- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 74
14 października 2011, 00:23
A ma 16 lat!!! Dowiedziałam sie 2 miesiace temu.
Szlismy ze znajomymi, siostra z moim kolega z przodu przede mna. on ja spytal czy chce wciagnac. a ona tylko sie odwrocila zeby sprawdzic czy widze. Wiec odrazu sie domyslilam!! Potem ten kolega mi powiedzial ze ona z nim pare razy... potem juz normalnie nastepnym razem ją przy mnie spytal a ona sie zgodzila :/ tlumaczac ze musi bo zasnie. Pozniej od jej bylego sie dowiedzialam ze ona juz w kwietniu jak szla na impreze to se wciagala...
Przeszukalam jej archiwum gg i tez sei duzo dowiedzialam. Pytala kolezanek czy przed impreza na ktora ida chca z nia wciagac?? ze jest po tym fajna bania itd ;/ I chwali sie wszystkim na tym gg ze cpa, masakra... Jest sie czym chwalic... Wczoeraj tez pisala ze swoim chlopiem ze ma ochote na "tablety". A ten jak jej mowi ze powinna skonczyc to ona mu "zas mnie musisz wkur**ac? jak ci sie cos nie podoba to po co ze mna jeszce jestes?" Ale to tez nie jest tak ze on jest anty cpanie. Bo odkad ona z nim jest to tak zaczela czesto i wogole... RAzem cpaja jak jezdza na imprezy czy cos..
Nie wiem co robic. JEstem wsciekla. MAma ostatnio powiedziala mi ze podejrzewa ja o ćpanie bo sie dziwnie zachowuje i chce jej zrobic test. A ja udaje ze nic nie wiem :/ powiedziec mamie?
Edytowany przez GrubasemJestem 14 października 2011, 00:27
14 października 2011, 13:21
ratuj siostrę,oczywiście,że powiedz mamie!
14 października 2011, 13:28
w sumie dopóki jest niepełnoletnia to macie jeszcze szansę - jak ktoś tutaj doradzić, zamknąć ja w ośrodku, albo zgłosić na przymusowe leczenie.
Dopóki ma wikt i opierunek to pozwala sobie. Jak jej zabraknie kasy i zobaczy, że z wami nie można sobie pogrywać, to może zmieni śpiewkę. Niestety pozwoliliście jej na to i teraz zbieracie żniwo.
A to czy po ośrodku będzie lepiej czy gorzej - nie wiesz tego. Na pewno robiąc tak jak teraz - boisz się, że cię opierd**i i się nie odzywasz - nie przyczyniasz się do poprawy jej zachowania
- Dołączył: 2011-01-10
- Miasto: Tam Gdzie Ty
- Liczba postów: 2092
14 października 2011, 13:35
> asienka21xxx
> znam chlopakow co byli w takich osrodkach i wyszli
> jeszcze gorsi niz jak tam poszli... wedlug mnie te
> osrodki tylko pogarszaja sytuacje..
Chlopakow-a to jest dziewczyna!!! I w dodatku mloda!!! Znam takie srodowisko zdemoralizowanych osob w wieku nieletnim,i powiem Ci,ze to najlepsze wyjscie dla Twojej siostry i rodziny!! ...bedzie jeszcze gorzej jesli nie zareagujecie...A ciagle rozmowy i prosby nic tu nie pomoga!!! Znam to doskonale -mojej znajomej siostra wlasnie w takim osrodku byla ( teraz juz ma 21 lat ) i jest w pelni zresocjalizowana,siadla na dupie i uczy sie dalej a jej Dziekuje,ze w pore zareagowala wraz z rodzina i pomogla jej z tego wyjsc!!! Widzialam jakie pieklo przechodzili i naprawde niezycze tego nikomu!! Zrobisz z mama jak uwazasz ale kiedys przypomnisz sobie moje slowa i to o czym ci mowilam-ale moze byc juz za pozno!!! Zastanow sie czego chcesz dla twojej siostry?? By wyszla na ludzi?? Czy zeby sie staczala na dno?? Ty bedziesz sie temu przygladac,a wasza mama wyleje przez to morze lez,po nocach nie bedzie spala...sama zreszta zobaczysz jeli nic z tym nie zrobicie...
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 598
14 października 2011, 13:42
eksperymentowanie eksperymentowaniem, ale jej agresywne zachowanie na czyjeś uwagi mówi samo za siebie. ja bym powiedziała mamie, choć nie nastawiaj się na przyjemną sytuację.
