Temat: Partner i jego hasła

Znacie hasła swojego partnera (bądź ewentualnie partnerki ;)) na pocztę, facebooka, nk czy cokolwiek?

sam wam powiedział czy o to prosiłyście a może widziałyście? zaglądacie tam czasem?

co wogóle sądzicie o powierzaniu partnerowi haseł?

Nie znam jego haseł, ani on moich. No może jakieś jedno gdzieś się kiedyś obiło o uszy, ale ogólnie to nie potrzebne mi to. Tylko PIN do karty znam, hihi. :P
nie znam, nawet nie przyszło mi do głowy żeby o nie pytać
> zzaloze sie ze niejedna z tych ktore pisza ze
> nigdy nie zagladnely do skrzynki, jednak to
> zrobila ;D

jasne jak mialam 17 lat to się raz "włamałam", ale mloda bylam i glupia, to dziecinada jest.
A już totalnie mnie rozśmiesza jak niektore laski sprawdzają historię w przeglądarkach szukając porno, bo a nóż znajdą powód żeby zrobic awanturę, zakopać się w swoich kompleksach i na koniec napisac płaczliwego posta na vitalii o tym jakie to są zdradzone i nieszczęśliwe.

> > zzaloze sie ze niejedna z tych ktore pisza ze>
> nigdy nie zagladnely do skrzynki, jednak to>
> zrobila ;Djasne jak mialam 17 lat to się raz
> "włamałam", ale mloda bylam i glupia, to
> dziecinada jest. A już totalnie mnie rozśmiesza
> jak niektore laski sprawdzają historię w
> przeglądarkach szukając porno, bo a nóż znajdą
> powód żeby zrobic awanturę, zakopać się w swoich
> kompleksach i na koniec napisac płaczliwego posta
> na vitalii o tym jakie to są zdradzone i
> nieszczęśliwe.

 

Hahah super.

A ja się przyznam,że nawet nie wiem jak się tą całą historię przegląda xD

Pasek wagi
Nie znam.Mój mąż też nie zna. Zgadzam się z opinią, że mamy prawo do prywatności. Internet zastąpił praktycznie tradycyjną pocztę, a mamusia uczyła mnie, że cudzych listów się nie czyta. Znamy piny ale dlatego,że wypłacamy raz z jego raz z mojego konta. Telefonu nie tykamy.
.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.