Temat: Facet matki....

Nie mam sily.... wszystko mnie przerasta ale zaczne od poczatku
Dwa lata temu ojciec mnie i mame zostawil dla innej dzieciatej baby....
Strasznie to przezywalysmy , chcial zrujnowac nam zycie - tamta babka nim sterowala...
Sa juz po rozwodzie jakies pol roku. Ojciec sie mnie wyparl .Moja mama zwiazala sie z takim gosciem ktory tez jest po rozwodzie .  prosto z mostu : sasiad.
Najpierw do nas przychodzil co jakis czas  - ja go poznalam. Na poczatku bylam przeciwna z biegiem czasu zaczelam z nim gadac . Bylo  w porzadku. Ale....od x czasu zaczyna mnie on denerwowac . Gdy zalozmy mowie cos na powaznie on sie podsmiewa ? Zastanawiam sie wtedy co bylo takiego smiesznego ? Albo mowiac o moim odchudzaniu  - pytal sie ile waze i mierze a jak uslyszal stwierdzil " to sproo " a sam do szczuplych nie nalezy....
Wiem moze to jakies bzdety ale sobie wyobrazcie - 20 lat z ojcem z zadnym innym obcym a teraz nagle... on ma sie wprowadzac !! 
Czasem nie wytrzymuje jego towarzystwa gdy przyjezdzal na jakis czas a co mowic juz o zamieszkaniu ??
Nie odbierzcie tego ze jestem zazdrosna - bo nie ! Ja tez mam chlopaka a poza tym mamie tez sie nalezy jakis partner jest mloda i ma prawo ale nie spodziewalam sie ze zamieszka... to mnie wszystko przeraza ze okaze sie ze wyczuje " lajt " i bedzie sie rzadzic itd. Boje sie. 
Gdy mama mi oznajmila ze na dniach sie wprowadzi ja na to " aha.... fajnie " a moja mama " a co cos nie pasje ? ( wyzyszy ton ) a ja " nooo " ona na to " coo ??" a ja oznajmilam ze nic....na to moja mama " no wlasnie ja cie nie trzymam " 
Poplakalam sie bo zrozumialam przez to ze jak mi nie pasuje to zebym sie wyprowadzila.....ze on jest jednak wazniejszy....( co wczesniej tez byly takie sygnaly jak on przyjezdzal)
Jest mi przykro po tych slowach .... nawet jakbym miala sie wyprowadzic to nie wyzywie sie za 250 zl ;/ ktore mi zostana z oplat ;/
Jest mi ciezko gdy ide spac i sie budze mysle o tym , boje sie :(( Nie wiem co robic . Czasem mysle ze jakby ojciec opamietal sie to nie cierpialabym :((( ze nie byloby tak :(
"
A i nie da sie z moja mama gadac...zaraz bedzie mi cos wypominac jak zawsze.....wtedy ja sie denerwuje i klotnia wiec nie mam zamiaru z nia juz rozmawiac... :((
o jacie..nie chciałabym uslyszec takich słow od mojej mamy:( eh...nie wiem co poradzic...moze na razie po prostu nie zwracaj na niego uwagi eh nie mam pojecia..
Zabronic mamie nie mozesz bo to jej zycie, jej decyzja, pryzkro, ze tak sie wyrazila ale napewno jetses dla niej wazna...rozne rzeczy ludzie mowia a potem zaluja...moze nie bedzie tak zle jak mowisz, moze facet ma specyficzne poczucie humoru ale ogolnie jest ok...? Twoja mam ma prawo do ulozenia sobie zycia, napewno przezyla rozstanie...sprobuj sie uspokoic i poczekac na rowoj sytuacji nie musisz przeciez mowic do tego pana ,,tato", wystarczy ze nie bedziecie drzec kotow.
Pasek wagi
> Wspolczuje. To jej dom, jest dorosla i moze
> decydowac o swoim zyciu, ale nie wyobrazam sobie
> tego, ze nie uzgodnila z Toba takiej decyzji.
> Bylam w podobnej sytuacji w wieku 9 lat. Bylam
> niby tylko glupim dzieckiem a mimo to, mama
> zapytala mnie o zdanie i wziela je pod uwage. Nie
> zgodzilam sie wtedy bo malo znalam tego czlowieka
> i mama nie pozwolila mu sie wprowadzic. Dopiero po
> 2 latach jak sie zaprzyjaznilismy itd. znow zadala
> mi to pytanie i wtedy on sie wprowadzil.

