Temat: zdrada i nie twoje dziecko

Moja przyjaciółka, młoda dziewczyna (20 lat) ma chłopaka (5 lat więcej). Razem układali sobie życie, myśleli o przyszłości, z boku wydawałoby się, że sielanka, która juz się nigdy nie skończy. Ostatnio się spotykamy, a ona smutna, bo... Chłopak owy wyjechał za granicę do pracy. Na dosyć długo. Wrócił 2 miesiące temu i kilka tygodni później dostaje tel od jakiejś dziewczyny stamtąd, że będzie tatą. 
Co byście zrobiły w takiej sytuacji?
Z jednej strony, jak sam się tłumaczy, był pijany, nieświadomy, tralalala, widać że mu przykro, ale bez wahania na pierwszym miejscu stawia to dziecko, mówiąc że teraz ono najważniejsze. Znalazł pracę i to jej poświęca cały czas, wyraźnie zostawiając dziewczynę na boku. A ona chce być dobra, bo przecież dla niego to musi być ciężkie, zawsze miał wielkie naukowe plany a teraz musi skupić się nie na nauce (kończy studia),a na pracy, żeby mieć kasę, to że nie poświęca jej czasu tłumaczy zapracowaniem, słowa 'nie ma miejsca dla dziewczyny' - wstrząsem, nigdy nie miał dziecka i myśli że świat się skończy. Ale jednocześnie widzę, jak jej jest strasznie smutno i jak przeżywa każdy jego kontakt z tamtą. Taka jest do niego przywiązana, że nawet boi się być zła, żeby tylko z nią nie zerwał i nie został z tamtą. Tylko czy tak nie byłoby lepiej? Zawsze im zazdrościłam tego związku, ale przecież ona się męczy! Ma prawo być wściekła, a tylko się obwinia, że z nim nie była wtedy.
Z drugiej strony on - ani nie zadeklaruje się, ze na pewno chce z nią być, ani nie zerwie. Tylko podtrzymuje nadzieję, że tamtej laski na 100% nie chce, kocha moją przyj., ale stara śpiewka - trzeba coś poświęcić dla dziecka. ale kto wie jak będzie po porodzie? Już teraz nim manipuluje, szantażuje, że nie zobaczy nigdy dziecka. Jak się okazało, na początku w ogóle nie powiedział jej ze strachu, że ma dziewczynę. 
Nie mam pojęcia co jej powiedzieć, poradzić. Pochodzę z rodziny, gdzie nie ma rozwodów, wszyscy żyją 'jak należy', ale rodziny są teraz różne. Z tym że ona jest przecież jeszcze młoda! Znalazłaby sobie niejednego faceta jakby chciała.
Zostałybyście z takim facetem w takiej sytuacji? Na jakichś warunkach? A może zostawiły?

>a no
> to jesli wam jest obojetne czy gosciu zrobi wam
> dziecko czy nie,  czekacie az wam odmowi
> wspolzycia zebyscie bron boze nie zaciazyly to
> zwracam honor.


Może jestem totalnym debilem, ale czytam to już dziesiąty raz i nie mam pojęcia co moje współżycie z moim chłopakiem(i ewentualna moja ciąża) ma do tej sprawy....
Nie rozumiem dlaczego ona z nim jeszcze jest. Ciekawe jakby on postawił się na jej sytuacji. Także nie wierzę w jeden szczęśliwy strzał. Niech go w tyłek kopnie. To nie jest decyzja na teraz, tylko na całe życie. Cały czas ta kobieta będzie między nimi, dziecko też. Jak chce to niech sobie stworzą razem wieeelką szczęśliwąąąą rodzinkę.
siebie warci
a no
> to jesli wam jest obojetne czy gosciu zrobi wam
> dziecko czy nie,  czekacie az wam odmowi
> wspolzycia zebyscie bron boze nie zaciazyly to
> zwracam honor.

Wg. Ciebie, laski same sa sobie winne niechcianych ciaż, bo przeciez, to tylko i wylacznie one chca sexu, wiec maja odpokutowac, ze w pore tablet nie zaczely brac. Jestes w bledzie, jesli tak myslisz. Nigdy nie winie ani jej, ani jego. Obydwoje sa swiadomi kosekwensji, jakie wiaza sie ze wspolzyciem, dlatego tez w momencie zaplodnienia, obydwoje sa temu winni, co za tym idzie w przyszlosci razem musza dac dziecku godne zycie.

