2 października 2011, 18:38
Edytowany przez Dominik1990 18 grudnia 2023, 13:54
2 października 2011, 18:44
poczytałam Twój poprzedni wątek bo nie bylam w temacie. Idiotka tyle mogę o niej powiedzieć. A Ty się weź w garść znajdziesz sobie jeszcze kobietę marzeń. Nie ma sensu marnować życia na takiego pustaka. Ciesz się że tak się to skończyło jesteś wolny.
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
2 października 2011, 18:48
Bardzo Ci współczuje ale chyba najlepiej bedzie jak dasz sobie spokój .. bo innego wyjścia chyba nie ma.. ona ewidentnie ma Cię w dupie.. bo inaczej tego powiedzieć się nie da..
Starając się do niej wrócić i płacząc(sory że tak powiem) pokazujesz ze nie masz jaj..
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Skarżysko-Kamienna
- Liczba postów: 417
2 października 2011, 18:49
musisz po prostu wypłakać swoje nic się nie poradzi
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
2 października 2011, 18:49
Czas leczy rany. Wiem, że zapewne Cię to boli, ale lepiej, że teraz odeszła niż np. tydzień po ślubie, bo coś by jej odwaliło. Tak w ogóle to wydaje mi się niepoważna...
2 października 2011, 18:49
weź się garść wyjdź z kumplami na piwo i nie myśl o niej przyjdzie koza do woza a potem powiedz jej żeby się cmoknęła w tyłek
2 października 2011, 18:52
Cóż współczuję Ci rozstania, ale widac ta dziewczyna nie była Ciebie warta...zachowywała się jak księżniczka a na pewno ślub by niczego nie zmienił, byś musiał znosic jej humory podejrzewam,że długo byś tak nie wytrzymał. W tej sytuacji musisz po prostu o niej zapomnieć...i jak to się mówi"klina klinem";)
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
2 października 2011, 18:56
Musisz wycierpiec swoje, ogarnac sie i z podniesionym czolem brnac dalej. Pamietam twoj poprzedni temat. Moje jedyne zdanie to takie ze powinienes sobie dac spokoj z ta laska. Na swiecie jest mnostwo dziewczyn, ktore by cie normalnie po rekach calowaly. A jak ona uwaza ze wszystcy inni lepsi to coz....moze kiedys trafi na jakiegos damskiego boksera i chama wtedy zobaczy co stracila.
Wiem ze trudno ci jest ale musisz to wytrzymac...czas leczy rany, swiat sie na tej 1 nie konczy...a na pewno kiedys trafisz na kobiete swojego zycia, bo ta na pewno nia nie jest!!!
2 października 2011, 19:04
miałem nadzieje że zaręczyny wszystko zmienią., że to jest gwarancja że nie myśli sie o rozstaniu, że zacznie doceniać i minimalnie sie starać że dam jej pewność, a teraz rodzice są wkurzeni że traktowali ja jak synową a tydzien po zareczynach koniec w robocie grożą mi zwolnieniem bo przyznając sie nie mam sily sie przykladac do pracy
2 października 2011, 19:12
najzabawniejsze że mam koleżankę miłą dobrą ktora już mowiła że jestem super że chciała by być ze mną, mowila juz tak wtedy jak bylem z moja bylą D i by,lo bardzo zle ale nie umiałbym z nią być bo nadal myśle o kims innym i nie wiem czy w ogole przestanę i nadal ją kocham, mimo że jest dla mnie podla to dla mnie inne nie istnieją jedynie jako koleżanki