Temat: Problemy z chłopakiem

...
ze słabości czy nie, ale zaproponowałaś. a to jest facet i do nich nie trafiają aluzje, tylko trzeba im walić prosto z mostu. więc do tego, ze on teraz nie pisze ani nie dzwoni pretensji mieć nie możesz.
nad sensownością tego związku zastanowiłabym się po jego słowach o preferencji wolnych związków. bo nawet jak coś z tego wyjdzie to będziesz miała faceta, który wyłącza na cały wieczór telefon i nie informuje Cię gdzie jest i co robi. nie wiem jak Ty, ale ja bym czegoś takiego nie zniosła.
FammeFatale, Więc co byś w mojej sytuacji zrobiła?
Ja mam podobną sytuację, mój chłopak w piątek wyjeżdża do Norwegii na prawie 3 miesiące, tyle, że my jesteśmy ze sobą 2 lata i jedno takie rozstanie mamy za sobą, jeśli to przetrwamy to wyprowadzam się do niego, do Oslo. A Tobie radzę olej go... Mi nigdy Mój nie zrobił takiej przykrości, rozmawialiśmy dzień w dzień... Pisał mi słodkie smsy, dzwonił. Twój się nie zachowuje jak facet... Jest niedojrzały. Nie jest Ciebie wart :)
Pasek wagi
chyba już o tym pisałaś i widzę że nic się nie zmieniło, jeśli Ci na nim zależy to dalej będziesz niestety uległa, faktycznie olał się niesamowicie, nic Ci nie pozostaje jak poczekać do jego powrotu i pogadać, lub jedz tam i sprawdz co się dzieje jeśli masz możliwość albo tak dla sprawdzenia jak zareaguje powiedz, że jedziesz do niego ciekawe co powie, zmienił kartę na niemiecką ... widocznie z kimś tam telefonuje.
Zmienił kartę na niemiecką, bo pewnie musi się jakoś kontaktować z ludźmi, z którymi tam pracuje. Gdyby tam wydzwaniał na polskiej karcie, to by majątek na to stracił.
Na drugi raz, czy to w słabości, czy nie w słabości nie składaj propozycji, których później żałujesz, albo których tak naprawdę nie chcesz. Chłopak od razu cię uprzedził, że woli wolny związek a ty później wyskakujesz z propozycją, że może lepiej jak się nie będziecie kontaktować, no to twój pomysł mu się spodobał, bo właśnie jest dosyć zgodny z zasadami wolnego związku.
Zostały ci dwa tygodnie, poczekaj cierpliwie i jak wróci, to pogadaj z nim szczerze. Ewentualnie jeszcze zanim wróci pogadaj z nim,  jeżeli do ciebie zadzwoni.

> FammeFatale, Więc co byś w mojej sytuacji zrobiła?
>

 

Po pierwsze na samym poczatku nigdy bym nie weszla w taki uklad.

Zwiazek to zwiazek, a nie cos takiego.. Ja robie co chce Ty sie nie wtracaj.... Jak sie pobawie to przyjde do Ciebie.. :(

 

Zapytalabym, czy dalej obowiazuje te chore zasady jak na poczatku, czy zwiazek jest juz na powazniejszym poziomie..ze sie tak wyraze.

I jesli  mu zalezy to niech bedzie tak jak w normalnych zwiazkach.

Chce isc z kolegami na piwo - powie Ci to. Ty jestes spokoajna i on ma czyste sumienie....

Nie wiem na co tam sie jeszcze umawialiscie,ale wypadaloby to omowic..

 

Poczekalabym na niego te 2 tyg. i powaznie porozmawiala.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.