- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2011, 21:57
Jestem w strasznym dołku, nie wiem kompletnie co mam ze sobą zrobić. w pierwszej klasie liceum ( teraz jestem w 2) poznałam chłopaka . ma 33 lata. mój nauczyciel PO. Teraz ju.z mnie nie uczy. jesteśmy razem. on ma żone i dziecko ( 7 lat). mówi że tak naprawde sam nie wie co do niej czuje . niby im sie nie uklada ale powiedzial że jednak cos dla niego znaczy, nie jest mu obojetna...tzn tak mowil w pierwszej klasie . teraz stwierdzil że kocha tylko mnie i to ze mną chcialby przezyć reszte swojego zycia . chce od niej odejsc . z jednej strony sie ciesze ale z drugiej mam tyle watpliwosci... nie chce zabierac dziecku ojca... chociaz z drugiej strony on itak juz zdecydowal . ja go kocham, nie wyobrazam sobie zycia z kims innym , wiem ze to on i tylko on jest iloscia mojego zycia . wiem to na 100 % ale itak mam mase watpliwosci.
co wy zrobilybyscie na moim miejscu ??? prosze , wczujcie sie w moja sytuacje, nie zawsze mozna kierować sie tylko rozumem,..
5 listopada 2011, 12:07
5 listopada 2011, 12:09
5 listopada 2011, 12:23
5 listopada 2011, 12:26
5 listopada 2011, 12:29
5 listopada 2011, 12:30
>Opamiętajcie się. Zawsze można poznać osobę, przy której człowiek lepiej się czuje i co ?>
daj spokuj, ja poznaje w kolko roznych milych ludzi, ale to nie powod zeby uprawiac z nimi sex. Jak bym tak miala robic to chyba co tydzien sypiala bym z kims innym.
Widac niekazdy ma swoja godnosc !
Zalosne jest twoje podejcie, do sprawy !
coraz wiecej jest tu takich " latwych , naiwnych dziewczyn " Smutne !
5 listopada 2011, 12:31
5 listopada 2011, 12:35
5 listopada 2011, 12:49
5 listopada 2011, 12:57
> kiedy tata przyjdzie......a mi sie serce kraja :(
no ze u ciebie to tak wygląda to nie znaczy ze u kazdego tak samo