Zazdroszcze - moja chyba nie bierze raczej moich slow poduwage - zawsze wypomina mnie i mojego chlopaka a ty i x to.... i tamto .... wkurza mnie to !!
Poza tym stwierdzila ze nie da rady z takiej wyplaty mieszkania utrzymac a w ogole rok byla sama... i dawalysmy rade moze bylo ciezko ale bylo dobrze !!!!
Moich slow nie bierze pod uwage tylko sama decyduje... te slowa nadal mnie bola az mi sie znowu plakac chce :(
Myslalam o wynajeciu pokoju - oglaszaja sie ale boje sie ze nie dam rady za 250 zl wyzyc ( chodzi mi o jedzenie ) :(((
o ja, no to kiepsko. Już sobie zaczęłam wyobrażać że on może po wprowadzeniu się zacząć buntować Twoją matkę przeciw Tobie. No może też zacząć zgrywać nowego "tatusia" Ciężka sprawa. Ile masz lat?
Pasek wagi
Mandaryneczka- ja wszystko rozumiem wiem ze chce ulozyc sobie zycie i o to chodzi ale jakby innych facetow nie bylo tylko sasiad matko kochana ;/;/ to raz dwa tak on zaczyna tak troche cwaniakowac...ale nie moja mama nic w tym nie widzi ze on jest cacy i ogolnie. 
Boje sie tego... jak na razie jestem u mojego to jakos " odpoczywam" ale i tak o tym caly czas mysle :((
Jezeli mnien wygania to moze faktycznie pojde ?? niech zostanie sobie z nim....jest mi przykro :(
250 zł to sporo jak na jedzenie dla jednej osoby.
Ja na Twoim miejscu, jeśli masz taką możliwość, wyprowadziłabym się.
> o ja, no to kiepsko. Już sobie zaczęłam wyobrażać
> że on może po wprowadzeniu się zacząć buntować
> Twoją matkę przeciw Tobie. No może też zacząć
> zgrywać nowego "tatusia" Ciężka sprawa. Ile masz
> lat?
Mam 20 lat - studiuje ale o prace ciezko naprawde ;/
Hmm poznal moja rodzine to kazdy mowi ze on fajny i pogada i sie posmieje  - to fakt . 
Ale jak np ja wypowiadam swoje zdanie to on zaraz swoje i mam takie wrazenie czasem jakby on myslal ze jego zdanie jest lepsze.
Nie wiem czy sie bedzie buntowac - on tez ma dziecko corke ale jest mlodsza ode mnie.
Nie chce po prostu jego obecnosci na stale u mnie w mieszkaniu ;/ Nie zniose chyba tego.... 
> 250 zł to sporo jak na jedzenie dla jednej
> osoby.Ja na Twoim miejscu, jeśli masz taką
> możliwość, wyprowadziłabym się.
Kochana kiedys szukalam..ale cos mnie powstrzymalo a matka sie chyba skapnela i powiedziala ze wszystkie rachunki beda na mnie tzn abonament na komorke ktory moj ojciec mi "zalozyl" i jest na ojca a niby ja mam placic ? i rata za komputer.... czyli wychodzi na to ze wszystko bym musiala zostawic ;/
a laptop mi potrzebny na studia;/

Skoro ojciec wzial Ci ten telefon i jest on na niego to on powienien placic.....

Mi tata wzial telefon,kiedy jeszcze mieszkalam z rodzicami. I placi mi za niego do dzis, czyli 3 lata.

Moim zdaniem jesli ktos cos bierze dla Ciebie na siebie to jednak jest zoobowiazany do placenia... Jak nie? Zawsze mozesz oddac telefon ;p i wziasc sobie na karte i juz.

 

Sytuacji bardzo Ci wspolczuje.... Nigdy nie bylam nawet u nikogo,kto by w takiej sytuacji sie znalazl.......

Nomoze moja ex bratowa ,ktora miala 2 corki z innych zwiazkow...Ale Ty jestes juz na tyle dorosla,ze napewno bardzoo Ci to przeszkadza...

 

Masz chlopaka. iddzcie do pracy i wynajmijcie sobie pokoj ,czy kawelrke. Problem z glowy.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.