Temat: Histeria na myśl o stracie bliskiej osoby..

Czy miałyście coś takiego ? Nie mówię o odejściu tylko o stracie = śmierci bliskiej osoby ? 
Ja potrafię przepłakać cały wieczór (jak mam doła) - bo myślę co ze mną będzie jak mu się coś stanie ? 
Wiem, że to szalone i głupie ale kocham i przeraża mnie wizja straty mojego ukochanego.
Ja mam tak gdy mysle o swojej mamie,ktora w ub.tygodniu miala zapasc
Pasek wagi
Nie. Nie myślę o takich rzeczach, bo po co? Musiałabym mieć cały czas doła i płakać co by było gdyby kogoś bliskiego zabrała mi śmierć, równie dobrze musiałabym płakać nad sobą bo co zrobią moi bliscy jak mnie zabraknie... Rzeczywiście głupie troche
jak miałam 16 lat mój chłopak zginął w wypadku teraz dopiero mając 21 znowu kogoś kocham jak sie spóźnia do mnie o 10 min stoje w oknie i płacze albo lece na ulice patrzeć czy go coś  nie potrąciło a i tak zawsze nawet jak sie spóźni przychodzi cały i zdrowy a ja i tak nadal sie boję

czasem dopadają mnie takie dziwne myśli, co bym zrobiła, gdyby nie daj boże zabrakło mojego męża... Wtedy natychmiast staram się przestawić myśli na inny tor..

Co innego jest opłakiwać jak ktoś odszedł lub jest chory- w tedy to jest naprawdę straszne, ale nie możemy "gdybać" bo przez takie myślenie człowiek może doprowadzić się do jakieś depresji nawet- niestety na własne życzenie. Cieszmy się życiem i tym co mamy, opłakujmy tych którzy odeszli lub cierpią- takie jest moje zdanie.
mam to samo,współczuje szczerze i rozumiem Twój ból...
czasem tak mam... bez paranoi, ale jak mam doła, to przeraża mnie myśl, że mój tata mógłby umrzeć... brrr, az strach to pisac
Pasek wagi
nie dołuj sie czyms co tak naprawde nie istnieje...ciesz sie zyciem i ciesz sie tym ze ta osoba jest...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.