- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
30 sierpnia 2011, 12:38
Dziewczyny pomóżcie mi!!! Nie mam siły na życie!
Opieprzcie mnie! Przemówcie mi do rozumu!
Powiedzcie że kiedyś będzie dobrze
Cała historia w moim pamiętniku.
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2055
30 sierpnia 2011, 13:42
jesli teraz Ci nie wyszło to znaczy że jest ktos inny przeznaczony dla Ciebie..nie trac wiary czas leczy rany
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
30 sierpnia 2011, 14:18
Menevagoriel czytałam wszystkie wpisy.
To mi baaardzo pomagało. Nie słuchałam bo wierzyłam, bo kochałam gościa.
Ja kiedyś bardzo chorowałam, przez to mam niską samoocene.
Chodziłam do psychologa, do psychiatry,
żaden mi nie powiedział: będzie dobrze.
Wszyscy tylko słuchali i pisali coś w kajecikach.
wołam o pomoc a mam wrażenie że nikt się nie przejmie jak mnie nie będzie
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
30 sierpnia 2011, 14:42
By coś napisać i ocenić sytuację przeczytałam przed chwilą cały Twój pamiętnik.
Wątpię by moje zdanie czy innych miało dla Ciebie jakieś znaczenie.Wielu już było co Tobie chcieli pomóc (czytając komentarze) jednak Ty tak naprawdę ich nie słuchałaś.Więc nie wiem czy to nie jest strata czasu.
Jestem w szoku!
Masz 30 lat i w końcu powinnaś powiedzieć Stop.Koniec użalania się.Wstaję.Walczę.
Codziennie ktoś się roztaje i schodzi.Ale nie mogę pojąc jak mogłaś sobie rozwalić (by nie powiedzieć brzydko) życie! 5 lat żyłaś w jakieś chorej miłości,ogłupiona i zaślepiona do granic możliwości.
Bez dwóch zdań należy się Tobie pomoc! Ty mozesz ją dostać od nas ,od Vitalijek ale musisz chcieć sobie pomóc!
Koniecznie idź do psychiatry,chodź na sesje,bierz leki,idź do AA bo dziewczyno szkoda życia na piwo i wino!
I bardzo dobrze by się dla Ciebie stało gdyby raz na zawsze on zniknął z Twoje życia.Nie jesteście dojrzali by mieszkać ze sobą,by brać ślub a już nie wspomnę o dzieciach.
Edytowany przez pyzia1980 30 sierpnia 2011, 14:44
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
30 sierpnia 2011, 14:51
Ja już sama nie rozumiem.. Czy to jest chore że chciałam mieć dom i rodzine, że chciałam tego ponad wszystko.
że byłam gotowa na wiele przymknąć oczy, wybaczyć.?
Naprawde tak się nie robi? Dla mnie to dziwne. Moi rodzice się bardzo kochają.
On teź na początku kochał mnie bardzo Kłamał od początku. Że ma dziecko dowiedziałam
się po kilku miesiącach...
Jak zorientował sie że jest dla mnie wszystkim zaczął mną pomiatać.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
30 sierpnia 2011, 14:56
> ej co sie dzieje?
Poprawiałam czytelność Twojego wpisu.Zdublowane dałam do kasacji.A jak będą problemy to zgłaszaj do moderacji - poprawimy :-)
Sahlma To że chciałaś mieć dom,dziecko,męża to naturalne.Większość kobiet tego chce.Ale mieć wszystko z takim człowiekiem to dopiero jest niedorzeczne.On robił z Tobą i Twoim życiem co chciał,spotykał się kiedy chciał etc.Wymieniać by można było.I to jest idealny kandydat na męża i ojca? Ty również powinnaś pomyśleć o sobie - odzyskać równowagę psychiczną,skończyć z uzależnieniem a potem robić " wszystko" by był dom,mąż i dziecko.Nie piszę tego złośliwie.Po prostu szkoda mi Ciebie, szkoda że tak ślepo,głucho i głupio się zakochałaś.
Edytowany przez pyzia1980 30 sierpnia 2011, 15:03
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
30 sierpnia 2011, 15:13
> > ej co sie dzieje?Poprawiałam czytelność Twojego
> wpisu.Zdublowane dałam do kasacji.A jak będą
> problemy to zgłaszaj do moderacji - poprawimy
> :-)Sahlma To że chciałaś mieć dom,dziecko,męża to
> naturalne.Większość kobiet tego chce.Ale mieć
> wszystko z takim człowiekiem to dopiero jest
> niedorzeczne.On robił z Tobą i Twoim życiem co
> chciał,spotykał się kiedy chciał etc.Wymieniać by
> można było.I to jest idealny kandydat na męża i
> ojca? Ty również powinnaś pomyśleć o sobie -
> odzyskać równowagę psychiczną,skończyć z
> uzależnieniem a potem robić " wszystko" by był
> dom,mąż i dziecko.Nie piszę tego złośliwie.Po
> prostu szkoda mi Ciebie, szkoda że tak
> ślepo,głucho i głupio się zakochałaś.
Wiem że nie piszesz złośliwie..
może jestem za słaba na te czasy
dla mnie kochac to kochać
i jak on mi mówił że kocha to wierzylam
w sobie tylko szukam przyczyny dla której on nie chcial ze mna być.
teraz kobiety są inne, są silne
jak coś im sie nie podoba to by..
30 sierpnia 2011, 20:17
Sahlma, nie wiem czy to cokolwiek Ci da do myślenia albo pomoże, ale skoro potrzebujesz usłyszeć: będzie dobrze, to ja Ci powiem: może być dobrze. Tylko kobieto coś zrób w tym kierunku !!!
Posłuchaj. Miałam dokładnie chyba takie problemy jak Ty masz. Ja już nie piję ponad dwa lata. Ponad dwa lata też jestem wolna od toksycznych związków. I ostatnie - coraz bardziej poradzona jestem jeśli chodzi o problemy z odżywianiem i postrzeganie siebie.
Ale to nie przyszło samo !!!! Może sięgnęłaś swojego dna i jesteś już gotowa na rzucenie tego związku i picia w cholerę ?? Ja ponad dwa lata temu udałam się na terapię z mocnymi postanowieniami co do zmiany swojego życia. Byłam tak zdeterminowana, że robiłam wszystko co tylko mogło mi w tym pomóc. Chodziłam na spotkania terapeutyczne regularnie. Po drodze spotkałam swoją prawdziwą, zdrową miłość i za niespełna miesiąc bierzemy ślub.
Skoro masz problem z alkoholem, to jest to pierwsza rzecz, którą musisz się zająć. Abstynencja to podstawa!! Możesz napisać na tym forum:
http://www.alkoholizm.com.pl/forumalko/index.php
Na pewno dostaniesz pomoc, wsparcie i zostaniesz pokierowana dalej. Konieczne jest, abyś zgłosiła się na terapię uzależnień !!Od tego trzeba zacząć.
Jakbyś chciała jeszcze coś wiedzieć, pogadać, to pisz na PW.
Trzymaj się kobieto...