- Dołączył: 2010-10-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 101
14 października 2011, 13:56
> To nie jest jej chwilowy wyskok. Ona juz ma
> kuratora za wagary, pobicie i inne... Rok temu
> zaczela palic to jej powiedzialam ze powiem mamie,
> to wyzwala mnie oid pier**lonych konfidentow,
> wrzeszcala NA CALA ULICE ze mam sie odp**rdolic,
> ze Chu*j mnie to obchozi, ze mam zamknac morde.
> PRzysiegam ze z nai sie nie da rozmawiac!! Jakbym
> jej zrobila "awanture" to by mnie wysmiala. Mama
> poszla do psychoilog szkolnej bo nie daje sobie z
> nia rady, psycholozka wziela ja na rozmowe, a
> siostra tylko sobie z niej kpila i wyszla mowiac
> "dziekuje za checi" i trzasla drzwiami ...
a ma jakieś inne problemy oprócz agresji i uzależnień? (zaburzernia jedzenia, samookaleczenia, "puszczanie się" wahania nastrojów, depresje itp)?
Pytam bo to mi się składa póki co na zaburzenie osobowości więc sam problem narkotyków nie powienien być traktowany w odosobnieniu
jak nie to to co innego zrobi
14 października 2011, 13:57
może "tylko" tabakę wciąga?
- Dołączył: 2009-06-27
- Miasto: Racibórz
- Liczba postów: 531
14 października 2011, 14:01
twoje milczenie to współudział . jeśli czujesz, że sobie nie poradzisz to lepiej powiedz mamie. młoda ma dopiero 16lat, w tym wieku nie myśli sie trzeźwo:(. daleko na tym koksie nie zajedzie, zruinuje sobie życie. zruinuje je całej waszej rodzinie.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
14 października 2011, 14:03
Dla tych, ktorzy uważają, że to mało niebezpieczne i tzreba się wyszaleć. Tylko to jest pieruńsko niebezpieczne. Miałam chłopaka, ktory w jej wieku zaczął, najpierw niewinnie, a potem... potem zachorował psychicznie.
Znałam go z widzenia, był pieruńsko uzdolniony muzycznie i nie tylko. Grywał w lokalnej kapeli i wszystkie dziewczyny za nim szalały, ja młodziutka wtedy też. Potem zrobiło się o nim cicho, wiedziałam, że studiuje, że nadal gra itd.
Byłam wniebowzieta gdy ktoregos pieknego dnia (dobre trzy lata później) dosiadł się w autobusie i tak powoli to się zaczęło, trawało krótko, przynajmniej z mojej strony (szybko ocknęłam się z fascynacji i zostało współczucie, a na tym związku się nie zbuduje) - generalnie dumna z siebie nie jestem, ale świadomości problemu tez z początku nie miałam. Po moim zerwaniu, wystawał pod moim oknem przez pół roku, wysyłał tony listów, maili, teraz po sześciu latach nadal czasem zaczepi.
otworzył sie prze de mną świat osoby z zaburzeniami schizotypowymi(tyle było na tamten moment stwierdzone), to jest smutny świat z masą lęków i dziwactw i pełen nieszczęścia. Ciągła pilna opieka psychiatryczna, tony leków, ktore tylko otępiają. Zmarnowany talent i zdolności. Ciągłe przeprowadzki od odwyków, do psychiatryków, bo gdy się buntował i nie brał leków, to zaczynały się s powrotem narkotyki, jak się przełamywał i zaczynał leczenie przytępiały go leki.
Momentami był całkiem normalny, żeby za chwilę dostać ataku euforii lub paniki. Kiedyś się popłakał, że nigdy nie będzie dobrym partnerem, bo jest chory. Sam miał świadomość swojej choroby i sam twierdził, że złaczyły się trzy czynniki, zaczął ćpac jako 16latek, jest niezwykle inteligentny (bo jest) i miał w rodzinie przypadki zaburzeń.
Ratuj ją każdą możliwą drogą.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
14 października 2011, 14:07
przezywam to samo z 17letnia siostra.. koledzy daja jej sie nawciagac i wogole a pozniej po imprezach ciagaja i niewiadomo jakie foty robia
- Dołączył: 2011-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 14
14 października 2011, 14:08
Znam przypadek, że dziewczyna miała skierowanie do ośrodka odwykowego. Rodzina, zwłaszcza mama chroniła ją przed tym jak mogla, ukrywała prawdę przed kuratorem. Chciała przecież dobrze dla niej... pewnego dnia podcięła sobie żyły. Płacz i zgrzytanie zębów, żal do całego świata i wszystkich wokół, ale po fakcie.. Chcesz z tym żyć???
Narkotyki zawsze wiążą się z wahaniami nastroju. Chcesz to pilnuj siostrę 24 godz na dobę aż w końcu się ockniesz, że sama nie miałaś życia bo wszystko kręciło się wokół niej.