Temat: Dogryzki chłopaka ;(.

Piszę ten post głównie do dziewczyn, nie wiem co mam myślec o całej sytuacji.

Jestem w związku już jakiś czas. Ja jestem bardzo szczęśliwa, pierwszy raz w życiu odnoszę wrażenie że ten związek ma sens i że i mi i Jemu zależy na sobie. Ogólnie się nie kłócimy a nawet jeśli są jakieś sprzeczki  to szybko się godzimy. Mi na nim zależy, Jemu na mnie. Długo poszukiwałam takiej osoby, jestem z nim szczęśliwa. On sam twierdzi, że mogę Jemu o wszystkim powiedziec, chce byc moim przyjacielem. Związek jak w bajce, ale...właśnie jest jakieś ale :(.

Czasami mam dośc jego dogryzek na swój temat. Nie mówi tego często, raz-dwa razy na 2 tygodnie. Ale jednak takie niemiłe uwagi są i mnie bardzo krępują. Dziś np. siedzimy u mnie i on nagle do mnie "o! Ale Ci fałdeczka wystaje" . Nie wiedziałam co powiedzie i zaczęłam się śmiac, on ze mną. Niby w żartach to powiedział ale jakoś mnie to dotknęło. Kiedyś idziemy sobie i złapał mnie za brzuszek i do mnie "ale brzuszek masz dziś duży". Kurde nie wiem jak traktowac takie żarty. Czy to są wogóle żarty? Robi mi mętlik w głowie, bo ostatnio np jak leżałam na nago w łóżku to zaczął mnie całowac i mówic różne komplementy, jak mu się podobam. A tu nagle z takimi tekstami wjeżdża, jakby miał jakieś 'ale' co do mojego wyglądu .

Bardzo mnie to dotyka. Kiedyś byłam osobą grubszą, miałam problemy z cerą. Dziś trądzik wyleczyłam, schudłam (ważę ok. 56 kg na 160 cm, dążę do wagi 47 kg.) ale rany i niepewnośc siebie nadal zostały. Staram się pokochac i zaakceptowac siebie. Zrobiłam już ogromne postępy, zmieniłam się nie tylko fizycznie ale też wewnętrznie i dostrzega to kilka osób. On takim zachowaniem mi nie pomaga. Mam budowę typu jabłko i strasznie nienawidzę swojego brzucha a jego słowa mnie ranią. Może mój brzuch nie jest idealny, ale też nie jest jakiś straszny, nie mam jakiejś gigantycznej nadwagi. Ważę raczej odpowiednio. Nie mówię, że jestem jakaś mega piękna, mam śliczne ciało, bo widzę w nim kilka niedoskonałości, może nawet niewidocznych dla oczu innych.

Nie wiem jak mam sie zachowac :(. Powiedziec mu o tym? Takie uwagi na prawdę do mnie trafiają. Czasami potrafię zjeśc wiecej i mam bardzo zły dzień, humor i on to widzi, dopytuje się co się dzieje. A ja mówię, że albo boli mnie głowa, albo brzuch, boję się co by pomyślał o mnie gdybym powiedziała mu "za dużo zjadłam dziś" :|. 

Boję się co o mnie pomyśli. Przez długi czas się przeczyszczałam, zażywałam tabletki i herbatki. Nie umiem jeśc. Uczę się tego na nowo. To dziwne, ale jest to dla mnie cieżkie. Nie powiem mu o tym teraz, boję się że pomyśli sobie o mnie BógWieCo. Że jestem chora etc. Może kiedyś się odważę, ale narazie jesteśmy za krótko na takie rozmowy.

Co robic?
Przesadzam?
Co Wy byście zrobiły?
Oczywiście,że powinnaś mu o tym powiedzieć. Sama na początku wspomniałaś,że możesz mu powiedzieć wszystko więc jest to odpowiedzią na Twoje pytanie. Powiedz mu co Cię boli. Może się okazać,że to głupie żarty z jego strony ,nie robi tego żeby Cię skrzywdzić i nie zdaje sobie sprawy ,że sprawia Ci przykrość. Od nikogo tutaj nie dowiesz się co nim kieruje,tylko od niego Kochana. Porozmawiaj z nim i nie martw się
Pasek wagi
I wszystkiego najlepszego  
Pasek wagi
Co robic ? pogadac z nim szczerze!
Czy przesadzasz ? pewnie trochę tak
Hmm ja bym to odebrala jakby chcial Ci powiedziec zebys cos z tym brzuchem zrobila . Albo druga wersja : droczy sie z Toba.
Wiesz a moze tez mu cos takiego powiedz cos podobnego ciekawe jak on zareaguje ?
Ile jestescie razem ?
Od razu mowie ze ja Was nie znam i ciezko mi stwierdzic ale jak na moje"oko" moga byc te dwie opcje
Tyle ze nasuwa sie pytanie : skoro robi takie uwagi a gdy widzi Ciebie nago jest wszystko w porzadku ? to takie jakby droczenie sie 
pogadaj, a może zasugerowałaś mu, może widzi że za bardzo na to zwracasz uwagę ( na swój wygląd, bo nie czujesz się dobrze do końca w swojej skórze). A on może nie rozumieć tego, bo to rozumiem ja , która też borykam się ze swoimi kilogramami :)
Tylko, że on jest bardzo wysoki (192cm) i bardzo szczupły (80 kg) i do tego przystojny ;f (dla mnie). Ja lubie takich wysokich i szczułych facetów.
Jesteśmy ze sobą 2 miesiące, znamy się 6 lat.
Poza tym nie mam sumienia powiedziec mu czegoś przykrego, mi się wszystko w nim podoba, nawet Jego wady zewnętrzne (tzn, wady które jemu przeszkadzają a nie mi).
a wedlog mnie kochana sprawa tkwi w stroju bo wiesz jak sie ubierzesz np. krotkie spodnie w stanie obcisniete to boczki wychodza u kazdego a jak facet Cie widzi nago to tych boczkow nie ma moze w tym tkwi problem????

PsychoDama zrozum,że nie ma sensu gdybać na ten temat,bo będziesz sobie wmawiać różnie rzeczy dopóki z nim nie porozmawiasz szczerze i otwarcie. Boli Cię to? Powiedz mu o tym. Dziewczyny nauczmy się rozmawiać ze swoimi facetami,czyż nie są nam najbliżsi??

Pasek wagi
mysle ze fakt ze cie to denerwuje wynika tylko i wylacznie z twoich kompleksow.Powiem tak kiedys bylam w zwiazku w ktorym chlopak smial sie ze wychodzilam cwiczyc , ze mam plany schudnac a jednoczesnie mowil mi ze jestem gruba i flakowata,
Teraz jestem w zwiazku w ktorym jest dobrze.Powstal on z przyjazni.Czuje ze mu zalezy i wiem ze mu sie podobam ,,,Ale to nie znaczy ze nie mozemy na luzie sie posmiac z wlasnych cial.Nikt nie jest idealny. I jesli ty wyzbedziesz sie kompleksow to w cale nie bedzie cie to draznic.Chyba ze facet robi to specjalnie by Ci dopiec to dopiecz tez jemu :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.