15 listopada 2011, 20:55
opiszę Wam krótko sytuację, powiecie pewnie, że gówniara ma problemy, ale jest to dla mnie ważne
więc tak, ostatnio poszłam na dyskotekę (bez mojego chłopaka jesteśmy razem 2lata) i spotkałam tam dobrego kolegę z klasy, początkowo tylko rozmawialiśmy, opowiedziałam mu, że mój chłopak mi nie ufa, jak wychodzę gdzieś sama, bo kiedyś zdarzały się nieciekawe sytuacje i ten kolega powiedział, że widocznie mogę tylko z koleżankami wychodzić, później zaproponował, żebym się napiła, początkowo odmawiałam, ale później się skusiłam i on później cały czas no jeszcze tylko jednego, no ostatniego i skończyło się na tym, że byliśmy pijani i zaczęliśmy się całować.... mój chłopak miał rację, do mnie nie można mieć zaufania, sama do siebie nie mam...
i tak, dzień po całej sytuacji ten kolega powiedział mi, żeby zostało to między nami, bo ja mam chłopaka, on jest zakochany od kilku miesięcy w pewnej dziewczynie, było mi to na rękę, zachowywaliśmy się wtedy normalnie, później rozmawialiśmy, uśmiechaliśmy się, jak gdyby nigdy nic, a teraz od kilku dni, on mnie cały czas ignoruje, robi dziwne miny, nie uśmiecha się, kiedyś często sam zaczynał rozmowę, a teraz wszystko się popsuło... ten pocałunek nie miał dla mnie znaczenia, więc nie wiem o co chodzi...
męczy mnie ta cała sytuacja, dlaczego on się tak zachowuje? może obawia się, że się w nim zakochałam?
powinnam z nim pogadać, ale już rozmawialiśmy i niby wszystko jest ok, ale w rzeczywistości nie jest....
szczeniackie problemy, ale cieszę się, że jak narazie tylko takie mam, za przeczytanie dziękuję
16 listopada 2011, 09:26
wydaje mi sie ze powinnas byc z tymi kolega z dyskoteki, skoro sie tak o niego matwisz.
16 listopada 2011, 09:38
Jeśli martwisz się o swojego kolege a nie o to, ze zdradziłaś chłopaka, to znaczy, że prawdopodobnie podoba Ci się ten kolega. Kiepsko to widzę, ja bym miała wyrzuty sumienia, a nie sie czyms takim przejmowała! dziewczyno ogarnij się !
16 listopada 2011, 11:22
>bo te normalne opierają się głównie na zaufaniu, wierności i miłości.
kazdy zwiazek jest normalny z punktu widzenia osob w nim aktywnych
zastanawiam sie czego chcesz od kolegi i co cie obchodzi ze sie nie odzywa. albo zalezy ci na zwiazku albo nie.
mam kolege ktory ma slabosc do mnie i zadzwonil do mnie (mieszka za granica, czyli notabene widzimy sie raz na rok, moze 2 razy w roku). moj luby sie obrazil a potem - po odlozeniu sluchawki powiedzial albo on albo ja.a ze mi zalezy na swoim - napisalam sms tamtemu ze nie zycze sobie jego telefonow
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
16 listopada 2011, 11:50
No sory, ale wyłożyłaś facetowi jak kawa na ławę, że niewarto Ci ufać, bo nie potrafisz sama przed sobą stworzyć granicę. Po drugie zamiast mu odmawiać tego picia, to jednak się zgodziłąś, chociaż wiedziałąś czym to grozi, a potem się z nim perfidnie całowałaś.
Nie powinnas mieć chłopaka, póki nie dorośniesz.