Temat: Faceci i niedoskonały wygląd kobiety

Dziewczyny... czy faceci zwracają bardzo uwagę na takie rzeczy jak np. rozstępy, celluit? 
a i jeszcze przyklad mojej szefowej.
maż no my mamy cały rok Świeta Bożego Narodzenia
ona jak to???
mąz bo cały czas kreci sie koło mnie skórka pomarańczowa


masakra
ja mam roztępny na piersiach:(
Są tacy, którzy zwracają. Zaden moj chlopak do tej pory nie zwracal, obecny tez nie. Mowie o rozstepach, bo cellulitu nie mam.
Mitsuko, przecież jak kogoś poznasz, to nie będziesz się od razu rozbierać (??).
A jak już się dobrze poznacie i się zakocha, to wbrew temu co pisze satoko, ja jednak uważam, ze Twój facet nie będzie na to tak zwracać uwagi, i będzie Cię po prostu kochać całą.
Ja też mam swoje mankamenty, i myślałam, że w dobie idealnych, jędrnych, bardzo szczupłych ciał nie mogę się pdoobac. A jednak...niemożliwe staje się możliwe?

a mi się zdaje, że są różne przypadki ale moi kumple zwracają uwagę czy komentują czy nie ( to już zależy od ich klasy). Poza tym w łóżku może to nie odgrywać takiego znaczenia.. wiadomo światło bielizna kołdra ale weś później załóż szorty albo mini . A oni lookają przede wszystkim biust i nogi... ehhh toteż ja walczę z tymi zmorami jak się da

mój były zwracał. esteta z krzywymi zębami... zauważał nawet, gdy schudłam kilogram czy dwa (w drugą stronę zresztą też), a raz przy swoich znajomych zaczął się śmiać, że mam... wąsy.

ale na ogół moi kumple, znajomi, mają te sprawy gdzieś. wręcz przeciwnie, gdy dziewczyna jest zbyt gładka, podrasowana, to czują się, jakby była zrobiona, sztuczna.

nie masz się co martwić. najważniejsze, żebyś nie trafiła na buraka, a buraka na pewno nie szukasz.
no, myślałam, że padnę :D
Jeżeli faceci tak bardzo patrzą na piersi to mój niestety nie ma na co :D
A o cellulicie wie tyle, ze wtedy uda są takie "łeee" i oczywiscie uważa, że ja tego nie mam. Nie żebym od trzech lat z tym walczyla :D
a moj facet ma wiecej rozstępów na tyłku niz ja :D wiec nie ma co narzekac na moje, ktorych prawie nie ma:D tylko by cos powiedział:D
nie znam żadnego faceta, któremu to [ze zdjęcia] by się podobało, a przecież to jeszcze nie jest aż tak wielki cellulit jak może być. 

oczywiście, że nawet z tymi niedoskonałościami podobamy się naszym facetom, bo w końcu nas kochają, ale żeby jakiemuś pokazać cellulit i żeby on powiedział `tak, to jest seksi`, to musiałybyście chyba pytać kosmitów oO 
mój facet też twierdzi, że podobają mu się moje małe piersi, no i co, wiem, że mu się podobają, bo mnie kocha, ale jakby nie był ze mną i miał do wyboru duże cycki i małe cycki, to wybrałby te większe [aczkolwiek wszystko w granicach rozsądku, wielkie arbuzy też go nie kręcą]. 
wiadomo, że jak się jest w związku, to akceptuje się swoje wady, ale jak się ma cellulit, to się powinno go zlikwidować, jak się ma rozstępy, to się powinno albo zlikwidować jak jeszcze można, albo jak najbardziej wyrównać, żeby jak najmniej je było widać. nic nie robienie z tymi mankamentami, bo `on i tak nie zwraca na to uwagi`, to zwykłe niedbalstwo. partnerzy powinni nas kochać takimi jakie jesteśmy, ale jednocześnie my cały czas powinnyśmy dbać o to, by być jak najlepsze, by się im podobać. i w drugą stronę to samo. 
w książce, za którą nie bardzo przepadam, wyczytałam jedno mądre zdanie [cytat z pamięci]:
`facet powinien cię akceptować taką jaka jesteś? o nie, on powinien za tobą szaleć. jak chcesz akceptacji, to zapisz się do jakiejś grupy wsparcia`. i zgadzam się z tym całkowicie. 

jeżeli facetowi podoba się kobieta to nie zwraca na nic zupełnie uwagi, co my nazywamy swoimi kompleksami. oni w ogóle tego nie widzą im się wręcz podoba, to , że mamy szerokie biodra, duże dupska, wielkie cycki (nawet jak nie stercza) i wolą te naturalne od tych dmuchanych (na te dmuchane to popatrzeć ewentualnie)

jak ja mężowi pokazuje swój celullit to on się uśmiecha tylko i puka  w głowę czego ja tam szukam jak tam nic nie widać i nic nie ma dla niego (uwierzcie mi, że jest)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.