- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 163
31 sierpnia 2011, 21:38
Co sądzicie o związku faceta z kobietą która ma juz dziecko z innym ?
myślicie ze takie coś ma sens ?
- Dołączył: 2011-02-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 535
31 sierpnia 2011, 23:21
Z dzieckiem, nie z dzieciaczkiem...
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 830
31 sierpnia 2011, 23:37
Ma sens i to duzy. Pod warunkiem, ze facet i dziecko zywia do siebie wzajemna sympatia, ale zazwyczaj tak jest.
- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 202
1 września 2011, 00:12
Ale kurde trafiłeś z tematem.... Na forum gdzie jest 99% kobiet, które stoją po stronie kobiet i napiszą Ci że ma sens tylko musisz sie starać =D
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 957
1 września 2011, 06:13
Pewnie że ma sens, Ja jestem tego żywym przykładem :)
Ale przyznam szczerze że łatwo nie było !!
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
1 września 2011, 07:13
to zależy jakie są kontakty matki z ojcem dziecka...
ostatnio spotkałam się z tym że dziewczyna związała się z "innym" bo ojciec dziecka miał ją gdzieś.
Gdy tylko pojawił się ten "inny" to dziewczyna często się z nim spotykała (a raczej on przychodził niby do dziecka) a nawet temu "innemu" płakał w rękaw że ona go już nie chce.
więc ten "inny" zakończył ten związek bo stwierdził że nie będzie przeszkodą.
okazało się że wrócili do siebie ale tylko na jakiś czas....
Do pierwszej kłótni i znowu się rozstali i ta dziewczyna chciała znowu być z tym "innym" ale on już sobie dał spokój bo mogła by się często ta historia powtarzać....
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Brodnica
- Liczba postów: 949
1 września 2011, 07:49
no jakoś jeszcze nie spotkałam takiego faceta, dla którego cudze dziecko nie byłoby przeszkodą... Mogą się kochać, szanować, ale to dziecko będzie "obcymi genami"
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
1 września 2011, 07:58
Wczoraj był podobny temat, i większość dziewczyn był przeciwna by dziewczyna wchodziła w związek z facetem, który będzie mieć dziecko. Były głosy, że to nie jej dziecko, że matka dziecka zawsze będzie, że czasu dla niej tyle nie będzie.
A tu odwrotna sytuacja i większość jest za. Jakaś solidarność kobieca się obudziła?
Ja jestem w związku z facetem, który ma już dziecko, a jego była żona ma z nowym mężem 2 nowych dzieci. Moje relacje z jego córką są świetne, dużo czasu u nas spędza, ostatnio nawet większość. I nasze kontakty są idealne. Ona zawsze staje po mojej stronie a nie ojca jak dochodzi do jakiś nieporozumień. Za to z ojczymem ma coraz gorszy kontakt, on trochę udaje srogiego ojca którego ona już ma(ale nie srogiego;)). Co innego dostosować się do zasad panujących w domu, a co innego wychowywanie jej wbrew woli prawdziwego ojca.
Tak więc w kontaktach z nie swoim dzieckiem ważne jest podejście, cierpliwość i porozumienie. A nie udawanie rodzica które te dzieci mają. Rola nowych partnerów jest trochę inna uważam. Również relacje między rodzicem i nowym pratnerem są ważne. Jeśli im się układa a mama/tata są szczęśliwi to dziecko prędzej zaakceptuje nowego partnera.
Każde związek ma szanse, ale nie od posiadania dziecka jest to zależne.
1 września 2011, 09:28
oczywiscie,ze ma sens, ale duzo zalezy od faceta-czy zaakceptuje to dziecko i pokocha jak swoje....oraz od podejscia matki dziecka....
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 1110
1 września 2011, 09:40
moim zdaneim bez wiekszysz przeszkówd...gośc musi po prostu zaakceptowac dziecko...bo to duza odpowidzialnosc i wyzwanie a nie każdy by temu podołał