Temat: Leniwy facet


Słonka!
Mój facet jest okropnie leniwy!
Od ponad roku nie uczy się (jedynie zaocznie w piątek wieczorem i sobotę rano co 2 tyg, przy czym musi mieć tylko 50% obecności, co bardzo pilnuje aby nie było przypadkiem więcej, w dodatku ja robię jego prace semestralne, więc dla mnie to nie nauka ... ) i nie pracuje.
Nie robi nic !
Mieszka nadal ze swoimi rodzicami (ja też ze swoimi) więc właściwie nie mogę się żalić na to, że muszę za niego płacić rachunki.
Jednak gdziekolwiek wychodzimy, to zawsze ja muszę płacić. Oczywiście nie namawia mnie do tego, nawet zniechęca aby cokolwiek kupić jednak jeżeli ma ochotę pójść do kina to przecież nie pójdę sama, tylko w końcu za niego zapłacę !

Ja pracuję i będę studiować zaocznie. Zawsze jak wracam z pracy mam energię aby się z nim spotkać, aby pójść na spacer etc.
On zawsze marudzi, że jest zmęczony, nie chce mu się, musi coś zrobić w domu, a w rzeczywistości wstaje w południe, nic nie robi poza grą na komputerze, w dodatku będąc w domu nawet nie pomoże rodzicom posprzątać !

Wkurza mnie to strasznie, ponieważ chciałabym gdzieś z nim wyjść, dostać coś ładnego od niego...
Nie jestem materialistką.
Jesteśmy ze sobą ponad 2,5 roku i wcześniej mi to było obojętne póki się uczył, jednak jak całe dnie nic nie robi to zaczyna wkurzać, a szczególnie jak trwa to już ponad rok.
Nic nie robi, nic nic nic nic nic !!

Rozmawiałam z nim nie raz o tym, gadałam mu moje żale, on zawsze twierdzi: " No rzeczywiście masz rację, powinienem poszukać pracy". Na tym sie jednak kończy.
Często mi mówi, że mnie kocha, chce mieć dzieci i spędzić ze mną resztę życia, jednak nic nie robi w tym kierunku, aby oszczędzić coś na wspólne mieszkanie...Może mamy 22 lata, jednak nie chcę mieszkać z rodzicami tak długo !

Jednak jest on strasznie miłym, kochanym, czułym, odpowiedzialnym chłopakiem. Kocham go bardzo mocno, jednak nie wiem czy się przy nim nie marnuję... Nigdzie prawie nie wychodzimy, znajomych nie mamy, ... Dno...

Może znacie jakiś sposób aby poprawić tę sytuację ? Może jakiś sposób aby go trochę zmobilizować ?








CANCRI - mam taką nadzieję, bo już do szału mnie doprowadza !! może jednak coś zrobiłaś że taki się stał znowu to może mojego trochę popędzę  ? :D
Po pierwsze, zastanów się czy on jest, jak to piszesz, ODPOWIEDZIALNYM facetem, bo wszystko wskazuje na to, że nie jest i żyje na zasadzie "jakoś to będzie".
Po drugie...prace semestralne mu robisz?!?!?!?! Co?!?!?! Rozpuszczaj go dalej.... Przestań je robić, niech się ogarnie, i zdecyduje, czego on chce od życia, bo jak mieszkać z rodzicami i grać - to okej, bo tak sobie żyje.
Pasek wagi
DlaZasady92 - fakt, jest nieśmiały ale bez przesady ! Poza tym takie samolubne wydawanie kasy nic nie zdziała, on spędzi ten czas przy kompie tak jak najbardziej lubi ciesząc się, że "ma czas" dla siebie  ewentualnie strzeli focha...ech skomplikowany z niego człowiek. czemu my kobiety musimy być tak wspaniałe ? :P

> .Po drugie...prace semestralne mu
> robisz?!?!?!?! Co?!?!?! Rozpuszczaj go dalej....

Tak wiem wiem nie powinnam jednak jak do ostatniego dnia widzę, że nic nie zrobił, a musi je oddać, w dodatku dla mnie taka praca do jak 2+2 to aż żal mi nie zrobić...choć w tym roku zapowiedziałąm że nie zrobię mu..Pewnie i tak od kogoś spisze :/

Pisząc to tutaj i czytając co Wy piszecie, sama nie wiem czemu jeszcze z tym chłopakiem jestem..to chyba miłość grr... :/
nie samolubne bo to są twoje pieniądze Ty na nie pracujesz...
sama napisałaś, że on nie ma swoich pieniędzy i za wszystko płacisz Ty.. 
może porozmawiaj z nim szczerze o tym wszystkim o pracach do szkoły, płaceniu za niego... w ogóle nie obrażając ale zastanawia mnie czy mu nie jest głupio. że Ty ciągle stawiasz to takie mało męskie... rozumiem jakby starał się coś zmienić, lecz w takim przypadku... 
Milosc jest slepa i oglupia
a jeśli ty proponujesz wyjście stawiasz cokolwiek on cieszy się z tego czy jest mu to obojętne...
bo jeśli to 2 to moje wcześniejsze rozwiązanie jest bez sensu... 
może powiedz mi w jaki sposób się kontaktujecie odzywa się 1 ? 
DlaZasady92 -Niby mu głupio jednak jak ostatnio mu nagdałm co mi leży na serduszku on  przez kilka minut siedział cicho, później stwierdził ' już minął mi dół" i znowu był taki sam ...  no cóż niby jakaś skrucha jest i czesto mówi że jest mu głupio, lecz gdyby tak naprawdę było to by coś z tym zrobił.
O jaki kontakt Ci chodzi ?
> zostaw go, taka własnie bedzie twoja przyszłośc,
> maruder i len, a Ty 3 etaty, malowanie w
> mieszkaniu..., obiadki, prasowanie...
Ma dziewczyna racje.
chodzi mi o to kto zabiega o spotkania czy Ty je organizujesz ?
czy też się 1 odezwie z propozycją spotkania. 
może zróbcie sobie jakąś przerwę od siebie niech on zastanowi się nad sobą... czy zamierza podjąć jakieś kroki aby było Wam lepiej... 
przecież gdyby on miał pracę moglibyście korzystać z tych pieniędzy w jakiś sposób wyjechać gdzieś, częściej wychodzić. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.