi, to szybciej się nauczy samo zasypiać. Może mała w ogóle nie jest śpiochem, a dodatkowo nie nauczyła się jeszcze powracać do tej głębokiej fazy snu.
Moja córka miała takie okresy, że budziła się kilkanaście razy w nocy, ale to było związane z ząbkowaniem lub jakimiś emocjami. Potem mijało. Ale ona jest śpiochem.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 22 listopada 2011, 22:23
22 listopada 2011, 22:23
22 listopada 2011, 22:25
22 listopada 2011, 22:28
Może rzeczywiście zrezygnuj z jednego spania w dzień i zobacz, czy będzie poprawa. Może Twoje dziecko po prostu nie potrzebuje dużo snu i sen w dzień zaspakaja sporą część jej potrzeb.
A co do płaczu, to rozumiem Cię aż za dobrze. Moja córka była noszona po każdym przebudzeniu, bo my też mamy miękkie serce. No ale zaraz kończy trzy lata, więc co było a nie jest, to się zapomina
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 22 listopada 2011, 22:30
22 listopada 2011, 22:27
Jak raz miała jedną drzemkę i spała niecałą godz to i tak w nocy się budziła... Ale może spróbuję kilka dni ją przetrzymać?
22 listopada 2011, 22:31
Edytowany przez Walczymy 22 listopada 2011, 22:32
22 listopada 2011, 22:32
Spróbuj kilka dni, bo ona musi poczuć się śpiąca.
Kurcze, chętnie bym się z nią zamieniła. Ja bym spała wyśmienicie, gdybym tylko mogła Zawsze mówiliśmy córce, spij dopóki Ci dają, bo potem już nie będzie tak fajnie