Temat: Wujek

Mam 16 lat mieszkam z tatem i 11 letnim bratem , jet nam dobrze i wgl ale
mamy w rodzinie tata brata
ma z 40 lat i ciągle pije kiedyś miał rodzine , dom , kase ale wszytko przepił a ciocia wyjechała za granicę
i tak on nie ma gdzie mieszkać to tylko do nas przyjerzdza
jest tak że pijanego mamy go brac do domu posiedzi z 3 msc , całymi dniami leży przed tv i je + tato musi mu kupować papierosy 1 paczka dziennie
a jak mu sie znudzi u nas  idzie na 3 tyg do kolegów i znów pije a potem znów do nas
mojego tata rodzice zgineli jak był mały .
Tata siostra to tylko namawia tata aby go wziął a sama go nie wezmie ale ona mieszka w małym bloku z rodziną .a wujkowie mają go gdzieś .karmić darmozjada.
Ja nie lubie jak on jest i powiem szczerze  JEDZENIE KOSZTUJE a on jak siedzi cały dzien potrafi TYLKO JEŚĆ
Tato jak z nim gadam mówi zawsze że więcej go nie wezmie ale potem wujek napity przyleżie do cioci a ona oczywiście do tata i O WEŻ OJ WEŻ go .
i kurde i tak zawsze do nas pijak przylezie .
macie podobne osoby w rodzinie ???

Na szczęście nie mam takich osób w rodzinie.
nie powinno się opiekować Wujkiem pijącym a juz napewno nie utrzymywac, zywic i dawac na używki pozostale= ppaierosy.
co Go motywuje do wyjścia z nalogu ? nic ma wszystko podstawiane i zaopiekowany jest jak 2 letnie dziecko, bo bidulek pije to sie nim zajmowac trzeba!!!!!!!
pora z tym skończyć- powiedz Tacie o tym i ustalcie jak naprawdę pomóc ...bo przygarniac Wujka to nie pomoc


p.s -masz faktycznie mało czytelna formę językową
sorki za mój styl pisania .........
"mojego tata" "do tata" - matko boska, gdzie się tak mówi?
poza tym nie macie obowiązku się nim zajmować, nie róbcie z siebie frajerów, jak sobie życie ułożył, to teraz tak ma. niech zapije się na śmierć, jak mu tak dobrze.
i nie, nie mamy takich osób w rodzinie, bo najlepiej dla wszystkich jak ich się z rodziny wyklucza. moja matka też ma takie głupie poczucie obowiązku wobec brata-darmozjada i kryminalisty, ale teraz opiekuje się nim państwo (siedzi w pudle). mam nadzieję, że jak "wujek" wyjdzie z pierdla to mamie serce nie zmięknie.

mam ojca darmozjada -z tym ze mieszka cały czas, niestety nigdzie się nie chce wyniesc nawet na 3tygodnie... odkąd pamieta, mama musi na klucz torebke w szafce zamykać, my z siostrą swoje zaskórniaki chować bo jak znajdzie to wezmie i przepije...

pozatym...

Mianownik (kto? co?): tata
Dopelniacz (kogo? czego?): Nie lubie taty
Celownik (komu? czemu?): Przygladam sie tacie
Biernik (kogo? co?): Lubie tatę
Narzednik (z kim? z czym?): Rozmawiam z tatą
Miejscownik (o kim? o czym?): Rozmawiam o tacie
Wolacz: Hej tato!

skąd jestes? mam rodzinę pod białymstokiem i tam nie uzywają celownika w mowie potocznej =np zamiast: Powiedz Gosi żeby kupiła mlek amówią powiedz dla Gosi żeby kupiła mleko... taki śmieszny zwczaj mają;)

mielczanka1981  biernik kogo?, co?-tatę nie tata ( tata jest kogo? nie co?)

nie wiem, dlaczego wyszło na czerwono?
kurde jak wy się czepiacie
może jeszcze o przecinki się upomnijcie
porozmawiaj z tym wujkiem jak będzie trzeźwy może to coś da,


masakryczna pisownia słowa się odmienia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.