Swoja droga, dziwne masz myslenie. Ciekawe jak bys mowila, gdyby to Ciebie facet po rogach walnal, a na koniec powiedzial, ze zostanie tata, ale nie waszego wspolnego dziecka. Zapewne skakalbys ze szczesia i jeszcze po glowce poglaskala. A na koniec przeprowadzila rozmowe o waszej cudnej milosci.....
NIE MA DLA NICH WSPÓLNEJ PRZYSZŁOŚCI.NIESTETY...
>Wg. Ciebie, laski same sa sobie winne niechcianych ciaż, bo przeciez, to tylko i wylacznie one chca sexu, wiec maja odpokutowac, ze w pore tablet nie zaczely brac. Jestes w bledzie
>
co za tym idzie w przyszlosci razem musza dac dziecku godne zycie.

sory, ale odpowiedzialna laska wiem czy jest ciaza i nie robi jej sobie z przypadkowym facetem nie wiedzac czy koles zapewni jej i dziecku dostatnie zycie. u ciebie facet musi byc z toba i dawac tobie alimenty na dziecko bo on tobie zrobil dziecko, a ty bezbronna gadalas : mnie to obojetne czy bedzie dziecko czy nie, wazniejszy jest seks?
zalosne

kobiety sa chyba madrzejsze od facetow i powinny zadbac wlasnie o przyszlosc i o antykoncepcje. do ciebie, kolezanki powyzej i do tamtej sie jednak pomylilam. wy  myslicie - seks jest wazniejszy, a dziecko to zabawka

>
Ciekawe jak bys mowila, gdyby to Ciebie facet po rogach walnal, a na koniec powiedzial, ze zostanie tata, ale nie waszego wspolnego dziecka. Zapewne skakalbys ze szczesia i jeszcze po glowce poglaskala. A na koniec przeprowadzila rozmowe o waszej cudnej milosci.....

a dlaczego nie? ja chyba powinnam walczyc o wlasne szczescie a nie patrzec sie na tamta. miala rozum, no raczej nie. za glupia jest na matke
agusiamysz gratuluję podejścia i tyle.
Pasek wagi
Kawał ch*&a z niego
i tyle a tamta "zapylona" laska wcale nie lepsza.

Ponadto ciekawa dyskusja się tutaj narodziła.
Tak .Dziewczyna moze nie jest sama winna,ze zaszła w ciazy z pierwszym-lepszym
ale winę ponosi w 75% przynajmniej. Sory,ale ma co się zgrywac  na głupiutką dziewczynusię,która
zaszła a teraz oczekuje od ledwie poznanego faceta konsekwencji. MOze tak baby przestana z siebie robić
naiwniaczki ,tylko jak już mają chęć na seks to chociaż zadbają o zabezpieczenie. Ja wiem,ze po jednym piwie czy
tequili więcej rozum wysiada i obojętne jest czy wsadzi z gumą czy bez ale konsekwencje tego są takie ,a nie inne :
- facet wrobiony w "tatusiowanie"
- dziewczyna ze złamanym sercem
- dziecko ,które zamiast świadomych  rodzców bedzie miało dwóch debili i niepewny dom
- dziewczyna,która zostanie sama z bękartem i będzie musiałą podołać trudom rodzicielstwa przy wątpliwym udziale ojca dziecka

A wszystko przez to,ze facetem na obczyźnie rządizło libido a dziewczyna była kompletnie nieodpowiedzialna.

A czy on tym ojcem faktycznie jest-tu bym miała wątpliwosci. Przecież taka dziewczyna mogła co sobota mieć innego ,może po prostu wywęszyła frajera i tyle a w ciaży była juz wczesniej.

Doczytalam ,ze tamta miała nadzieję i dala sobie zrobic dzieciaka. To jest podła manipulacja.

to jakaś patologia.. I on powie "wpadka" a gdzie było ku*wa zabezpieczenie.? nieodpowiedzailny i do tego zdrada..o nie nie sorry.. kopła bym go w dupę..
1. pewnie to jej 1. chłopak, (są razem 5lat, ona ma 20), wielka miłość, etc. dojrzewała i dorastała przy nim, dlatego teraz sra w gacie na myśl, że nagle miałaby być sama, czego nigdy jeszcze nie doświadczyła. tylko tak mogę wytłumaczyć jej zachowanie. zbyt tchórzy, że sobie nie poradzi, że zabraknie męskiego ramienia, że nie umie inaczej.
2. Facet ją ZDRADZIŁ. alkohol, czy nie, uważam, że jeśli w związku wszystko jest ok NIKT nie szuka przygód poza.
3. Mimo wszystko zachowuje się na poziomie: postanowił wziąć odpowiedzialność za swoje głupie czyny. niech jednak zbada geny po porodzie, skoro laska go straszy i szantażuje, to też może być niezłe ziółko.
4. Jak już dziewczyny napisały: on się od niej odsuwa, nawet chyba nie ma poczucia winy za to, co zrobił, tylko ona w tym związku ponosi skutki jego głupoty.
5. Koleś musi być naprawdę niezłym idiotą, jeśli zdradzając lub w ogóle mając przygodny seks nie założyć gumki (mówicie co chcecie, uważam, że jeśli nie pękła i jest dobrze założona to działa w 100%).

Przyjaciółka jest jeszcze młoda, niech zmyka, gdzie pieprz rośnie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.