Temat: związek z kobietą z dzieciaczkiem ?

Co sądzicie o związku faceta z kobietą która ma juz dziecko z innym ?
myślicie ze takie coś ma sens ?

Jesli bedzie lub jest dostatecynie dojrzaly psychicznie dadza sobie rade....
Pasek wagi
tak, to ma sens, jak najbardziej. choc czasem moze byc trudno ale trzeba probowac powodzenia
Oczywiście, że ma sens ! Wgl dla mnie zawsze głupotą było przekreślanie z góry szans na związek "panny z dzieckiem". Jeżeli mężczyzna na prawdę kocha kobietę, myślę, że będzie w stanie zaakceptować również jej dziecko. :)
> No własnie on akceptuje dziecko (bo sam ich miec
> nie może)

No pewnie! Tym bardziej, że jak piszesz sam ich mieć nie może! Powinien być wręcz zachwycony takim układem :)

Najważniejsza jest chemia i 'porozumienie dusz', że się tak wyrażę.
Przepraszam ale to głupie pytanie.
Czy to ma sens? Wszystko zależy od tego czego oczekują od siebie partnerzy, od ich wzajemnych relacji oraz woli dziecka. To kwestia indywidualna, nie można wytyczyć jakichś konkretnych ścieżek. Nikt nie napisał jeszcze podręcznika do życia i nie wyszczególnił czy związek typu A jest sensowny;)
Moj brat od kilku miesiecy jest w takim związku.
on bezdzietny rozwodnik, ona trafiła na pijaka  lat i wlasnie dzis wreszcie udalo sie jej dostac rozwod.
Brat zwariował na punkcie jej coreczki i akceptuje sytuacje jaką jest. Ba nawet moi rodzice uwielbiają małą.
Oczywiście brat ma ogromne obawy co do tego jak ulozy mu się dzieckiem (5lat), kiedy to dziecko zacznie rozumiec co sie dzieje (obawy z cyklu jak bedzie nastolatką i zacznie się buntować), czy jesli pojawi sie na swiecie drugie (juz jego) bedzie potrafił uczucia rozłozyc na tyle równomiernie aby nikogo nie zranić. Ale mysle ze to calkiem normalne obawy.
kolejne dwa przyklady to siostry mojego ojca.
jedna wczesnie owdowiala i zostala z dwojką małych dzieci (2i4 lata) wyszla ponownie za mąż i wszystko im sie udalo, teraz te dzieci są dorosłe i mają własne rodziny.
drugą pierwszy mąż zostawił z czterolatkiem, tez ponownie wyszla za mąż z drugiego związku ma drugiego syna i wszyscy zadowoleni.
Jesli się chce to wszystko sie da.


> chemia i 'porozumienie dusz', że się tak wyrażę.

Święte słowa Salemka ! :)
okej..natomist zona mojego ojca wcale nie traktuje mnie jak córkę a intruza...typowa macocha...

musisz je akceptować..!

................

Pasek wagi
jak najbardziej, jeśli facet ten kocha tę kobietę, zależy mu na niej i na jej dziecku, to oczywiście ze tak.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.