- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Matara
- Liczba postów: 440
20 września 2011, 20:04
dziewczyny pomózcie, prosze. ostatnio, prawie bez powodu stałam sie znudzona, nerwowa i podła. ostatnio w nerwach nakrzyczałam na swojego faceta że jest dupkiem i skurwy****. bez powodu. Sama jestem w szoku jak mogłam powiedziec mu takie rzeczy, zawsze bardzo sie szanowalismy, nigdy nie powiedzielismy sobie złego słowa. jest mi teraz bardzo wstyd. boje sie ze przez to moge go stracić. pomózcie co moge wymyślic, jak usprawiedliwic swoje zachowanie.
20 września 2011, 20:06
" jak usprawiedliwic swoje zachowanie." - no proszę Cię, zamiast szukać chorych wymówek przeproś go i powiedź otwarcie, że miałaś gorszy dzień i że Twoje słowa nie były odzwierciedleniem tego co myślisz tylko emocji, że masz gorszy okres.. powiedź również, że potrzebujesz teraz wsparcia i wyrozumienia. Rozmowa wszystko wyjaśni.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
20 września 2011, 20:10
100 % popieram optymiistkę.
Związek opiera się na szczerości a nie na kombinowaniu.
Edytowany przez pyzia1980 20 września 2011, 20:12
- Dołączył: 2011-01-25
- Miasto: Ustroń
- Liczba postów: 990
20 września 2011, 20:20
Przeproś go, a sama zainwestuj w dobry magnez albo tran i ruch na świezym powietrzu;))
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Matara
- Liczba postów: 440
20 września 2011, 20:40
dziewczyny okej. powinnam go przeprosic. ale musze i tak i tak wymyslic jakis powód mojego ciągłego rozdrażnienia. nie chce faceta stracic przez to ze jestem kaprysna.
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Matara
- Liczba postów: 440
20 września 2011, 20:42
to nie jest taki typowy związek, spotykamy sie od czasu do czasu. nie rozmawiamy o wszystkim, ponieważ zawsze to ja chciałam miec jakąś przestrzeń dla siebie, także on nie będzie mógł zweryfikowac co jest prawdą a co nie. w każdym bądz razie będe miała jakaś wymówke. boje sie że powracają mi stany depresyjne, a nie chciałabym by mój facet wiedział z jakimi problemami zmagałam sie w przeszłosci. pomyslałby że jestem jakaś nienormalna.
20 września 2011, 20:52
ja powiedzialam swojemu ze mu matke zabije, bo co przyszla to uwagi ze jest brudno a mnie naprawde podzialalo to na nerwy, ze nigdy nie bedzie normalnego dnia. on powiedzial ze zachowuje sie jak k..
mowilam mu ogolnie o nerwicy i ze czasem mam napady ze mowie wszystko wbrew swojej woli i zachowuje sie histeryczka.plakalam,przeprosilam, on tez lezke uronil. tez przeprosil i jest git.
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
20 września 2011, 21:36
on powiedzial ze zachowuje sie jak k..
Eeeeee? W życiu z kimś takim bym nie była...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
20 września 2011, 22:10
moja recepta: magnez, czekolada i balonik gniotka.
Ja mam ataki nerwicy jak jestem niewyspana, a wlasnie zadzwonil budzik np. dzwoni budzik, a mama juz na nogach, pyta się czy mi zrobic herbaty, a mi juz ciśnienie podskakuje, ale jeszcze grzecznie odmawiam (i tak bym nie zdążyła), to mi daje jakies owoce do pracy juz nie wytrzymałam i na nia nakrzyczałam.
Czemu? nie wiem, potem mi było głupio i jak wrocilam przeprosilam. po prostu sie zdarza.