- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
19 listopada 2011, 22:56
to trudne moze i glupie ale trudne....to bardzo żałosne ale potrzebuje rady co mam zrobic:
mam 2 przyjaciolki doslownie przyzylysmy wszystko ...ale od roku zaczelo sie psuć przez 2 laski obce..zaczełysmy sie z nimi spotykac od czasu do czasu.ale jak po roku przekonałam sie do nich ze sa nie w porządku to postanowiłam im powiedziec
dziewczyny ja was lubie ale nie chce sie z wami spotykac...
mam 2 przyjaciólki i stwierdziłam ze nie chce sobie robic jakis innych kolezanek ..poco?naco ? oczym mam znimi gadac?mamy takie starsze 3 kolezanki sa w porzadku czasem sie posmiejemy na piwie nie ma problemów chorego obgadywania...
tutaj wyszła taka akcja ze ja powiedziałam ze jedna z tych lasek mnie bardziej lubi niz moje przyjaciolki:/
naprawde zal..moje przyjaciolki miały problem przez nie bo na imprezie obgadaly je przez starszymi facetami...juz nawet nie pamietam oco chodzilo i co???moje przyjaciolki sie dalej znimi spotykaja raz na jakis czas..
wiecie jak to jest ja sama one na imprezie nie bede do nich leciala a moje przyjaciolki uwazaja ze nie ma oco sie zloscic spotkania to nic nie obowiazuja ...tak??ja mam mnostwo znajomych i gdybym sie z kazdym spotykala na pewno wiekszosc miala by do mnie sentyment!!
pamietam jak trzymalysmy sie razem nikt nie mógł do naszej paczki wejsc i to jest dobre...:) poco mi inne laski jak do moich przyjaciolek mam zaufanie..poco mi jakies nie porozumienia...albo razem albo osobno a teraz albo ja jestem dziecinna albo cenie przyjazn albo one juz do tego tak nie podchodza..dzis sie uczylam a one byly u nich.Jedna z tych lasek ma za niedlugo ur i pewnie zaprosi z łaska ..
pozatym mialy do mnie zale ale ostatnio pisala aga załatw mi prace..lub ile dajecie na prezent.??ej a gdzie zaproszenie na urodziny:/ jak cos chca to pisza..
nie chce trzymac moich przyjaciolek w klatce ale to nie jest juz to samo...przejmuje sie bo ja tez mogłabym sie spotykac z innymi kolezankami ale poco? a wiem ze predzej czy pozniej one by sie wkurzyly bo poswiecajac na cos czas angazuje sie w cos...gdyby mi nie zalezalo to wole posiedziec na vitali niz sie znimi siedziec:/
rozmawiałysmy juz 2 razy na ten temat...temat sie nie konczy a ja juz mam dosyc tematu tych 2 lasek..mam nadzieje ze moje przyjaciołki sie przekonaja na nich:/
pytanie: co robic warto sie przejmowac???.wszystko sie popsuje przez nie ..
Edytowany przez sylwester2011 19 listopada 2011, 23:24
19 listopada 2011, 23:20
Czyli byłyście zgraną paczką przyjaciółek, wszystko było ok, ale nagle dołączyły się te dwie i was poróżniły? Cóż, te twoje kumpele mają własną wolę, jak chcą się z nimi kumplować to nic nie poradzisz. Fakt, że to dość przykre tracić kumpli przez kogoś, ale może same z czasem zrozumieją, że one nie są warte tej przyjaźni. Póki co nie zamartwiaj się niepotrzebnie, na twoim miejscu byłoby mi również przykro, ale cóż poradzisz, takie życie.
19 listopada 2011, 23:22
Słuchaj, a jakie jest pytanie ??
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
19 listopada 2011, 23:25
co mam robic jak sobie poradzic z tym...strasznie sie zamartwiam...
19 listopada 2011, 23:42
Nic nie rób, wszystko co możesz zrobić to po prostu nie przejmować się i tyle, zajmij się sobą. Jeżeli będziesz coś na siłę robiła to możesz stracić te przyjaciółki na dobre.
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
19 listopada 2011, 23:44
raczej jak bd sie znimi kolegowac to je strace predzej czy pozniej
19 listopada 2011, 23:53
No to cóż, to będzie ich wybór w takim razie. Jeżeli ty byłaś i jesteś tylko wobec nich w porządku to nie możesz sobie nic zarzucić. Na siłę ich nie zatrzymasz, błagać ich nie będziesz, ani nie będziesz im kazała wybierać pomiędzy tobą a nimi, więc co zostaje?
- Dołączył: 2011-02-10
- Miasto: Dęblin
- Liczba postów: 522
20 listopada 2011, 00:14
Ech ciezka sprawa, dla nich to wygląda jak by nic się nie działo, ale dla Ciebie jak widać dzieje się i to za dużo. Kochana Nie przejmuj się nimi tak jak pisze fatblackcat. Rozumiem są dla Ciebie bardzo ważne, ale czy Ty dla nich nadal? Nie wiem czy warto na siłę utrzymywać znajomość, ale wiem jedno jak nie będziesz chociaż częściowo znosić obecności tamtych 2 to Twoje "przyjaciółki" odwrócą się od Ciebie.
biedna Ty