Temat: potrzebuje rady

Od pewnego czasu mam ogromny problem . Mój maz nie pracuje co jak widze bardzo go boli swoja złosc zaczał wyładowywac na mnie jest zły dosłownie o wszystko ze nie przeszła za nim przez ulice tylko dałam samochodowi przejechac itp. Bardzo go kocham i jestem bezradna nie wiem co mam juz robic, jak z nim rozmawiac . celowo sprawia mi bol zeby sie wyrzyc na mnie, kłocimy sie prawie codziennie . Prosze pomozcie co mam robic??
Pasek wagi
Bądź cierpliwa i postaw się w jego sytuacji - z drugiej strony bez przesady, nie daj się poniżać. Dużo rozmawiajcie, może on czuje się już nie taki męski skoro nie potrafi "zapewnić bytu rodzinie"?
powiedz mu wprost: wiem, ze jesteś zły ze nie masz pracy, ale nie wyładowuj się na mnie. wiadomo, ze facet jest sfrustrowany z tego powodu, ale nie daje mu to prawa do wyżywania się na Tobie.
trudno coś poradzić w takiej sytuacji,musicie na spokojnie porozmawiać i ustalić pewne sprawy,miałam podobną sytuację tyle,że mnie bardziej frustrowało,że on nie ma pracy niż jego,ale jakoś daliśmy radę,niestety nie zawsze jest kolorowo -takie życie,trzymaj się to na pewno taki okres przejściowy i wszystko się ułoży aczkolwiek powiedz mu ,że Cię to boli jak zaczyna na Ciebie się wydzierać i żeby się uspokoił bo nie warto by dzieci tego słuchały.
niech znajdzie sobie jakies zajecie, hobby nawet czy cos.. moj tata jak siedzial w domu po wypadku to tez taki byl :) a ty no coz.. nie zwracaj uwagi na to. przemilcz
Pasek wagi
Mowil ze sie zmieni ale to nie wychodzi. Teraztwierdzi ze to moja wina bo ja go wkurzam ciagle, choc tak naprawde schodze mu ciagle z drogi...
Pasek wagi
Moj facet kiedy nie pracowal byl totalnie wyłaczony, wogole ze mna ie rozmawial, ciagle sie dolowal normalnie dostal jakiejs depresji, z czasem bylo coraz gorzej pozniej zaczelismy sie klucic doslownie dzien w dzien a ostatecznie skonczylo sie rozstaniem napewno nie tylko z tego powodu jednak mialo to spory wplyw. Coz moge poradzic napewno nie daj sie ponizac, moze sproboj z nim o tym porozmawiac, albo wogole nie reaguj na jego zaczepki, no nie wiem to twoj maz ty lepiej go zansz.
To jest typowa męska duma mój mąż stracił pracę po kilku dniach fakt faktem znalazł nową ale te kilka dni były katorgą mówił mi ,że zasługuje na kogoś lepszego itp wpadł wręcz w depresje ,że nie ma pracy i co znalazł ją i wszystko wrócił do normy ba znalazł taka z której wraca szczęśliwy bo mu się bardzo podoba. Najlepiej zrobisz wspierajac go pomagajac mu szukać nowej dajac mu wiarę ,że znajdzie usiądz i porozmawiaj z nim to najlepsze lekarstwo
powiedz mu to
nawet gdyby umierał na raka, to nie ma prawa się na tobie wyżywać i źle traktować. jak masz siłę to to przeczekaj. jak masz więcej godności niż pokory to postaw go do pionu. to nie twoja wina że on nie ma pracy.

"Teraztwierdzi ze to moja wina bo ja go wkurzam ciagle, choc tak naprawde schodze mu ciagle z drogi..." - jak dla mnie to skończony palant. i nic go nie usprawiedliwia. gdyby każdy mógł się wyżywać na innych bo ma problemy, mielibyśmy agresję w każdym domu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.